kupiłam i co dalej

[goramo]

Podłączę się pod temat, jutro planuje pierwsze przeloty swoją Nką, Myślę, że na starcie zmienię olej + filtr oleju, bo zalewana była rok temu i 3/4 tego czasu stała w garażu. Nasuwa mi się też kilka pytań Co do oleju czytałem już trochę i prawdopodobnie kupię półsyntetyk 10w30 albo 10w40 gdyby z tym pierwszym był jakiś większy problem, nie wiem natomiast nic o filtrze, czy zmiana jest w jakiś sposób uciążliwa? Czy jest duża różnica poza ceną pomiędzy filtrem hondy i zamiennikami?

Druga sprawa to mycie i smarowanko łańcucha, rozumiem, że w dokładnie takiej kolejności?
Jeden z moich znajomych polecił mi wymienić też płyn hamulcowy w ASO dla świętego spokoju (moto z 2005, 27kkm przebiegu, nie do końca znam szczegóły eksploatacji), warto? Ile taka zabawa może kosztować?

Olej chyba lepiej 10W40 - zwłaszcza na lato i temperatury jakie teraz mamy.

Filtr - zamiennik Hiflo cena około 25zł. "Oryginał" w ASO - cena około 45-50zł.
Zamienniki są równie dobre jak te z ASO, więc moim zdaniem nie ma większego sensu przepłacać. Ale Ty wybierasz.

Płyn hamulcowy warto zmienić przynajmniej raz na dwa sezony, a jeszcze lepiej co sezon na jego rozpoczęcie. Koszt znikomy (kilkadziesiąt zł - w zależności od wybranego płynu), a zawsze warto mieć na sezon świeży płyn w heblach. W końcu heble to najważniejszy element w moto.

Masz ABS?

[kornel]

Mam co z nim?

[goramo]

Jeśli będziesz zmieniał płyn samodzielnie (jest to prosta czynność), to uważaj żeby nie zapowietrzyć układu. Z instalacji z ABSem nieco trudniej się pozbyć powietrza (większa liczba i dłuższe przewody).

[Turos]

Przy okazji zmień sobie płyn chłodniczy, tak samo jak z płynem hamulcowym, co dwa sezony, najlepiej co sezon
Tutaj sprawa jest prosta: viewtopic.php?f=21&t=1535&hilit=wymiana+p%C5%82ynu#p38061

[goramo]

Przy okazji zmień sobie płyn chłodniczy, tak samo jak z płynem hamulcowym, co dwa sezony, najlepiej co sezon
Tutaj sprawa jest prosta: viewtopic.php?f=21&t=1535&hilit=wymiana+p%C5%82ynu#p38061

Chłodniczy co sezon, to trochę przerost formy nad treścią.... Jak zalejesz układ dobrym płynem - np. Prestone, to powinien ze 3-4 lata trzymać parametry. Można wtedy śmiało dwa, trzy sezony jeździć bez wymiany.

Natomiast hamulcowy polecam zmieniać częściej. A nóż trafi się jakaś niespodziewana wycieczka po górskich serpentynach, gdzie heble mocno dostaną w dupę i w najmniej dogodnym momencie się skończą, bo płyn wyparuje....

[Wesoły Dyzio]

Czy żeście powariowali z tymi wymianami? Może jeszcze łańcuch raz na rok z całym napędem, olej w lagach, sprężynę, amortyzator. To jakaś paranoja co tu piszecie.

ps. aaa, zapomniałem o oponach na początku i końcu sezonu

[goramo]

Czy żeście powariowali z tymi wymianami? Może jeszcze łańcuch raz na rok z całym napędem, olej w lagach, sprężynę, amortyzator. To jakaś paranoja co tu piszecie.

O co Ci chodzi? Nie chcesz - nie wymieniaj. Nie ma przymusu.

Nawet serwisówka podaje, żeby płyn hamulcowy wymieniać co 18 miesięcy, a chłodniczy co 36.
O ile chłodniczy ktoś leje dobrej jakości typu "long life", to można sobie co te 3 lata wymieniać. Ale hamulcowy wg mnie warto wymienić co rok. Zwłaszcza gdy moto dużo stoi pod chmurką.

Z resztą, odkręć sobie dekielek od zbiorniczka płynu hamulcowego raz na kilka miesięcy i zobacz ile tam wilgoci się zbiera...

[rupert]

[goramo]

ps. aaa, zapomniałem o oponach na początku i końcu sezonu

Akurat niektórzy na tym forum, to muszą gumy zmieniać ze dwa razy w sezonie....

[Simon]

ps. aaa, zapomniałem o oponach na początku i końcu sezonu

Akurat niektórzy na tym forum, to muszą gumy zmieniać ze dwa razy w sezonie....

Konrad!... Konrad gdzie jesteś?!