Pytanie do posiadaczy

[fantomas86]

Witam zastanawia mnie trochę ten Ncek gdzieś coś w sobie ma że mnie do nie go ciągnie. Oczywiście jest jedno ale:) i tu pytanie do WAS. Kto jeździł tym w terenie choćby lekkim i może się podzielić opinią czy może zdjęciami czy filmem. Dziękuje z góry:))

[Glub]

Ncixior tym zjeżdżał z asfaltu. Mówił ze tylko kopny piach jest przeszkodą. Oczywiście rownież błoto.

[Piotrek]

No to bardzo terenowo

Mozna w terenie ale nie w piachu czy błocie. No to nie w piachu i blocie to i Hayabusa pojedzie


A propos posiadaczy.

Mego znajomego sadzili kiedys za posiadanie

Zapytali co ma na swoja obrone. Odpowiedzial, ze ma jeszcze zakopanego kałacha, ale za cholere nie powie gdzie .

[Saski]

Ja do teściów jadę 200m szutrem przez las i myślę że to szczyt możliwości terenowych mojej Ski

[Piotrek]

No umówmy sie - jak nie ma błota i piachu, to kazdy motocykl da rade (nie liczac niskich kruzerów czy custumowych, obnizanych). Bedzie trzeslo, kamieie walily w silnik az żal, ale pojedzie. MOja cbf tez dawala rade, ale nie o to chodzi. Sa to motocykle szosowe, a maja moliwosc zjechania wlasnie na szutry czy gorsze drogi i tyle. Bez zadnego terenu. No wiedcie, jak z wsk, tez sie wjezdzalo w las i dawala rade.

Na teren to ma teraz Klemens czy Rupert czy inni koledzy

[ncxior]

Witam zastanawia mnie trochę ten Ncek gdzieś coś w sobie ma że mnie do nie go ciągnie. Oczywiście jest jedno ale:) i tu pytanie do WAS. Kto jeździł tym w terenie choćby lekkim i może się podzielić opinią czy może zdjęciami czy filmem. Dziękuje z góry:))

Moto wjeżdżało wszędzie, potrzebne są tylko dobre oponki. Ja na tych fabrycznych też dawałem rade. Poleglem tylko w głębokim piachu. Oponki np. takie jak ponizej dałyby sobie z tym radę

[Glub]

No przeczą mowię...

[goramo]

No umówmy sie - jak nie ma błota i piachu, to kazdy motocykl da rade (nie liczac niskich kruzerów czy custumowych, obnizanych). Bedzie trzeslo, kamieie walily w silnik az żal, ale pojedzie. MOja cbf tez dawala rade, ale nie o to chodzi. Sa to motocykle szosowe, a maja moliwosc zjechania wlasnie na szutry czy gorsze drogi i tyle. Bez zadnego terenu. No wiedcie, jak z wsk, tez sie wjezdzalo w las i dawala rade.

Na teren to ma teraz Klemens czy Rupert czy inni koledzy

Co do cruiserów -> powtarzam się, ale jeszcze raz napiszę: nimi łatwiej się jedzie po luźnym piachu, błotku czy trawie niż nakedem. Mają dużo niżej środek ciężkości, niżej z siodła do ziemi i łatwiej jest przez to nad nimi zapanować w takich warunkach.
Już kiedyś pisałem na forum, jak na jednym z moich wypadów wycieczkowych ze znajomymi zapuściliśmy się w takie miejsce, do którego trzeba było dojechać z kilometr przez las - po drogach mocno piaszczystych, przez niewielkie kałuże oraz po korzeniach. Jechało nas 3-ch na cruiserach oraz chyba 4-rech na maszynach nakedowych i turystycznych (CB, Thundercat, FJR, XJR).
Na cruiserach zapitalaliśmy przez ten las po piachu z taką prędkością, o której kolesie na nakedach mogli pomarzyć. Oni za nami wjechali tak samo szybko jak my i.......... za chwilę jeden z nich wywinął orła jak mu przednie koło wryło się w piach. Od tego momentu jechali bardzo wolno i niepewnie.

Cruiserem przejeździłem 20 tys km i bardzo często wszelakiej maści zloty, które odwiedzałem odbywały się gdzieś w lesie. Dużo pewniej wjeżdżałem na leśne drogi cruiserem niż CBFą.

Jedynym ograniczeniem jest prześwit - ale ten wcale tak bardzo nie różni się od szosowych nakedów. Dla przykładu - Intruder M800 (taki miałem) ma prześwit minimalny 140mm, CBF1000 natomiast ma.... 135mm.

[Piotrek]

OK, na pewno masz racje, ale ja po prostu mialem inne doswiadczenie. Jezdzilem na Fat Boyu HD ktorego silnik znajdował sie w zasadzie tuz nad ziemia i NIE bylo zadnej mozwy o wjezdzie poza asfalt. Zaden kraweznik, nawet na spiacych policjantach musialem uwazac, wiec tymbardziej zadne nierównosci terenu. Ale masz racje co do nakedów i to z szosowymi oponami - bardzo ciezko po piachu, nogi szeroko rozstawione i drzenie serca. Zadna przyjemnosc po piachu. Dobrze, ze przynajmniej moja cbf jest leciutka jak rower, to silowo mozna jakos sobie poradzic.

[goramo]

Jezdzilem na Fat Boyu HD ktorego silnik znajdował sie w zasadzie tuz nad ziemia i NIE bylo zadnej mozwy o wjezdzie poza asfalt.

No tak. Na Harleyu to mogą być problemy.

Japońskie cruisery lepiej się nadają do codziennego użytkowania...