Panowie,
kolejne pytanko, bo mi to nie daje spokoju. Mam maszynkę od nowości - prosto z salonu od 1 km na blacie. Nie zaliczyła żadnej gleby (tfu, tfu) - dziewica (prawie), a mimo to mam wrażenie graniczące z pewnością, że przy jeździe na wprost kierownica jest lekko skręcona w prawo, przyglądałem się temu i w sumie zauważyłem więcej asymetrii - jeszcze nie wiem, o co kaman (muszę zdemontować uchwyt telefonu bo mi częściowo zasłania). Nie wiem czy to nie kwestia nieprecyzyjnego montażu lag i półek, ale sam odlew górnej półki też nie wygląda symetrycznie - obudowa stacyjki jest jakby lekko w lewo w stosunku do całości.
Wcześniej już na początku usterkowałem w Hondzie Plaza w Warszawie, że montaż owiewek jest niesymetryczny - "budzik" jest także lekko na ukos, szpary pomiędzy elementami owiewek różne. Widać było gołym okiem. Oczywiście serwis popatrzył i wysłał mnie na szczaw. Odpowiedzieli, że skontaktują się z dystrybutorem, a dystrybutor - HME oddział PL odpowiedział, że taki shit jest ok - w granicach tolerancji
Wobec tego drogi kliencie bujaj się
Polazłem pooglądać inne NCki w salonie i hmmm... Montaż plastików w jednych jest lepszy a w innych widać podobne objawy. (Przy okazji - zauważyliście, że prawe lusterko jest wyżej niż lewe i tak jest fabrycznie?).
Moto idzie ładnie, nie ma problemów z trakcją, ale całość należałoby rozebrać i zmontować porządnie i prosto. Ja tego nie zrobię, bo nie znam wymiarów i nie mam doświadczenia. Serwis ma to gdzieś, bo to kupa roboty a dystrybutor za to nie zapłaci, bo dla niego jest OK - w końcu kasę chapnął więc można olać.
Ja wiem, że to "tani" motocykl (ledwo marne 40 tysięcy wiadomo, takie drobne to każdy ma), ale jakość montażu przypomina nie "Japończyka" a "Chińczyka" montowanego w Maroko przez pracowników sezonowych z Pakistanu, na kacu gigancie i ciężkiej niestrawności.
Lubię tę maszynkę ale jakością montażu nadwozia i postawą sprzedawcy jestem bardzo rozczarowany, porównywałem z Versysem - mocno mi to popsuło humor.