odgnieciony lakier od tankbaga

Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym

odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez screech » Śr wrz 12, 2012 8:50 am

No i się wkurzyłem. :mad: Używam już tego tankbaga na czwartym z kolei motocyklu, łącznie ze świeżo lakierowanym. A na cbfie pojeździłem z nim dwa tygodnie i odgniótł się lakier bezbarwny na naklejce z wierzchu baku. Takie małe cellulity się porobiły. Rocznik 2011, ale gwarancja od sierpnia tego roku. Leżakowany :-). Chcę to reklamować, bo kto przy zdrowych zmysłach daje miękkie naklejki w tym miejscu. Jest szans ana powodzenie reklamacji? Ktoś ma doświadczenie z takimi lakierniczymi sprawami?

Tu fotki, mam nadzieję, że coś widać...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
screech
Użytkownik
 
Posty: 110
Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 9:13 am
Imię: Krzysztof
Motocykl: CBF600SA
W siodle: <100 kkm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez raphi » Cz wrz 13, 2012 11:40 am

Ja, tak szczerze mówiąc, mam w dupie takie duperele :) Ale może to dlatego, że nigdy nie miałem nowego motocykla?

--edit--
Otworzyłem sobie duże fotki i Ci powiem że to zajebiście wygląda :) Gdybyś chciał osiągnąć taki efekt to NFW (No Fuckin' Way) :cool:
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14107
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez Tiarus » Cz wrz 13, 2012 11:44 am

Myślę, że powinni uznać, ale wygląda to co najmniej dziwnie - tak jak by lakier się rozmiękł? :blink:
Co nie zmienia faktu, że powłoka lakiernicza raczej się nie powinna rozmiękać, z zasady nie jest to jej normalna właściwość, czy "błąd przy konserwacji" z twojej strony - czyli powód do reklamacji jest.
No, ja bym polemizowała.
Ale ja w ogóle lubię polemizować...

=^◣ ◢^=
Avatar użytkownika
Tiarus
Asimi
 
Posty: 9838
Dołączył(a): Wt maja 22, 2012 8:29 pm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez Monte Christo » Cz wrz 13, 2012 2:30 pm

A ja właśnie między innymi z obawy o takie czy inne oszpecenia nie używam tankbaga :angry:
Dlaczego dopadło Ciebie to? Otóż masz nowszy motocykl, na którym torbe stosujesz, czyli z innym lakierem niż Twoje wcześniejsze hulajnogi. Kiedyś stosowano lakiery na rozpuszczalnikach, obecnie po wejściu w życie unijnej dyrektywy ograniczającej emisję lotnych związków organicznych masz wodorozcieńczalny. One są delikatne jak pupcia niemowlaka i rysują się od samego patrzenia i bardzo ciężko się je nakłada (np. ciężko uzyskać we wszystkich miejscach taką samą grubość lakieru).
Druga opcja to poprawki lakiernicze przez nieuczciwego dilera (bak byl do roboty np po transporcie i pomalowali), który zrobił to łapami lakiernika łamagi. Nie widzę dobrze, ale może to wyglądać na tzw. osiadanie powłoki czyli tzw. skurcz, spowodowany podkładami i szpachlówkami, który jest efektem tanich zabiegów i pospieszania pracy.
Czy reklamować? Jak najbardziej tak, prawdopodobnie masz 5- letnią gwarancję na powłoke lakierniczą. Jak by sie migali to powołaj rzecznika do akcji. :mad:
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez screech » Cz wrz 13, 2012 3:14 pm

Dzięki za komentarze. W przyszłym tygodniu jadę procedurę załatwiać. Motocykl jest z roku 2011, więc myślę, że przeleżakował swoje do zakupu wystarczająco. Tymczasem skołowałem tankbag na trzy śruby przy wlewie. Bardzo sprytny wynalazek, muszę przyznać. Mam nadzieję, że tam mi się nic nie skaszani.

Raphi - owszem, z nowym motongiem tak się robi, że człowiek zwraca uwagę na duperele. Ale jak nowy, to nowy! Płacę - wymagam. To mój pierwszy fabryczny :-)

K
Avatar użytkownika
screech
Użytkownik
 
Posty: 110
Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 9:13 am
Imię: Krzysztof
Motocykl: CBF600SA
W siodle: <100 kkm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez raphi » Cz wrz 13, 2012 9:05 pm

screech napisał(a):Raphi - owszem, z nowym motongiem tak się robi, że człowiek zwraca uwagę na duperele. Ale jak nowy, to nowy! Płacę - wymagam. To mój pierwszy fabryczny :-)

Raczej dane mi nie będzie, ale może zarobię.
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14107
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez leszek050 » Wt wrz 18, 2012 7:05 pm

Te uszkodzenia wyglądają na zbyt małą ilość utwardzacza w lakierze zewnętrznym (bezbarwnym). On nie jest wodorozcieńczalny.
Leszek
Avatar użytkownika
leszek050
Użytkownik
 
Posty: 27
Dołączył(a): So sie 11, 2012 11:21 am
Lokalizacja: Kraków
Imię: Leszek
Motocykl: CBF 600N'11
W siodle: <100 kkm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez mossberg » Śr wrz 19, 2012 7:14 am

leszek050 napisał(a):Te uszkodzenia wyglądają na zbyt małą ilość utwardzacza w lakierze zewnętrznym (bezbarwnym). On nie jest wodorozcieńczalny.
Leszek

Dokładnie - miałem to właśnie napisać ale kolega Leszek mnie uprzedził
Avatar użytkownika
mossberg
Użytkownik
 
Posty: 25
Dołączył(a): Wt wrz 18, 2012 3:53 pm
Lokalizacja: Łódź
Wiek: 48
Imię: Michał
Motocykl: sprzedany
W siodle: <100 kkm

Re: odgnieciony lakier od tankbaga

Postprzez screech » Śr wrz 19, 2012 10:01 am

Dzięki za opinie. Na razie olewam sprawę, bo po paru dniach używania tankbagu LEMa z bazą na wlew paliwa wgniecenia jakby się wchłonęły. Prawie nie widać. Cholera, miękki ten bezbarwny, ale przynajmniej w obie strony.

A może mam ten wynalazek z lakierem samonaprawiającym się? :thumbup:

K
Avatar użytkownika
screech
Użytkownik
 
Posty: 110
Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 9:13 am
Imię: Krzysztof
Motocykl: CBF600SA
W siodle: <100 kkm


Powrót do Szosowo - turystyczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości