Goramo,
próbuję argumentami - nie idzie,
próbuję się wkurzać - nie idzie,
to próbuję trochę sarkazmu, trochę śmiechu - i widzę, że też ciężko.
Już nie wiem jak mam działać, aby było dobrze.
Co do priva, to pogadamy jak się spotkamy, bo jak widać papier i komputer to nie jest dobre miejsce na rozstrzyganie pewnych spraw. Ponadto może to był Twój kolega jeżdżący "chromami", a ja przypisałem to Tobie. Zostawmy to już na spotkanie.
POZDRO