Raphi, nie mam za bardzo pojęcia jak przy tej prędkości byłeś w stanie odczytać z licznika jeszcze to "1" ponad 240....
Ja raz jeden jedyny zrobiłem 240km/h (na seryjnych wydechach ofkorssss....) i potem drugi raz już nie próbowałem....
IMO CBFa nie jest jakoś specjalnie przystosowana pod względem aerodynamiki do zapierdalania z takimi prędkościami i czułem się wtedy na niej jakby się brama do piekła otwierała...
Wg mnie mało to już miało wspólnego z prowadzeniem motocykla - to raczej on mnie wiózł na swoim grzbiecie...
Wczoraj rozmawiałem z gościem, który jeździ CBR600F4 - tam np. aerodynamika jest na tyle dobra (raz - z racji obudowania sprzęta owiewkami, dwa - z racji bardziej leżącej pozycji za kierownicą), że zapitalanie grubo ponad 2 paczki nie robi żadnego wrażenia.
Ja raczej rzadko rozpędzam się ponad 180. Kilka razy zdarzyło się 200, a może ze trzy czy cztery razy zrobiłem 220...