Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym
Odpowiedz

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 9:16 am

Witam,maja CBF-ka pali 5,7 przy średniej 120km/h into w dwie osoby,oczywiście na trasie,fakt brakuje kontrolki rezerwy,wyświetlacz biegów zamontowałem ,oczywiście szyba akcesoryjna i dolna owiewka obowjązkowa i stąd może to spalanie?

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 9:27 am

no co Wy? W 500 jest a w Lytrze nie ma kontrolki rezerwy?!
pffff

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 9:42 am

geguś napisał(a):w Fazerku 600 mam pod siedzeniem tyle miejsca że mieszczą się: łańcuch, blokada, apteczka, klucze i jest jeszcze troszkę miejsca na puszkę piwa

W Kawasaki ZR7S w schowku mieściły się, w różnej konfiguracji oczywiście:
Butelka wody mineralnej 1,5L plus pianka do opon.3 puszki 0,5L złocistego napoju*. Bochenek chleba, wędlina, kostka masła. Buty na zmianę /takie zwykłe, nie motocyklowe/ blokada, smar do łańcucha, rękawice, ochraniacze na kolana.
A zbiornik mieścił prawie 23l :thumbsup:


*Dlatego tak brakuje mi tego schowka w CBF :smoke:

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 9:51 am

Avalon napisał(a): W Kawasaki ZR7S w schowku mieściły się, w różnej konfiguracji oczywiście:
Butelka wody mineralnej 1,5L plus pianka do opon.3 puszki 0,5L złocistego napoju*. Bochenek chleba, wędlina, kostka masła. Buty na zmianę /takie zwykłe, nie motocyklowe/ blokada, smar do łańcucha, rękawice, ochraniacze na kolana.
A zbiornik mieścił prawie 23l :thumbsup:
*Dlatego tak brakuje mi tego schowka w CBF :smoke:


o kurka ! mega pojemny ;) ale to coś kosztem czegoś, dzięki dzielonej kanapie moja dziewczyna nie narzeka na swoje siedzisko tak jak w Fazerku. (za to ja narzekam na swoje :thumbdown: )

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 11:24 am

tgp napisał(a):
Piotrek napisał(a):dużo tych moze...


Tak, dużo tych może. Jest wiele czynników wpływających na spalanie. Rower na bagażniku dachowym to też niby nic jeśli chodzi o powierzchnię i masę w stosunku do samochodu a potrafi zauważalnie wpłynąć na spalanie. Zgadzam się, że te ~10 litrów to dużo, natomiast nie wiem czy jest powód do niepokoju bo jak już wspomniałem - w normalnych warunkach jazdy spala mi raczej w normie.
Sprawy bezpieczeństwa nie są mi obce. Spodziewałem się tego typu tekstów zaczynając ten wątek i się nie zawiodłem. :thumbsup:
Szybka jazda motocyklem mnie nie bawi: za głośno, za bardzo wieje a i w naszych warunkach to wymaga naprawdę wzmożonej uwagi.
Wolę się kulać. W mieście zazwyczaj nie przekraczam prędkości (tak, da się jechać 50 w mieście) a jeśli już mi się zdarzy, to jest to zwyczajowe 10..20 więcej niż można. Poza miastem jadę w tempie innych uczestników ruchu, oczywiście nie tych najwolniejszych. Mam auto które jest szybsze od tej CBFy (chociaż oczywiście przyspieszenie ma słabsze) i jeżdżę nim podobnie.
Mam świadomość, że motor jest jakby mniej widzialny przez innych uczestników. W swojej obecnej krótkiej karierze motocyklowej już miałem przypadki niebezpieczne (m.in. wymuszenia pierwszeństwa) ale właśnie odpowiednia prędkość, wzmożona uwaga i traktowanie wszystkich jakby chcieli mi zrobić krzywdę mnie wyratowało.
No ale to nie miał być wątek pt. "liter na pierwszy motór" ale wrażenia nowego posiadacza CBF1000. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne i tego się będę trzymał :thumbup:



ej chlopie. No troche niekonsekwentny jestes. W pierwszym poscie piszesz o wyciskaniu ile maszyna dala i spalaniu 10 l/100 km, czyli mowiąc wprost - o zapier...u na maksa, a w kolejnym robisz z siebie ojca Mateusza jadącego rowerkiem po ścieżce rowerowej :-) Luz, wiadomo, kazdy musi czasami zapierdzielac, chodzi o to, zeby to nie byla norma, a swiadomy wybór w miejscuy i warunkach odpowiednich. I tyle.
A litr - na pewno jest super maszyna. jako posiadacz słabszej 600, ktora mi w zupelnosci wystarcza, calkowicie sie zgadzam z opinią o fajnosci lytrów :-) peace.

