Kufry

[Talrep]

Ja mam taką torbę HELDa ---> http://allegro.pl/torba-podrozna-motocy ... 05490.html
Jest rewelacyjna, wytrzymała, łatwa w czyszczeniu i 100% wodoodporna. Do tego niezależnie od tego ile w niej wieziesz można ją ciasno zwinąć i faktycznie kufer centralny plus torba to na kilka dni aż za duzo

Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

[PeterS]

Ja mam taki wynalazek:
https://www.louis.de/artikel/louis-gepa ... r=10024012
Sprawdza się b. dobrze.
Tzn. sprawdzał się, gdy jeszcze jeździłem w trasy ambitniejsze niż do pracy i za załatwieniami :/

[Au-gust]

Podoba mi się pomysł worka . Kuferki boczne poszerzają moto a worek po za zdjęciem do tankowania pewnie będzie wygodny.

[Glub]

Zależy które kuferki. Mam takie, które poszerzają tylko trochę, max rozmiarowo do kierownicy.

Ostatnio edytowano Pt sty 27, 2017 10:05 pm przez Glub, łącznie edytowano 1 raz

[Talrep]

Ja mam worek i sakwy boczne, ktore również mieszczą się w szerokości kierownicy. Jak jadę sam to zdecydowanie wolę worek.

[raphi]

Ja miałem w swoim kufry boczne i centralny i nie lubiłem jeździć z bocznymi w trasę. O ile drogami lokalnymi było ok to prędkości autostradowe dawały odczuć wyraźny opór na kufrach. Do tego nie szedł jak po sznurku tylko wężykował trochę (przy 160+) a ja autostradami wolniej nie jeździłem. Dlatego dla solo na niezbyt długie eskapady to kufer centralny + rolka + tankbag i leci się fajnie. A jak kufry boczne to moto spali 1l/100 km więcej i do tego krzywo jedzie. No chyba ze sobie jedziemy -140

[Rob]

Montuję właśnie w CBF100 kufer centralny Maxia 4 i wymyśliłem sobie że zamontuję w nim dodatkowe światło stop.
Mam już zestaw stopu do Givi.
Nie podoba mi się pomysł wpinania w instalację tymi zaciskam które są w zestawie i nacinają przewody.
Macie jakiś pomysł gdzie można się wpiąć w instalację w bardziej elegancki sposób.

[goramo]

Ja miałem w swoim kufry boczne i centralny i nie lubiłem jeździć z bocznymi w trasę. O ile drogami lokalnymi było ok to prędkości autostradowe dawały odczuć wyraźny opór na kufrach. Do tego nie szedł jak po sznurku tylko wężykował trochę (przy 160+) a ja autostradami wolniej nie jeździłem. Dlatego dla solo na niezbyt długie eskapady to kufer centralny + rolka + tankbag i leci się fajnie. A jak kufry boczne to moto spali 1l/100 km więcej i do tego krzywo jedzie. No chyba ze sobie jedziemy -140

Hmmm.... u mnie było zgoła inaczej...
W 3 kufry moto latało bardzo stabilnie - nawet do 220 solo, oraz do 210 z pasażerem (wyżej nie sprawdzałem ), zero problemów z wężem, podwyższenia zużycia wachy ledwie minimalnie zauważalne.

Natomiast z samym top-casem zdarzały się wężykowania....

[abak]

Ja miałem w swoim kufry boczne i centralny i nie lubiłem jeździć z bocznymi w trasę. O ile drogami lokalnymi było ok to prędkości autostradowe dawały odczuć wyraźny opór na kufrach. Do tego nie szedł jak po sznurku tylko wężykował trochę (przy 160+) a ja autostradami wolniej nie jeździłem. Dlatego dla solo na niezbyt długie eskapady to kufer centralny + rolka + tankbag i leci się fajnie. A jak kufry boczne to moto spali 1l/100 km więcej i do tego krzywo jedzie. No chyba ze sobie jedziemy -140

U mnie jest dokładnie to samo. Kufry boczne powodują lekkie telepanie i większe spalanie przy większych prędkościach autostradowych (160+), a na bocznych trasach problem znika. Sam centralny na autostradzie już nie przeszkadza.

[Sławek61]

U mnie tak samo jak pisze goramo , 200 z trzema kuframi i pasażerem .aż byłem zdziwiony , jak po sznurku