Honda Crosstourer

Dude, spadłeś mi z nieba! jakbym siebie samego cytował;-) oczywiście w kwestii automatu.


-------------
Nawet w nowych samochodach ciężarowych staje się standardem automat. Co tu chwalić, dla mnie manual ma tylko jedną zaletę: jak trzymam prawą rękę na podłokietniku to dłoń spoczywa na lewarku jako naturalne przedłużenie podłokietnika;-) ale za chwilę musi ręka przełożyć ten lewarek od tak jak np. dłubanie w nosie;-)

Przy jeździe motocyklem, człowiek ma się delektować jazdą, dodawaniem i odejmowaniem mocy, obserwowaniem otoczenia a nie zajmowanie się jeszcze podzespołem jakim jest skrzynią biegów.

Może to i fajne ale moim zdaniem fajne to są wygodne rzeczy. Prawda?

Ostatnio edytowano Cz kwi 05, 2012 8:39 pm przez RxxxP, łącznie edytowano 2 razy

[Dude]

Pozdrowka z Krakowa! Jestem tu na chwilke jutro lece do stolicy z Balic:)

[trampek]

Wiecie...ludzie dzielą się na tych, którzy automaty uwielbiają i kochają, tych którzy nimi nie jeździli no i te dajmy na to dwa promile tych, którzy jeździli i im się nie podobało

Muszę przyznać, że dość długo byłem przeciwnikiem automatów. Bo to fun jak można ręką powachlować, wygoda i pełna kontrola przy wyprzedzaniu itd. Mniej więcej rok temu dostałem na 1.5 miesiąca w ramach samochodu służbowego Volvo S80 z 2,5litrowym dieslem i automatem. Ludzie kochani... tak dobrze, to mi się jeszcze w życiu niczym nie jeździło Jeszcze do tego tempomat i bardzo porządne audio i nawet w korku mi się przyjemnie stało. Ludzie czasem nie mają nawet najmniejszego pojęcia jaka różnica może być między samochodem a samochodem

[raphi]

Pozdrowka z Krakowa! Jestem tu na chwilke jutro lece do stolicy z Balic:)

Witaj witaj!

[raphi]

Wiecie...ludzie dzielą się na tych, którzy automaty uwielbiają i kochają, tych którzy nimi nie jeździli no i te dajmy na to dwa promile tych, którzy jeździli i im się nie podobało

Muszę przyznać, że dość długo byłem przeciwnikiem automatów. Bo to fun jak można ręką powachlować, wygoda i pełna kontrola przy wyprzedzaniu itd. Mniej więcej rok temu dostałem na 1.5 miesiąca w ramach samochodu służbowego Volvo S80 z 2,5litrowym dieslem i automatem. Ludzie kochani... tak dobrze, to mi się jeszcze w życiu niczym nie jeździło Jeszcze do tego tempomat i bardzo porządne audio i nawet w korku mi się przyjemnie stało. Ludzie czasem nie mają nawet najmniejszego pojęcia jaka różnica może być między samochodem a samochodem

Właśnie
To bryka mojego staruszka z niemcowni, też się tym zautomaciałym ustrojstwem bardzo fajnie jeździ
http://kosun.de/clk.htm

[trampek]

Fajowy ! Bardzo mi się podoba ten model, tylko ten ciut nowszy. W209 bodajże. CLK jak najbardziej. A gdyby tak CLS...mmm ! To by były delicje dopiero Tradycyjnie offtop po maksie

[rupert]

No widzicie. Pisałem, że automata miałem. 2.0 TDCi Ford Mondeo, ten mocniejszy 136KM, ale 340Nm. Kupiłem go świadomie, po prostu chciałem automata. No i sobie pojeździłem (25kkm)i przekonałem, że to nie dla mnie. W między czasie spróbowałem jazdy S40 i jakimś Craislerem (niskie, długie coupe?). No zero bazy Choć w Volvo wydawało mi się, że działa przyjemniej.

[klemens]

Ja też się ciężko zastanawiałem nad automatem w nowym autku. Nawet dopłata była minimalna, chyba 4,5tys. Korciło mnie bardzo, nie wziąłem i czasem żałuję a czasem nie. Plusy to wiadomo. Minusy (też wiadomo): 2 litry paliwka więcej (akurat w tym przypadku - kolega ma), koszty usunięcia ewentualnej awarii po gwarancji powalają. Ale mnie głównie chodzi o to, że raz jadę delikatnie - po emerycku a później mi się spieszy i dopierdalam albo np.pod stromą górę chcę gwałtownie coś wyprzedzić. Automaty zachowują się różnie, tzn. różnie zmieniają biegi - jedne za szybko (dla mnie) inne przeciągają. Obecnie większość ma różne tryby pracy(sportowe, miejskie, zimowe, normalne, holowanie i huj wie co jeszcze) i z przełączaniem tych trybów roboty jest czasem niewiele mniej niż z ręczną zmianą biegów w tym momencie kiedy mi akurat pasuje. Jasne, że mając służbówkę i stojąc non stop w korkach to tylko automat. Szczególnie, że wtedy różnica w spalaniu jest największa ale w służbowym gówno to kierowcę obchodzi. Pomijam już skrajne przypadki holowania ciężkiej przyczepy, kiedy to automat dostaje w dupę szczególnie - ma tu znacznie większe ograniczenia. Jednak w codziennej normalnej jeździe urok automatu (w dobrym wydaniu) jest niezaprzeczalny i czasem lekko żałuję, że go nie wziąłem.

[raphi]

No widzicie. Pisałem, że automata miałem. 2.0 TDCi Ford Mondeo, ten mocniejszy 136KM, ale 340Nm. Kupiłem go świadomie, po prostu chciałem automata. No i sobie pojeździłem (25kkm)i przekonałem, że to nie dla mnie. W między czasie spróbowałem jazdy S40 i jakimś Craislerem (niskie, długie coupe?). No zero bazy Choć w Volvo wydawało mi się, że działa przyjemniej.

Zacny silnik, jeździłem takim focusem tyle że z manualem - zrywał przyczepność na suchym do 3-ciego biegu
Zajebiście się tym jeździło!

... Minusy (też wiadomo): 2 litry paliwka więcej (akurat w tym przypadku - kolega ma),...

W samochodach ciężarowych automat powoduje odwrotny skutek, tzn. zmniejsza ilość spalanego paliwa. Dlatego automat jest coraz popularniejszy właśnie w tego typu pojazdach.