fragles napisał(a):Czy ktoś z Was, "starych" trampkowiczów (600/650), wypróbował trampka 700?
Pytam, bo ja byłem strasznie na niego napalony. Wsiadłem na około półtorej-dwie godziny na niego i odczucia miałem raczej negatywne. 650 mi się bardzo podoba, ale raczej się na niej nie przejadę (jazd próbnych nikt już nie oferuje
), więc bardzom ciekaw, jeśli ktoś ma takie porównanie. I nie chodzi o silnik (w sensie - jedzie/nie jedzie), tylko ogólnie - pozycję, "resorowanie", grzanie dupy (700 niemiłosiernie dmuchała mi w tyłek żarem
)
Jeżeli chodzi o pozycję na trampku (650) to jak dla mnie super - siedzisz wyprostowany, wysoka i szeroka kiera - na trasie przebiegi ograniczała jedynie wytrzymałość tyłka, bo mogłem zrobić 700km dziennie a i tak nie stwierdzałem żadnego bólu pleców czy ramion. Resorowanie - i tu znowu jeżeli chodzi o turystykę było idealnie jak dla mnie - zawieszenie wszystko ładnie wybierało, było wygodnie itp o terenie się nie wypowiadam, bo w takowym nie jeździłem, ale na szutrach i wybojach też było dobrze. Jedyny minus tego zawieszenia to bardzo duże nurkowanie przodu przy ostrzejszym hamowaniu no i zdecydowanie zbyt miękkie do pokonywania zakrętów w dużym złożeniu (nie czułem się zbyt pewnie przy większym złożeniu) no ale tego nie można wymagać od sprzętu który jest turystycznym enduro;)
Ogólnie rzecz biorąc był to sprzęt idealny w trasy, ja sprzedałem tylko i wyłącznie ze względu nie niedobór mocy i chyba też przez to, że szukałem czegoś trochę bardziej szosowo-sportowego.