Jak długo rozgrzewacie kotły przed jazdą?

[Monte Christo]

Odpalam, 12345 i jadę.

[-patrick-]

Odpalam, 12345 i jadę.

Monte, a spróbuj z 1 - zobaczysz o ile będzie łatwiej

[Monte Christo]

Hrhr

[Wesoły Dyzio]

Odpalam, 12345 i jadę.

Monte, a spróbuj z 1 - zobaczysz o ile będzie łatwiej

[onlinemaster]

Mam gaźniki więc przekręcam kluczyk, odciągam ssanie czekam ok 10s, odpalam.

na co czekasz w tym momencie?

[Turos]

Mam gaźniki więc przekręcam kluczyk, odciągam ssanie czekam ok 10s, odpalam. Po odpaleniu czekam aż obroty lekko wzrosną i się ustabilizują , odpuszczam ssanie, spoglądam na termometr i nie odkręcam dopóki olej nie złapie temperatury. Po czym kręcę łobuza bo 600 jest on powyżej 2300 obrotów, a najszczęśliwsza jest powyżej 6500 obrotów.

Mniej więcej u mnie to wygląda tak samo

[bushmaster]

Ubieram się, siadam, odpalam i jadę. Oczywiście nie przekraczam 4krpm do momentu ustabilizowania się wolnych obrotów na poziomie określonym dla rozgrzanego silnika. Moto na wtrysku.

[Glub]

Odpalalem mono ti zakladalem kask i rękawiczki. nie za dlugo nie za krotko.

[Monte Christo]

W CBFie po lifcie, czyli od 2008 roku jest tak, że motocykla zimnego nie wkręci się na więcej niż chyba 4 tys lub 3.5 tysiąca.
Nie idzie dalej i tyle, jak się odwija manetkę to nic nie działa. Dopiero po odłączeniu się ssania automatycznego i nabraniu wstępnej temp. moto można pokręcić ostrzej. To ciekawe i zarazem mądre.

[Turos]

W CBFie po lifcie, czyli od 2008 roku jest tak, że motocykla nie wkręci się na więcej niż chyba 4 tys lub 3.5 tysiąca.
Nie idzie dalej i tyle, jak się odwija manetkę to nic nie działa. Dopiero po odłączeniu się ssania automatycznego i nabraniu wstępnej tem. moto można pokręcić ostrzej. To ciekawe i zarazem mądre.

A co w sytuacji awaryjnej gdy trzeba szybko uciec bo np. Tir nie jest w stanie wyhamowac i trzeba przed nim uciec do przodu z prędkością światła?