Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym
Odpowiedz

BAK DO MALOWANIA ?

Cz gru 27, 2012 1:39 pm

Witam wszystkich, chciałbym się podzielić problemem, który gnębi mnie od samego zakupu mojej CBF. Mowa tu o baku, który miał dosyć dziwną, nieznaną mi przygodę. Motocykl nie ma żadnych innych uszkodzeń prócz tego zagniecenia na baku. I tu pytanie do Was, co z tym zrobić? Czy jest sens oddawać do kogoś kto profesjonalnie zajmuje się prostowaniem, usuwaniem wgnieceń bez lakierowania czy od razu się poddać i do lakiernika, który zrobi to w ten sposób :hammer: Lakier nie jest nigdzie uszkodzony więc szkoda mi oddawać do malowania oryginalny bak. Doradźcie coś, ewentualnie takie pytanie czy bak od CBF 600 lub 500 nadawałby się do 1000, czy to tylko zewnętrzne, wizualne podobieństwo ? Proszę o porady i podpowiedzi co zrobić z tym fantem?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: BAK DO MALOWANIA ?

Cz gru 27, 2012 3:00 pm

Mam ten sam problem :( z tego co się dowiedziałem to blacha zbiornika jest dosyc gruba i cięzko zrobić to bezinwazyjnie .

Ja osobiście poszukam chyba zbiornika w dobrym stanie i wymienie. Koszt porównywalny jak malowanie u dobrego lakiernika

Re: BAK DO MALOWANIA ?

Cz gru 27, 2012 3:54 pm

kbl100 napisał(a):Mam ten sam problem :( z tego co się dowiedziałem to blacha zbiornika jest dosyc gruba i cięzko zrobić to bezinwazyjnie .

Ja osobiście poszukam chyba zbiornika w dobrym stanie i wymienie. Koszt porównywalny jak malowanie u dobrego lakiernika



Ja cały czas się rozglądam, ale jeśli coś się pojawi, to albo uszkodzone, albo w innym kolorze niż potrzebuję i tak wracam do punktu wyjścia i do dylematu czy malować czy nie. Poprzedni właściciel zaradził temu problemowi w ten sposób że założył skórzany pokrowiec i zakrył to uszkodzenie, ja jednak chciałbym jeździć bez pokrowca, z ładnym bakiem.

Re: BAK DO MALOWANIA ?

Cz gru 27, 2012 6:12 pm

Bez klepania i szpachlowania się nie obejdzie. Dodatkowo większy otwór w który wchodzi pompa paliwa jest bliżej siedziska, co utrudni naprawę. Faktycznie blacha dosyć topornie się poddaje, mialem okazję naprawiać w mojej Pannie, po wgnieceniu klejnotami, bolesne nie polecam. Najlepsze rozwiąznie to używka w idealnym stanie, jednak jak sam masz okazję się przekonać prawie niemożliwa do zdobycia. Jeśli nie masz parcia to olej temat i czekaj cierpliwie, lub w innym kolorze w ładnym stanie do przelakierowania.

Re: BAK DO MALOWANIA ?

Cz gru 27, 2012 8:25 pm

nie znam się aż tak ale wg mnie do wyciągnięcia bez klepania, oprócz tego przy jajkach, tam tylko szpachla. widziałem większe wgniecenia wyciągane :)

Re: BAK DO MALOWANIA ?

Cz gru 27, 2012 8:51 pm

Na górnej krawędzi jest załamanie po którym pozostanie widoczny ślad, ale powodzenia :thumbsup:
raphi ma do opylenia nieuszkodzony zbiornik do 1000ki w czerni.

Re: BAK DO MALOWANIA ?

Pt gru 28, 2012 12:24 pm

Dokładnie! Zbiornik nadal leży :)
viewtopic.php?f=36&t=137&p=16076&hilit=bak#p16076

Re: BAK DO MALOWANIA ?

So gru 29, 2012 9:51 am

raphi napisał(a):Dokładnie! Zbiornik nadal leży :)
viewtopic.php?f=36&t=137&p=16076&hilit=bak#p16076


Tak dla orientacji - ile taki zbiornik Kolega ceni ?

Re: BAK DO MALOWANIA ?

So gru 29, 2012 12:41 pm

Uszkodzenie wygląda jak typowy wgniot od kierownicy, ale mogę sie mylić
pet3r napisał(a):nie znam się aż tak ale wg mnie do wyciągnięcia bez klepania, oprócz tego przy jajkach, tam tylko szpachla. widziałem większe wgniecenia wyciągane :)

Bez szpachlowania i lakierowania ślad pozostanie, tym bardziej że blacha na zbiorniki jest twarda i bardzo trudno się ją klepie i obrabia (zgrzewanie, spawanie)

Re: BAK DO MALOWANIA ?

So gru 29, 2012 1:00 pm

zostanie ślad, wiadomo, ale jest to do przywrócenia mniej-więcej do poprzedniego kształtu bez użycia młotka :) nie wiem jakim sposobem robią to blacharze, ale wiem, że w grę wchodzi woda i jakiś wybuch, przynajmniej tak mi to "wytłumaczył" jeden z majstrów ;)
Odpowiedz