Switch to full style
Dział poświęcony motocyklom sportowym
Odpowiedz

Re: CBR 600 F 2011-2013

Cz wrz 04, 2014 9:29 pm

Czeka już CB650F, GSR750 i CB1100:)
Póki co kilka filmów z Toru Jastrząb, wpadajcie na mój kanał:)

Uczyć się!
http://youtu.be/LhIJHK4J5XQ

Re: CBR 600 F 2011-2013

Pt wrz 05, 2014 7:11 am

tajland napisał(a):Fajna prezentacja motocykla. Jednak jak słyszę o komforcie,a widzę te zgięte nogi to jakoś mi się to gryzie. Jeżdżę dużym Bandytem w którym pozycja jest zbliżona do tej z CBFy i jakoś moim zdaniem jest średnio wygodnie. Oczywiście mówię o długich,wielogodzinnych trasach. Takie 100-300 km wkoło komina jest ok.

Bo jedziesz wyprostowany i dupa wbija się w kanapę. Na sportowo-turystycznych maszynach siedzisz aktywnie, lekko pochylony i cześć ciężaru rozkłada się na udach. Nadgarstki nie bolą, wystarczy lekko ściskać kolanami bak i nie zwalniać poniżej 140:) wtedy opór powietrza odciąża nadgarstki:)

Zrobiłem trasę ok 450 km (Warszawa-Szczytno-Olsztynek-Warszawa) z jednym przystankiem na hot-doga i kawę i nic mnie nie bolało. Jak pojechałem CBF-ą do Gdyni (370 km) to nie mogłem siedzieć tak mnie dupa bolała a musiałem jeszcze wrócić:( No i hornetem/cbr600f można jechać non stop 140 bez jakiegoś wysiłku.

Re: CBR 600 F 2011-2013

Pt wrz 05, 2014 5:20 pm

Dude napisał(a):No i hornetem/cbr600f można jechać non stop 140 bez jakiegoś wysiłku.


Wysiłku dla kogo/czego? Dla maszyny czy kierowcy? Dla maszyny to oczywiste, że przelotowa 140 nie jest żadnym wyzwaniem (dla CBFy także :wink: ), ale dla kierowcy na Hornecie kilkaset km pokonane z przelotową 140, to wg mnie wcale nie jest taki lajcik. :msn-wink: Przecież to zupełny golas! :smile:

Re: CBR 600 F 2011-2013

Pt wrz 05, 2014 6:37 pm

Dude napisał(a): nie zwalniać poniżej 140

Dude, nie wierzę! Ty to napisałeś? :eek:

Re: CBR 600 F 2011-2013

N wrz 07, 2014 10:22 am

klemens napisał(a):
Dude napisał(a): nie zwalniać poniżej 140

Dude, nie wierzę! Ty to napisałeś? :eek:

Tak mi się wyrwało:)

Re: CBR 600 F 2011-2013

N wrz 07, 2014 12:48 pm

Obrazek


:biggrin:




:msn-wink:

Re: CBR 600 F 2011-2013

N wrz 07, 2014 10:49 pm

Przecież chodzi o utrzymywanie dozwolonej prędkości na autostradzie:)

Zapowiedź:
http://youtu.be/dp1FdRckNdE

Re: CBR 600 F 2011-2013

Śr wrz 10, 2014 4:43 pm

Dude napisał(a):
tajland napisał(a):Fajna prezentacja motocykla. Jednak jak słyszę o komforcie,a widzę te zgięte nogi to jakoś mi się to gryzie. Jeżdżę dużym Bandytem w którym pozycja jest zbliżona do tej z CBFy i jakoś moim zdaniem jest średnio wygodnie. Oczywiście mówię o długich,wielogodzinnych trasach. Takie 100-300 km wkoło komina jest ok.

Bo jedziesz wyprostowany i dupa wbija się w kanapę. Na sportowo-turystycznych maszynach siedzisz aktywnie, lekko pochylony i cześć ciężaru rozkłada się na udach. Nadgarstki nie bolą, wystarczy lekko ściskać kolanami bak i nie zwalniać poniżej 140:) wtedy opór powietrza odciąża nadgarstki:)

Zrobiłem trasę ok 450 km (Warszawa-Szczytno-Olsztynek-Warszawa) z jednym przystankiem na hot-doga i kawę i nic mnie nie bolało. Jak pojechałem CBF-ą do Gdyni (370 km) to nie mogłem siedzieć tak mnie dupa bolała a musiałem jeszcze wrócić:( No i hornetem/cbr600f można jechać non stop 140 bez jakiegoś wysiłku.

Dude absolutnie nie mogę się z Tobą zgodzić. Gdyby sporty były takie wygodne (bo CBR to żaden sportowo turystyczny motocykl) to ergonomię wzorowano by na nich tworząc maszyny turystyczne. Nie widziałem maszyny turystycznej (prócz "turystyków" na autostrady typu Hayabusa) z pozycją zbliżoną do tej z CBRy. To co opisujesz o kanapie to kwestia jej wygody (a nie pozycji na motocyklu),jedna jest wygodniejsza,druga mniej. Nie dam się przekonać,że sportowa pozycja jest wygodna na dłuższe przeloty,a nie,gdyż doświadczyłem jazdy na CBR (zarówno 600 jak i Fireblede),a także VFR i nie są to maszyny wygodne. Co do opisywanej przez Ciebie sytuacji z nadgarstkami i prędkością 140 km/h to jest w tym nieco prawdy,ale taką prędkość można utrzymywać na autostradach i innych ekspresówkach. Ciężko to zrobić podczas codziennej eksploatacji. Tak zgięte nogi muszą się męczyć podczas dłuższej jazdy,gdyż mamy wtedy utrudnione krążenie. Naprawdę wygodne maszyny to turystyczne enduro typu DL1000 (tym też czasem pojeżdżę i szybciej się znudzisz jazdą niż nią zmęczysz),wiaderko,różne tigery i tym podobne,a także typowe turystyki,które nadają się na drogi o dobrej nawierzchni typu ST1300 i takie tam. Piszę o prawdziwej wygodzie,a nie wmawianiu sobie,że coś jest wygodne :msn-wink: .

Re: CBR 600 F 2011-2013

Śr wrz 10, 2014 7:43 pm

tajland napisał(a):
Dude napisał(a):
tajland napisał(a):Fajna prezentacja motocykla. Jednak jak słyszę o komforcie,a widzę te zgięte nogi to jakoś mi się to gryzie. Jeżdżę dużym Bandytem w którym pozycja jest zbliżona do tej z CBFy i jakoś moim zdaniem jest średnio wygodnie. Oczywiście mówię o długich,wielogodzinnych trasach. Takie 100-300 km wkoło komina jest ok.

Bo jedziesz wyprostowany i dupa wbija się w kanapę. Na sportowo-turystycznych maszynach siedzisz aktywnie, lekko pochylony i cześć ciężaru rozkłada się na udach. Nadgarstki nie bolą, wystarczy lekko ściskać kolanami bak i nie zwalniać poniżej 140:) wtedy opór powietrza odciąża nadgarstki:)

Zrobiłem trasę ok 450 km (Warszawa-Szczytno-Olsztynek-Warszawa) z jednym przystankiem na hot-doga i kawę i nic mnie nie bolało. Jak pojechałem CBF-ą do Gdyni (370 km) to nie mogłem siedzieć tak mnie dupa bolała a musiałem jeszcze wrócić:( No i hornetem/cbr600f można jechać non stop 140 bez jakiegoś wysiłku.

Dude absolutnie nie mogę się z Tobą zgodzić. Gdyby sporty były takie wygodne (bo CBR to żaden sportowo turystyczny motocykl) to ergonomię wzorowano by na nich tworząc maszyny turystyczne. Nie widziałem maszyny turystycznej (prócz "turystyków" na autostrady typu Hayabusa) z pozycją zbliżoną do tej z CBRy. To co opisujesz o kanapie to kwestia jej wygody (a nie pozycji na motocyklu),jedna jest wygodniejsza,druga mniej. Nie dam się przekonać,że sportowa pozycja jest wygodna na dłuższe przeloty,a nie,gdyż doświadczyłem jazdy na CBR (zarówno 600 jak i Fireblede),a także VFR i nie są to maszyny wygodne. Co do opisywanej przez Ciebie sytuacji z nadgarstkami i prędkością 140 km/h to jest w tym nieco prawdy,ale taką prędkość można utrzymywać na autostradach i innych ekspresówkach. Ciężko to zrobić podczas codziennej eksploatacji. Tak zgięte nogi muszą się męczyć podczas dłuższej jazdy,gdyż mamy wtedy utrudnione krążenie. Naprawdę wygodne maszyny to turystyczne enduro typu DL1000 (tym też czasem pojeżdżę i szybciej się znudzisz jazdą niż nią zmęczysz),wiaderko,różne tigery i tym podobne,a także typowe turystyki,które nadają się na drogi o dobrej nawierzchni typu ST1300 i takie tam. Piszę o prawdziwej wygodzie,a nie wmawianiu sobie,że coś jest wygodne :msn-wink: .

Ale ta CBR-a to nie jest wersja RR, podnóżki są DUŻO niżej a kierownica nieco wyżej niż w RR:) Nie jest źle. Przecież to Hornet w owiewkach i kierownica clip-on. Z tą jednak różnicą, że powyżej 160 nie wymiękasz na wietrze tylko chowasz się za owiewki:) Wiem co mówię, choć na niemieckiej autostradzie :naughty: polecieliśmy coś pod 230 :scared: czyli już na maksa:) na zmianę CBR-F i GSR750. Bardziej podobało mi się na mojej CBR :devil:

Re: CBR 600 F 2011-2013

So wrz 13, 2014 7:05 am

fantomas86 napisał(a):KUrde zrób NCka test taki czy recenzje hehe:D

Dokładnie najlepiej NC750S vs NC750S DCT i czy warto automat, czy manual bo imo sprzęt kręci sie tylko do 6,5 tys... Potem porównanie do wersji X i czy S jest aż tak twardy?
Odpowiedz