Pomijając już masę i klockowatość crosstourera.... to crossrunner ma z tyłu kapcia 180. Dla mnie to dyskwalifikacja z miejsca nawet do jakichkolwiek zastosowań pseudoterenowych. To już crosstourer ma tylnego kapcia 150.
Swego czasu nawet miałem fazę na vfr 800 x... ale jakoś mi przeszło
DL jest fajniejszy.
EDYTA:
Glubie coś się chyba nie zrozumieliśmy
Ja twierdze, że ani jedno, ani drugie w teren się nie nadaje. A crossrunner - wybacz, ale jest lansowany przez Hondę jako motocykl "adventure". Więc coś, co po szutrach powinno od bidy też polatać w moim rozumieniu.