Switch to full style
Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym
Odpowiedz

Re: Grzanie silnika

Śr cze 01, 2011 4:58 pm

pamiętajcie jeszce o jedym, iż wiatrak nie pokrywa swym obwodem całej powierzchni chłodnicy co już daje różnicę

Re: Grzanie silnika

Śr cze 01, 2011 4:59 pm

Bosman78 napisał(a):ale czy nie zdarzyło Wam się nigdy zagtować wody w chłodnicy np. auta lub moto ?


Nie. Nigdy mi się nie zdarzyło zagotować wody w chłodnicy - ani w aucie, ani w moto. Nawet jak w ubiegłym roku przyszło mi przedzierać się około 25km w korku na obwodnicy trójmiasta przy temperaturze powietrza 38C woda mi się nie zagotowała.


Jeśli układ chłodzenia jest sprawny (czysta chłodnica, sprawna pompa, sprawny termostat, prawidłowy poziom płynu oraz płyn jest o odpowiednich parametrach) + do tego sprawny układ elektryczny (działające czujniki, działający wiatrak) to raczej mało prawdopodobne żeby zagotować płyn w układzie. Chyba, że płyn jest nieodpowiedni lub stary i nie trzyma parametrów.


mtr napisał(a):Dude, pomyśl, jak żarem na żar kiedy temperatura powietrza wynosi np. 30 stopni a silnika ponad 90.
To jest 60 stopni różnicy.


W moto w korkach często jest około 110C bo przy takich mniej więcej temperaturach załącza się wiatrak chłodnicy w moto, a zatem różnica temp często wynosi 80 i więcej stopni.

Re: Grzanie silnika

Śr cze 01, 2011 5:02 pm

Dude napisał(a):Tyle, że wiatrak nie wieje 30 stopniami tylko 90, ciepło silnika



Sorry, ale to bzdura.
Wiatrak ciągnie powietrze nie od strony silnika tylko od strony od przodu motocykla przeciągając przez chłodnicę i wydmuchując na silnik, więc nie dmucha żadnymi 90-cioma stopniami...

Co najwyżej nieco wyższą temp od temp otoczenia, ale nie 90-cioma....

Re: Grzanie silnika

Śr cze 01, 2011 6:26 pm

A ja kiedys olejakiem stalem kuuuupe czasu w upale w korkach w Budapeszcie (Seven Fifty) i troche to trwalo, zanim olej sie zrobil na 120 stopni ;).

Nie ma co sie martwic na zapas. "Znajomy" przyjechal z Norwegii do Grecji na uszkodzonym w CBF1000 termostacie. Kilka razy kontrolka sie mu zaswiecila, kilka razy wyrzygalo plyn. A moto mialo grubo ponad 100kkkm i po wymianie termostatu jezdzi dalej ;).

Pzdr

Re: Grzanie silnika

Śr cze 01, 2011 8:59 pm

Ja się nie znam, mam nowego sprzęta i jest fajnie. Jak się spoci to daje mu polatać na obwodnicy:)

Re: Grzanie silnika

Cz cze 02, 2011 7:55 am

Dude napisał(a):Moja honda też się robi ospała, biegi czasami wchodzą nieprecyzyjnie, bo olej też się pewnie gotuje. Czuć silnik jak grzeje w nogawki, wręcz bucha żarem:)


Dude spokojnie olej ci się na pewno nie zagotuje :) tego już pilnuje chłodnica oleju którą posiadasz, ciepły silnik to nie problem jak ci termostat i czujnik wentylatora i wentylator działa poprawnie to nie ma się czym przejmować.. kolega kiedyś przegrzał Suzuki GS500 (chłodzony powietrzem) tak że nie mógł go odpalić i myśleliśmy że już kicha z silnika, odczekaliśmy jakieś 20 minut silnik zagadał i pojechał dalej, przegrzanie na pewno uszkodziło trochę gładź cylindra i pierścienie ale koleżka z tego co mi wiadomo jeździł jeszcze długo czasu po tym incydencie .....przy sprawnie działającym układzie chłodzenia przegrzać cbf 600 jest chyba niemożliwe nawet w największych korkach ..... a tak na marginesie to jadąc korkach się nie stoi :> trzeba się inteligentnie ryć między puszkarzami :moto:

Re: Grzanie silnika

Cz cze 02, 2011 2:47 pm

ostatnie temperatury 25+ cała trasa w słońcu przez bielsko
<zeszło z 30min bo pilota do świateł nie zabrałem ;D>
skala nie dochodzi więcej niż do 3/4 skali ;) jak zaczyna wiatrak chodzić temp spada lub stoi w miejscu;) wada to chyba największa to jest ten powiew gorąca na nogi jak wiatrak się załącza ;)

a co do zagotowania to jeżeli masz wszystko sprawne to takie coś nie powinno mieć miejsca;)
jeżeli coś takiego wystąpi coś jest nie tak :P

a mam pytanie czy wam też tak głośno chodzi wiatrak?? taki świst??

Re: Grzanie silnika

Cz cze 02, 2011 4:31 pm

Jeśli chodzi o wentylator, to coś tam słychać, ale w miarę cicho.
Odpowiedz