Switch to full style
Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym
Odpowiedz

Re: Zakup CBF 1000

So cze 21, 2014 8:41 pm

Wszystko co piszą koledzy to szczera (czasem bolesna) prawda.
Kolor - rzecz gustu, ale chyba najmniej istotna sprawa przy zakupie sprzęta na rynku wtórnym.
Trafiłem bordowy, i jestem zadowolony. Trafiłem egzemplarz z symbolicznym przebiegiem 11500km, z polskiego salonu, bezwypadkowy, dobrze wyposażony (stelaże kufry, nadkole, dwie szyby, pełna owiewka silnika) dostałem wszystkie dokumenty wraz książką gwarancyjną, dwoma kluczykami itp.
I trafiłem na sympatycznego oraz uczciwego sprzedającego.
Więc Można? Można!
Tylko że w zasadzie to nie szukałem CBF"y :naughty:

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 11:52 am

Ciekawe czy kupilibyście moto w kolorze różowym albo jakimś innym w oczy walącym ? ;)
Kupujący ma prawo narzekać i wybrzydzać, najwyżej dlużej będzie szukać, wydaje sporo kasy na kaprys/zachciankę więc kupuje taki jaki pasuje a nie to co jest.
Owszem Avalon kupiłeś pewne moto gdzie zadecydowały względy pochodzenia i kolor może zejścl na drugi plan, nie wydałeś 15 kafli jak autor tematu zamierza. W tej kwocie nie kupi się moto od pierwszegl właściciela....

Sam szukałem cbfa i np zielony i czerwony omijałem, szukałem pomarańczowego lub srebrnego i kupiłem co chciałem i nawet przepłaciłem ale jestem bardzo zadowolony. Co z tego że długo szukałem? Totalnie nic.

Kupując działkę pod dom też brałeś/braliście pierwszą lepszą lokalizację ?

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 12:24 pm

Zielony?! Nie igraj!

:tongue: :msn-wink:

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 4:11 pm

geguś napisał(a):szukałem pomarańczowego

O to to! Ja też szukałem pomarańczowego :biggrin: No, może trochę cyganię. Przed kupnem CBF, szukałem nieco innego moto (bardziej terenowo-wyprawowego) ale trafiła się w salonie nówka (choć czarna :dusgust: ) w tak korzystnej cenie, że kupiłem. Teraz nabyłem kata ale w zasadzie było mi obojętne, czy trafi się Kat czy DRZ, DR czy CRF. Szukałem moto terenowego w stanie najbardziej zbliżonym do ideału. Ale oczywiście każdy robi jak uważa... Pewien mechanik motocyklowy (!) i użytkownik czoperka, znany mi z widzenia, tak się napalił na niebieskiego bandita (tylko taki wchodził w rachubę), że w końcu kupił. Sam się nabrałem na jego wygląd zewnętrzny. Okazało się, że sprzęt miał prostowaną i spawaną ramę. Był cały malowany i jeszcze do tego coś tam z wałem korbowym miał nie tak.

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 5:40 pm

Geguś pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Po pierwsze można kupić moto za niewiele ponad 15 tysi od pierwszego właściciela (doświadczyłem tego),po drugie szukając uparcie odpowiedniego koloru może nam minąć sezon więc czasem warto wziąć coś w dobrym stanie,może nie różowe,ale w innym kolorze niż zamierzaliśmy i po trzecie z tą działka to pojechałeś-nie porównujmy zakupu moto do działki bo jednak moto znacznie łatwiej zmienić,sprzedać niż nieruchomość. Nadal twierdzę,ze kolor wybiera się w salonie.

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 5:46 pm

Tajland kupiles litrowa cbfe od pierwszego wlasciciela za 15 tys? O takim moto tu rozmawiamy.