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 11:32 am

tgp, jeśli robiłeś test przy dynamicznej jeździe i nie wyjeździłeś całego baku, a jedynie krótki odcinek to przyznaję, że w ekstremalnych warunkach przedliftowy litr być może tyle wciągnie (choć nikt tutaj jeszcze takiego wyniku nie zanotował).
Ja podczas autostradowego przelotu w Niemczech (jak tu już wspominali koledzy) lecąc przez godzinę 200 - 250 km/h i tylko sporadycznie schodząc poniżej 200 co godzinę wlewałem od 16 do 17 litrów pokonując w tym czasie dystans mniej więcej 190 - 210 km. A to znaczy że spalanie wyniosło +- 8,5 litra/100 km (ale nigdy 9,7). Być może dynamiczny STOP&GO... niemniej jesteś rekordzistą :)
Jak nie masz obycia to spokojnie, bo to ciężki i szybki motocykl (choć jeden z wolniejszych litrów na rynku). Nie wybacza tylu błędów co CBF500. Szerokości!

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 12:26 pm

Piotrek napisał(a):ej chlopie. No troche niekonsekwentny jestes. W pierwszym poscie piszesz o wyciskaniu ile maszyna dala i spalaniu 10 l/100 km, czyli mowiąc wprost - o zapier...u na maksa, a w kolejnym robisz z siebie ojca Mateusza jadącego rowerkiem po ścieżce rowerowej :-) Luz, wiadomo, kazdy musi czasami zapierdzielac, chodzi o to, zeby to nie byla norma, a swiadomy wybór w miejscuy i warunkach odpowiednich. I tyle.
A litr - na pewno jest super maszyna. jako posiadacz słabszej 600, ktora mi w zupelnosci wystarcza, calkowicie sie zgadzam z opinią o fajnosci lytrów :-) peace.

Powiedziałbym, że nieuważnie czytasz ale mógłbyś się wtedy obrazić. :tongue: W pierwszym poście podałem spalanie dla normalnej na autostradzie (~140 km/h) i dużo szybszej jazdy ("zap.. na maksa"). No niech ktoś powie, że co najmniej raz nie próbował zobaczyć ile maszyna poleci. :rolleyes: Jak już pisałem, długotrwała szybka jazda motocyklem jest po prostu niekomfortowa. Tu wolałbym samochód.
Całą trasę pokonałem z prędkością średnia trochę powyżej 100 (nie pamiętam, może ~120km/h). Tankowania i bramki skutecznie zbijają tę wartość.
Co do ojca Mateusza to jeszcze Cie dobije: jeśli sytuacja na to pozwala to zatrzymuję się przed pasami żeby przepuścić pieszych. :lol:
Być może będę musiał zrobić tę trasę jeszcze raz za parę tygodni, postaram się jechać ekonomicznie i na pewno się pochwalę :thumbsup:

Pozdrawiam,
G.

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 12:37 pm

no widzisz :-) A zrobiles z siebie chuligana na początku. To trzeba od razu tak bylo - a to spalanie to chwilowe i wtedy ok. A co do uwazania - nie, staram sie za szybko nie obrazac, co najwyzej wqr...m sie, ale tu bylo jeszcze bardzo daleko. jesli nie zauwazyles, to mimo ironii i lekkiej przygany , pisalem z sympatią. A co do predkosci - jasne - sam probowalem maksa i malo sie nie zsikalem , ale nie wyciagalem z tego wnioskow o spalaniu. Pozdro

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 12:40 pm

tgp napisał(a): Co do ojca Mateusza to jeszcze Cie dobije: jeśli sytuacja na to pozwala to zatrzymuję się przed pasami żeby przepuścić pieszych. :lol:


Jak jeszcze zaczniesz "nie-wyprzedzać-na-podwójnej-ciągłej" to z Ojca MateŁUsza awansujesz na prawie-kota (bo Kot jest tylko jedna).
Ale nie rób tego proszę, bo Miłościwie Nam Panujący dostanie zawału, a tego byśmy nie chcieli :smoke:

Re: CBF1000 pierwsze wrażenia

Cz cze 06, 2013 1:15 pm

Aż tak mnie to nie wk....iało znowu :)
Odpowiedz