Maksymalne znane przebiegi CBF

[raphi]

Sam bym zmienił tylko nie mam gdzie...

[rupert]

Sam bym zmienił tylko nie mam gdzie...

Przyjedź do mnie

[zbyhu]

A ja chciałem zmienić olej w lagach, jak uszczelniacze padną, a te cholery nie chcą się wykończyć . Już prawie 90kkm...
Muszę zagadnąć do tego znajomego Greka ile już ma nalatane na swojej CBF. Ostatnio było jakoś 150kkm.

[raphi]

Sam bym zmienił tylko nie mam gdzie...

Przyjedź do mnie

zbyhu wie, że mi 2 razy mówić nie trzeba!

[zbyhu]

Ano .
U mnie też można wymienić.

[rupert]

Sam bym zmienił tylko nie mam gdzie...

Przyjedź do mnie

zbyhu wie, że mi 2 razy mówić nie trzeba!

Ja mówię serio, wymiana samego oleju to pikuś, warto jednak wykorzystać sytuację i trochę popucować. Uszczelniaczy nie zmieniałem jeszcze, ale nie widzę problemu. Uważam, że olej warto zmienić i nie czekać na uszczelniacze, a ich jak nie ciekną, to nie ruszać

[raphi]

Ja mówię serio, wymiana samego oleju to pikuś, warto jednak wykorzystać sytuację i trochę popucować. Uszczelniaczy nie zmieniałem jeszcze, ale nie widzę problemu. Uważam, że olej warto zmienić i nie czekać na uszczelniacze, a ich jak nie ciekną, to nie ruszać

Pikuś pikuś... ostatnio poległem jak chciałem sobie dokręcić łożysko główki ramy. Odkręciłem nakrętkę i... to wszystko.

[rupert]

No to zapraszam

[raphi]

No to zapraszam

Jak się ze zbyhem nie uda to przydreptam do Ciebie. Do zbyha mam z 2 lata świetlne bliżej
Dzięki za propozycję i pamiętam!

[rupert]

Spoko, nie będę się przecież ze Zbyhem bił, pozostawiam jednak furtkę