Goramo, próbuję argumentami - nie idzie, próbuję się wkurzać - nie idzie, to próbuję trochę sarkazmu, trochę śmiechu - i widzę, że też ciężko.
Już nie wiem jak mam działać, aby było dobrze. Co do priva, to pogadamy jak się spotkamy, bo jak widać papier i komputer to nie jest dobre miejsce na rozstrzyganie pewnych spraw. Ponadto może to był Twój kolega jeżdżący "chromami", a ja przypisałem to Tobie. Zostawmy to już na spotkanie. POZDRO
A ja się zapytam, tak bez podtekstów: skoro płyn hamulcowy jest hydroskopijny i chłonie wodę z otoczenia, to jakim cudem ten płyn pochłania wodę będąc w szczelnie zamkniętym układzie do którego woda przecież nie ma dostępu..no chyba że ten układ regularnie otwieramy?