[Kupno Motocykla] Honda Cbf600n/s vs NCS 700.

[rupert]

Zmień sobie moto pod awatarem

[kamoreks]

Aj tam, może zostać K125 "Dzieci" starszych się nie zdradza.

No ok pierwsze 101 km, na liczniku jest. Trzykrotnie na 3 sek osiągnął 6 tysiaków, a takto między 3,5 a 5.

Ale w porównaniu do K-125 to jest jazda, nie wiem jak mogłem się bać jeździć 600

Jak ktoś K-125 umie to i Hondą pojedzie, szczególnie jak zrobił naście tysięcy 125. A co do różnic to nic nie drży, nie muszę odkręcać manetki mocniej niż sięga skala, mogę normalnie wchodzić w zakręty, mam hamulce, i dobrze trzymam się drogi.

A z wad, to brak LCD biegów No i spalanie, nie wiem narazie jakie, ale na pewno 35-40% wyższe.

Hej pochwal się co tam w końcu kupiłeś, dawaj jakieś foty:)

[Bosman78]

mówiłem Ci, że to K-125 nie ma co porównywać tu wszystko jest lepsze spalanie ok 2X takie jak romet ale weź pod uwage, że moc ponad 7X taka

[Malenstfo]

Ale w porównaniu do K-125 to jest jazda, nie wiem jak mogłem się bać jeździć 600

Bać to się nie ma czego - ale trochę respektu to sobie zostaw. CBF ka to jednak trochę mocniejsze i cięższe moto i mimo wszystkiego zostaw sobie margines bezpieczeństwa i powoli podnoś poprzeczkę

[kamoreks]

Ale w porównaniu do K-125 to jest jazda, nie wiem jak mogłem się bać jeździć 600

Bać to się nie ma czego - ale trochę respektu to sobie zostaw. CBF ka to jednak trochę mocniejsze i cięższe moto i mimo wszystkiego zostaw sobie margines bezpieczeństwa i powoli podnoś poprzeczkę

Spokojnie, narazie mam stary kask przy 130 głowę by mi urwało Ale ogólnie 100 nie przekraczam, tylko pogoda nie bardzo była dziś no i czasu nie mam.

[Bosman78]

dokładnie respekt trzeba mieć, bez względu na parametry motocykla. Romet wymusza respekt i duży margines bezpieczeństwa bo jazda rometem sama w sobie jest balansowaniem na granicy bezpieczeństwa :
- plasitkowe opony,
- drewniane hamulce
- światła świecące w kosmos (przynajmniej w modelu Z)
- zawieszenie miękie jak guma od majtek
- wszechobecne wibracje
- kruszące się po 3 latach elementy gumowe

Jeździłem 3 sezony Z-125 i teraz trudno nazwać to motocyklem, to raczej wyrób motocyklopodobny, ndaje się do nauki jazy (L) lub dla listonosza ( aczkolwiek w tym przypadku skuter był by lepszy)

[kamoreks]

Zgadzam się, opony są takiej jakości, że dwa razy prawie leżałem raz z pasażerem, nie wiem co to by było, raz sam na mokrym.

Nie powinni ich do ruchu dopuścić, na oponach z rometa charta polskiego, po LODZIE!! przejechałem okolo 5-8 km i po śniegu jakieś 10 km, hardcore Zero gleb, nogi wystawione.

[Bosman78]

szczerze to też nie wiem jak ten motocykl przeszedł homologację ? Pomijam fakt, iż przednia opona imituje gumę szosową rodem z ogara a tylna enduro, co daje zabójcze powiązania bo na mokrym asfalcie tył, lata jak psi ogon a na drodze gruntowej przód wije się jak wąż .
Ja wymieniłem od razu przedną oponę na metzeler-a

[kamoreks]

Ja mam seryjne, i pomimo hamowania na asfalcie kilkanascie razy z piskiem,dla zabawy są obie jak nowe A mają 13 500 km.