jeżeli do tej pory martwilem sie i wkurzalem, ze motocykle sa w Polsce drogie to ceny w Jordanii mnie zszokowaly......
CEna NC 700, bez automatycznej skrzyni biegów, obojetnie czy z owiewka czy bez kosztuje tyle samo = 10.000 JD, czyli 14 124 USD czyli w przyblizeniu ponad 45 tysiecy PLN (45084) !!!! Wszystkie zamowione przez Honda Jordan motocykle NC rozeszly sie natychmiast, bo byly zamawiane wiele miesiecy wczesniej. MOzna zamowic specjalnie i za 2-3 miesiace sprowadza. Co wiecej, cudzoziemiec NIE moze kupic motocykla w salonie. Moze sie dogadac z Jordanczykiem i kupic na niego, ale wtedy jest uzalezniony od niego. Koszmar jakis....... Pozostaja strefy wolnoclowe, ale wtedy placi sie jakies koszmarne oplaty i podatki.
Ale to jeszcze nic.
Dokladnie za ta cene mozna kupic CRF250 L, ktora u nas w salonie kosztuje 18 000 z hakiem. Zeby bylo smieszniej, u nas jest na wtrysku z bajerami, tam na GAZNIKACH. I kosztuje pona 45 tysi! Gmole do niej kosztuja, uwaga, ponad 1600 PLN.
Powiem tak - odeszla mi ochota na zakup motocykla w tym kraju. Nawet uzywany kosztuje drozej niz u nas. Swoim nie pojade, bo troche daleko (daloby rade) ale tez raczej ciezko by bylo - po drodze Syria lub Iran. raczej stanowi to obecnie pewien klopot. Koszt transportu pewnie wysoki.
A warunki do lataniu tutaj sa bardzo fajne - co prawda ruch w miescie spory i zero regul, ale za miastem drogi dobre, zwlaszcza nad Morze Martwe, i PIEKNA POGODA. Sezon w zasadzie caly rok....... Ech, ale mnie nosi.
Mozna wynajac motocykl, co sprawdze, ale tylko Harleye i Ducati za cene jakis wypasionych samochodow. Raczej nie dlugotermnowe rozwiazanie.......