Wersji DCT - niet:(

[Dedek]

Co do CB 1100 to popyt też przewyższa podaż... dość miłe zmartwienie Pana Hondy...

[Dude]

Pogadałem z dilerami i okazuje się, że takie braki to głównie nasza, Polaków wina:( Honda wie, że nasz ryneczek jest malutki, klient upierdliwy, biedny więc pula motocykli na Polskę jest mała. Każdy model Hondy można kupić za granicą bez problemu, góra tydzień, dwa oczekiwania. Tam Honda rzuciła produkcję i tam sprzedają się drożej i natychmiast. Proste.

Polacy nie kupują już Kawy, Suzuki, Yamahy, tam sprzęty są tanie (relatywnie - fz8 ok 33 tys. kawasaki Z800 34 tys. zł, Suzuki 750 - 35 tys. zł) i czekają na kupca. Są modele nawet z 2011 r.

Sprzedaż Triumpha. Spróbujcie kupić Street Triple R lub nie R. Są 3 sztuki w Polsce do kupienia. TRZY. Z czego tylko jeden biały bez R. Przypomnę tylko, że cena to 40900 (R) i 36900 (zwykła wersja). Tanie nie są i w tej cenie kupicie każdego japońca z tego segmentu.

[ncxior]

Pogadałem z dilerami i okazuje się, że takie braki to głównie nasza, Polaków wina:( Honda wie, że nasz ryneczek jest malutki, klient upierdliwy, biedny więc pula motocykli na Polskę jest mała. Każdy model Hondy można kupić za granicą bez problemu, góra tydzień, dwa oczekiwania. Tam Honda rzuciła produkcję i tam sprzedają się drożej i natychmiast. Proste.

Polacy nie kupują już Kawy, Suzuki, Yamahy, tam sprzęty są tanie (relatywnie - fz8 ok 33 tys. kawasaki Z800 34 tys. zł, Suzuki 750 - 35 tys. zł) i czekają na kupca. Są modele nawet z 2011 r.

Sprzedaż Triumpha. Spróbujcie kupić Street Triple R lub nie R. Są 3 sztuki w Polsce do kupienia. TRZY. Z czego tylko jeden biały bez R. Przypomnę tylko, że cena to 40900 (R) i 36900 (zwykła wersja). Tanie nie są i w tej cenie kupicie każdego japońca z tego segmentu.

Polaków wina mówisz , nie zgodzę się . Obecnie to wygląda tak - sezon na moto w Polsce wiadomo od kwietnia no może czasami w porywach do października czyli 5-6 miesięcy. Idę do sklepu kupić towar a oni mi pieprzą w salonach, że mam 40 dni czekać i gdzie tu wina Polaków. Kredyt załatwie w tydzień...... to, że będę go spłacać to już mój problem tylko co z tego, że kasę załatwie w tydzień jak nie mam co za tą kasę kupić ....... mam czekać pół sezonu na nowe moto ??? to znięcheca .... wina to jest ale po stronie Honda Polska . Motocykle przychodzą w paczkach , więc transoport to nie problem. DHL czy inne takie nie takie rzeczy dostarcza i o większych gabarytach na co dzień z Japonii . Jeśli byłoby to dobrze zorganizowane po stronie Honda Polska to czas realizacji od daty zamówienia powinien wynieść góra tydzień.

[igrazka]

Pogadałem z dilerami i okazuje się, że takie braki to głównie nasza, Polaków wina:( Honda wie, że nasz ryneczek jest malutki, klient upierdliwy, biedny więc pula motocykli na Polskę jest mała. Każdy model Hondy można kupić za granicą bez problemu, góra tydzień, dwa oczekiwania. Tam Honda rzuciła produkcję i tam sprzedają się drożej i natychmiast. Proste.

Polacy nie kupują już Kawy, Suzuki, Yamahy, tam sprzęty są tanie (relatywnie - fz8 ok 33 tys. kawasaki Z800 34 tys. zł, Suzuki 750 - 35 tys. zł) i czekają na kupca. Są modele nawet z 2011 r.

Sprzedaż Triumpha. Spróbujcie kupić Street Triple R lub nie R. Są 3 sztuki w Polsce do kupienia. TRZY. Z czego tylko jeden biały bez R. Przypomnę tylko, że cena to 40900 (R) i 36900 (zwykła wersja). Tanie nie są i w tej cenie kupicie każdego japońca z tego segmentu.

Polaków wina mówisz , nie zgodzę . Obecnie to wygląda tak - sezon na moto w Polsce wiadomo od kwietnia no może czasami w porywach do października czyli 5-6 miesięcy. Idę do sklepu kupić towar a oni mi pieprzą w salonach, że mam 40 dni czekać i gdzie tu wina Polaków. Kredyt załatwie w tydzień...... to, że będę go spłacać to już mój problem tylko co z tego, że kasę załatwie w tydzień jak nie mam co za tą kasę kupić ....... mam czekać pół sezonu na nowe moto ??? to znięcheca .... wina to jest ale po stronie Honda Polska . Motocykle przychodzą w paczkach , więc transoport to nie problem. DHL czy inne takie nie takie rzeczy dostarcza i o większych gabarytach na co dzień z Japonii . Jeśli byłoby to dobrze zorganizowane po stronie Honda Polska to czas realizacji od daty zamówienia powinien wynieść góra tydzień.

Zgodzę się ncxiorem. Dokładnie z powyższych przyczyn zrezygnowałam w zeszłym roku z zakupu nowego moto i wolałam przebujać się jeden sezon na skuterze. Kiedy w marcu 2012 dopytywałam się o NCX (wtedy jeszcze nie brałam pod uwagę automatu) to miałam perspektywę czekania na sprzęta do lipca. A kredycik już by mi leciał... W efekcie miałabym góra 3 miesiące sezonu i żadnego sprzętu (bo musiałam sprzedać Forzę, żeby dołożyć do kredytu). Stwierdziłam, że odczekam, zamówiłam w grudniu (zaliczka) i rzeczywiście, gdyby nie długa zima miałabym sprzęt gotowy do odbioru, ze wszystkimi dodatkami i akcesoriami już w na początku marca.

[Marcus]

Dokładnie tak, nasze wymarzone sprzęty nie muszą stać w salonach. Tydzień, dwa każdy na moto poczeka ...ale litości, nie pół roku !!! Z takim podejściem coś mi się zdaje Honda może dużo stracić. Jakiś czas temu podobnie traktowali nas importerzy samochodów (na nową corsę kazali czekać pół roku) i pojawiła się Kia i Hyundai z całkiem udanymi modelami i dlugą gwarancją....

[klansman]

Jaki z tego wniosek? Trzeba wybrać BMW:) sa dostępne od reki:)hahah. A swoja droga to niesamowite,ze przy obecnej konkurencji takie "cuda" maja miejsce. Ja swoje moto kopiłem w lutym, ale to Nc,czekał na mnie a nie ja na niego. Podjechałem zobaczyć jak wygląda na żywo i okazało się,ze to właśnie TO:). Po 3 tygodniach był,czekania (w salonie) był mój. W tym czasie wystawiłem Dakara, który znalazł nabywce w 3 dni,tylko atak zimy pokrzyżował nam nieco plany logistyczne.

[mecenas]

Podobno się poprawiło. Na Malowniczej mają kilka sztuk w tym dct.