cbf turystyk? no nie wiem.....

Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez Monte Christo » So maja 17, 2014 9:34 pm

Wszystko zależy chyba, jak kto postrzega turystykę i czego tak naprawdę oczekuje od motocykla i tego co na nim może zwiedzić. Turystyka to podróżowanie, krajoznawczość. Jeden chce podróżować wygodnie i szybko po drogach płaskich (np. rzeczony ST1300 PE) a drugi ciekawie - taki Globtroter, doświadczając przeróżnych ciekawych, wyboistych miejsc (np. Tiger 800 xc czy Vstorm 650/1000) a inny jeszcze zwiedza jaskinie i groty tudzież runo leśne na Transalpie czy innym KTMie. Gusta i guściki. To jaka turystyka go interesuje - wybiera moto pod siebie, które zda pozytywnie egzamin w terenie.
Dla innych ważniejszy będzie fun pod kolumną Zygmunta - wybiorą w tym celu np. HD Vrod Muscle a któryś z kolei wybierze nudnego CBFa, jako moto mało awaryjne, w miarę wygodne i całkiem niegłupio wyglądające dające możliwość po prostu przemieszczania się.
:smile:
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez Kotin » N maja 18, 2014 4:41 am

Nie bez znaczenia jest budżet. CBF nie wydrąży kieszeni przy zakupie tak bardzo, jak tzw. rasowy turystyk, którym w dodatku w mieście nie wciśniesz się tak łatwo między samochody. CBF zawsze był przede wszystkim UNIWERSALNY :cheers:
Patrz gdzie jedziesz, bo pojedziesz gdzie patrzysz!
Avatar użytkownika
Kotin
Fanatyk
 
Posty: 2170
Dołączył(a): Pn mar 25, 2013 5:58 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz., Warszawa
Imię: Darek
Motocykl: Yamaha FJR
W siodle: 100-200 kkm

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez Romek » N maja 18, 2014 6:55 am

Podstawowe kryteria to budżet i podejście do motocykla. Jeszcze na początku lat 90-tych posiadanie Jawy 350TS czy MZ 251 to był duży lans. Turystyka przynajmniej krajowa w obu motocyklach jak najbardziej miała miejsce a maszyny mało kiedy przejeżdżały 20 kkm bez remontu i regeneracji wału. Do tego sporym osiągnięciem było zamontowanie owiewki czy stelaży pod zwykłe torby podróżne albo zakup długich rękawic nie koniecznie przeznaczonych na motocykl. Tarcza z przodu to rarytas, awaryjność obu modeli w trasie duża, moc na poziomie 20 KM ale frajda była że micha śmiała się od ucha do ucha. Przygotowania do wyprawy np 500 km trwały miesiącami. Gromadziło się i pakowało co tylko można było bo nikt nie posiadał karty bankomatowej a w sklepach niewiele towaru na co dzień. Żaden inny nowy i bardziej zaawansowany technologicznie motocykl nie dał mi tyle satysfakcji co pierwsza własna zakupiona maszyna. Sęk w tym że to musi mieć swój klimat a wtedy wszystko wydaje się łatwe i przyjemne.
Avatar użytkownika
Romek
Miłośnik
 
Posty: 731
Dołączył(a): Pt sty 03, 2014 4:00 pm
Motocykl: CBF 1000A
W siodle: <100 kkm

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez klemens » N maja 18, 2014 10:11 am

Tu muszę się wtrącić. Miałem w latach 80 nowiutką ETZ 250, zrobiłem nią ze 30kkm i NIC się nie popsuło. Wymiana łańcucha była jedyną czynnością serwisową. Sprzedałem ją gościowi, który jeździł nią do pracy do Austrii. Bezawaryjnie. Jakiś czas później widziałem "moją" MZ na giełdzie w Łodzi, wycioraną, z wystawionym przebiegiem... 12000 :biggrin:
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez klemens » N maja 18, 2014 10:16 am

Piotrek napisał(a):pozostaje przy scyzoryku bo najbardziej lubie srednie wypady - 200 -300 km. no i lubie swoja cbf. dla mnie te "marne" 78 kucykow to i tak kosmos.ja wiekszych nie potrzebuje.

Hehe, Piotrek, tak z ręką na sercu: usiłujesz przekonać nas, czy siebie? :msn-wink:
Ty już długo cbfką nie pojeździsz... Ziarenko zwątpienia zostało zasiane. Ale to nic złego. :biggrin:
Uważam, że motocykl nie ma być "praktyczny". To jest sprzęt do zabawy, do fun'u. Kiedy się znudzi, naturalną koleją rzeczy jest go wymienić na inny. Niekoniecznie lepszy. Inny. Preferencje też się zmieniają, więc po jakimś czasie mogą się rozmijać z posiadanym sprzętem. "Praktyczny" to musi być dostawczak do rozwożenia towaru a moto musi być FAJNE.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez fantomas86 » N maja 18, 2014 11:41 am

klemens napisał(a):
Piotrek napisał(a):pozostaje przy scyzoryku bo najbardziej lubie srednie wypady - 200 -300 km. no i lubie swoja cbf. dla mnie te "marne" 78 kucykow to i tak kosmos.ja wiekszych nie potrzebuje.

Hehe, Piotrek, tak z ręką na sercu: usiłujesz przekonać nas, czy siebie? :msn-wink:
Ty już długo cbfką nie pojeździsz... Ziarenko zwątpienia zostało zasiane. Ale to nic złego. :biggrin:
Uważam, że motocykl nie ma być "praktyczny". To jest sprzęt do zabawy, do fun'u. Kiedy się znudzi, naturalną koleją rzeczy jest go wymienić na inny. Niekoniecznie lepszy. Inny. Preferencje też się zmieniają, więc po jakimś czasie mogą się rozmijać z posiadanym sprzętem. "Praktyczny" to musi być dostawczak do rozwożenia towaru a moto musi być FAJNE.