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 5:49 pm

Nie,kupiłem dużego bandyte od pierwszego właścicela,który jest w podobnych cenach co litrowa CBFa. I właśnie dlatego bandyta,ponieważ nie upierałem się przy konkretnym modelu,gdyż jakoś 8 letnie niemieckie igiełki z przebiegiem 20 tysięcy jakoś mi się nie podobały :msn-wink: .
Ostatnio edytowano N cze 22, 2014 6:17 pm przez tajland, łącznie edytowano 1 raz

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 6:15 pm

No wlasnie. Na pewno mozna trafic takiego litra ale bedzie to szczescie porownywalne z wygrana na loterii.
Przez 4 miesiace szukalem swojej sztuki i w koncu kupilem nie od pierwszego wlasciciela tylko od 3 i nie za 15 tys tylko troche wiecej. Motocykla nawet nie nazwalbym igla, bo mial wyrazne slady uzytkowania ale pod wzgledem technicznym bylo niemal idealnie. Smieszy mnie autor watku z tymi wymaganiami i zaproponowana kwota. Moze jeszcze frytki do tego?
Dozbieraj chlopie do dobrej sztuki albo dogaduj sie z raphim bo bedziesz zalowal. Na forum pojawila sie niedawno inna litrowa cbfa w okazyjniej moim zdaniem cenie. Lepiej niz z forum nie kupisz.

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 6:18 pm

I tu się z Tobą zgodzę,albo obniżyć wymagania,albo nie ograniczać się do jednego modelu.

Re: Zakup CBF 1000

N cze 22, 2014 8:44 pm

geguś napisał(a):Ciekawe czy kupilibyście moto w kolorze różowym albo jakimś innym w oczy walącym ? ;)
Kupujący ma prawo narzekać i wybrzydzać, najwyżej dlużej będzie szukać, wydaje sporo kasy na kaprys/zachciankę więc kupuje taki jaki pasuje a nie to co jest.
Owszem Avalon kupiłeś pewne moto gdzie zadecydowały względy pochodzenia i kolor może zejścl na drugi plan, nie wydałeś 15 kafli jak autor tematu zamierza. W tej kwocie nie kupi się moto od pierwszegl właściciela....

Sam szukałem cbfa i np zielony i czerwony omijałem, szukałem pomarańczowego lub srebrnego i kupiłem co chciałem i nawet przepłaciłem ale jestem bardzo zadowolony. Co z tego że długo szukałem? Totalnie nic.

Kupując działkę pod dom też brałeś/braliście pierwszą lepszą lokalizację ?

Kupujący ma zawsze prawo narzekać i wybrzydzać, ale raczej szukając nowego pojazdu. Wtedy można grymasić do woli. Natomiast rynek wtórny jest dość ograniczony, i takie wybrzydzanie może się skończyć brakiem pojazdu spełniającego wszystkie nasze oczekiwania. Możesz szukać miesiąc, dwa... pól roku, cały rok... aż w końcu zweryfikujesz swoje oczekiwania co do modelu, koloru, stanu, albo jak sam napisałeś:: PRZEPŁACISZ.

Nie widziałem nowego, salonowego motocykla w kolorze różowym. :naughty: A inny, w oczy walący ? Hmmm.... raczej też nie, chyba że wściekle zielony "limon green". Nawet myślałem o motocyklu tak malowanym , ale byłem za cienki finansowo na model który mnie interesował, nawet na używany. Z zasady natomiast nie kupił bym motocykla przemalowanego na "dziwny" lub nie fabryczny kolor. Niczego dobrego to nie wróży.
Powiem Ci że w moim wypadku na dalszy plan zszedł nawet MODEL motocykla. Ale zdrowy rozsądek i tak zwane "życie" zweryfikowały moje chęci i zamiary. Natomiast trafiony kolor bordowy mojej CBF'ki, bardzo mi odpowiada. :thumbsup: Pasowała mi również cena, tym bardziej że sprzedający dzień po oględzinach motocykla sam do mnie zadzwonił i zaproponował iż ze względu na zawiązaną między nami nić sympatii, skłonny jest cenę tą jeszcze obniżyć. :eek:
Wybacz mi, ale nie uwierzę że w takie sytuacji jaka mnie spotkała, kupujący myślał by jeszcze o szukaniu innego egzemplarza w wymarzonym kolorze.
Zatem jeśli kolega ma konkretne oczekiwania co do koloru, stanu, przebiegu etc, to albo musi dołożyć kilka tysięcy, albo zweryfikować oczekiwania, albo czekać.

A działkę na której stoi nasz dom, żona dostała w spadku. :smoke:
Odpowiedz