Niejeden ma zasiane już takie ziarenko :naughty: :naughty:
Avatar użytkownika
fantomas86
Znawca
 
Posty: 401
Dołączył(a): Cz sie 16, 2012 1:21 pm
Lokalizacja: Wadowice
Wiek: 37
Imię: Szymon
Motocykl: Transalp xl 700 2008
W siodle: <100 kkm

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez rolecki » N maja 18, 2014 7:29 pm

klemens napisał(a):Tu muszę się wtrącić. Miałem w latach 80 nowiutką ETZ 250, zrobiłem nią ze 30kkm i NIC się nie popsuło. Wymiana łańcucha była jedyną czynnością serwisową. Sprzedałem ją gościowi, który jeździł nią do pracy do Austrii. Bezawaryjnie. Jakiś czas później widziałem "moją" MZ na giełdzie w Łodzi, wycioraną, z wystawionym przebiegiem... 12000 :biggrin:

Też się wtrącę ,mam do tej pory TS 350 i kupiłem nia od brata po kolejnym remoncie silnika i zrobiłem nią ponad 60tys.km bez remontu głównego silnika i pociągnął by jeszcze ale wysypały się łożyska igiełkowe :bored: i musiałem zrobić remont silnika.Motocykle typu Mz czy Jawa mogły by robić więcej niż 20tys.km bez remontu jakby był lany lepszy olej do benzyny a nie MIxol S czy Lux (chociaż nic lepszego nie było) i jeżdżone z głową jak trzeba a nie katowane po polach najczęściej przez kierujących pod promilami :crybaby: .Tak jak kolega który pisał kilka postów wyżej że w trasę 500km planowało i przygotowywało się tygodniami a teraz aby było czym łańcuch posmarować i za co paliwo kupić.
Avatar użytkownika
rolecki
Użytkownik
 
Posty: 151
Dołączył(a): Śr wrz 19, 2012 8:12 pm
Lokalizacja: pod Warszawą
Wiek: 40
Imię: Michał
Motocykl: CBF 600SA '06
W siodle: 100-200 kkm

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez Kotin » N maja 18, 2014 7:33 pm

Ja miałem ETZ 150 i TS 350 :thumbup:
Patrz gdzie jedziesz, bo pojedziesz gdzie patrzysz!
Avatar użytkownika
Kotin
Fanatyk
 
Posty: 2170
Dołączył(a): Pn mar 25, 2013 5:58 pm
Lokalizacja: Grodzisk Maz., Warszawa
Imię: Darek
Motocykl: Yamaha FJR
W siodle: 100-200 kkm

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez Piotrek » Pn maja 19, 2014 7:27 am

klemens napisał(a):
Piotrek napisał(a):pozostaje przy scyzoryku bo najbardziej lubie srednie wypady - 200 -300 km. no i lubie swoja cbf. dla mnie te "marne" 78 kucykow to i tak kosmos.ja wiekszych nie potrzebuje.

Hehe, Piotrek, tak z ręką na sercu: usiłujesz przekonać nas, czy siebie? :msn-wink:
Ty już długo cbfką nie pojeździsz... Ziarenko zwątpienia zostało zasiane. Ale to nic złego. :biggrin:
Uważam, że motocykl nie ma być "praktyczny". To jest sprzęt do zabawy, do fun'u. Kiedy się znudzi, naturalną koleją rzeczy jest go wymienić na inny. Niekoniecznie lepszy. Inny. Preferencje też się zmieniają, więc po jakimś czasie mogą się rozmijać z posiadanym sprzętem. "Praktyczny" to musi być dostawczak do rozwożenia towaru a moto musi być FAJNE.



oczywiscie, ze siebie :-)

Masz racje. Jestem na rozrozu, bo to wszystko co napisalem to prawda, cbf jest uniwersalna i ja lubie i nie czesto wale dlugie przejazdy. Wiec wystarcza. No ale.......

Własnie. Ten sezon napewno bedzie jeszcze jezdzila, na nast sie zastanowie.

Ale to wszystko kwestia budzetu. Na razie - zostaje cbf :-)
Piotrek
Fanatyk
 
Posty: 3327
Dołączył(a): Cz cze 16, 2011 7:35 pm
Wiek: 54
Motocykl: HD Fat Boy, gaznik,

Re: cbf turystyk? no nie wiem.....

Postprzez zbyhu » Pn maja 19, 2014 8:07 am

Do przejechania 700km po autostradach, to chciałbym mieć pod dupą Hayabusę ;).
Tylko nie chciałbym jej tankować w trakcie za swoją kasę :bag: .

Liter przy 200km/h w przelocie na autostradzie wychodzi ponad 7 litrów na setkę, więc się nie dziwię, że sześćsetka spaliła prawie dychę. Seven-Fifty przy 170km/h w przelocie wzięła mi 8,5 na setkę :).

Niemniej ciągle uważam, że CBF jest mistrzem kompromisów. Ma bardzo szerokie pasmo zastosowań, przy których czuje się dobrze. Od mieszczucha po turystyka, gdzie może konkurować z typowymi mieszczuchami i typowymi turystykami i za bardzo od nich nie odstawać. No i jest tania w eksploatacji, niewiele pali, a silnik przy tym wystarczającego ducha ma, aby poczuć adrenalinę i pobawić się czasem w streetfightera, czy pociorać podnóżkami po torze :P.

Jak nie stać na 3 maszyny, to ta jedna bardzo dużo zastępuje :).
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7387
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szosowo - turystyczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości