manual czy DCT

Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym

Re: manual czy DCT

Postprzez Casper » Śr lip 23, 2014 9:19 pm

turos napisał(a)::eek: serio? A czym takim się różni od auta, że sprzęgło trzeba dusić? No ma dwa koła, zamiast 4, ale chyba to nie to? Czemu w moto, które gorzej hamuje od samochodu mamy jeszcze rezygnować z hamowania silnikiem?
A jak Rossi hamuje z quickshifterem? Też dusi sprzęgło?
proszę o jakieś wyjaśnienie, bo mi się wali świat :P
Moto czy auto, prawa fizyki te same :P


OK - zdefiniujmy sobie coś najpierw:
1. Hamowanie "od-tak-sobie" = spokojne wytracanie prędkości.
2. Hamowanie gwałtowne = konieczność gwałtownego zatrzymania np. przed żółtym na skrzyżowaniu
3. Hamowanie awaryjne = "ja-pierdole-zaraz-będzie-dzwon"

Ad.1 - możemy sobie tę prędkość wytracać jak kto lubi. Redukujemy biegi, naciskamy sobie nogą dźwignię hamulca napawając się technologią C-ABS, wystawiamy pięty, rozpinamy kurtkę, wstajemy, stawiamy żagle, itp. co tam kto lubi. Hamowanie silnikiem jest w tym przypadku wskazane i pożyteczne.
Ad.2 - hamujemy mocno naciskając klamkę hamulca (oczywiście teraz już przedniego) i mając świadomość i czas (!!!!) na pomyślenie, że przy tak gwałtownym hamowaniu ktoś nam może wjechać w zadek redukujemy biegi, żeby po zatrzymaniu można było szybko spier...ać jeśli zajdzie taka konieczność. Tutaj redukcja ma na celu już nie tyle wspomaganie hamowania (choć także pomaga), ale przede wszystkim to, żeby dać nam możliwość szybkiego ruszenia z miejsca jak już nam się uda zatrzymać.
Ad.3 - w obawie o własne życie naciskamy klamkę hamulca z ile sił w łapach (ale najlepiej w pierwszej fazie jednak stopniowo, aby nie stracić przyczepności przedniej opony... tylko kto ma w takich sytuacjach na tyle zimnej krwi?? Dlatego trzeba trenować takie hamowania!!!) i wysprzęglamy!!! Dlaczego? Z dwóch powodów. 1 - nie będzie czasu na wachlowanie nogą. 2 - przy tak gwałtownym hamowaniu mocno odciążymy tylne koło (może nawet jak ktoś ma mocne heble to tylne koło skoczy w powietrze) a co za tym idzie nie wciśnięcie klamki sprzęgła skończy się zatrzymaniem tylnego koła co w bezpośredniej konsekwencji doprowadzi do zatrzymania pracy silnika. Wówczas oczywiście tylne koło (no bo przecież mamy wpięty bieg) zostanie zblokowane czyli najprawdopodobniej wpadniemy w poślizg, najprawdopodobniej kończąc w związku z tym na asfalcie! A hamując już własną dupą na pewno mamy dłuższą drogę hamowania niż hamując siedząc w siodle i wykorzystując przyczepność opon.

Z tych szkoleń na których byłem i z lektury "motocyklista doskonały" takie oto wnioski.
Obrazek
Casper
Użytkownik
 
Posty: 140
Dołączył(a): Cz wrz 27, 2012 9:53 pm
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty
Wiek: 45
Imię: Sebastian
Motocykl: NC700X
W siodle: <100 kkm

Re: manual czy DCT

Postprzez Monte Christo » Śr lip 23, 2014 9:25 pm

Wg mnie cel osiagnales. Zatrzymales sie przed. Zminimalizowales skutki. Swiatla wczesniej nie mogles zaplanowac co zrobisz. Za wszelka cene chciales sie uratowac to podswiadome tak dziala nasz umysl. Gdybys sie skupial w tym momencie na zrzucaniu biegow prawdopodobnie bys uderzyl a tak wyszedles calo prawie calo. Technike mozna trenowac ale jak Ci kostucha sie pojawia przed kolem to dzialasz jakkolwiek.
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: manual czy DCT

Postprzez bushmaster » Śr lip 23, 2014 9:59 pm

W 100% zgadzam sie z tym, co napisał Casper :thumbsup:
Avatar użytkownika
bushmaster
Maniak
 
Posty: 1117
Dołączył(a): Cz sty 10, 2013 2:38 pm
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: CBF 1000 FA '13
W siodle: <100 kkm

Re: manual czy DCT

Postprzez Saski » Cz lip 24, 2014 6:25 am

Przy hamowaniu awaryjnym DCT z c-abs ma ogromną przewagę nad manualem. Jakiś miesiąc temu byłem na szkoleniu z bezpieczeństwa jazdy moto gdzie ćwiczyliśmy min. hamowanie awaryjne. Ludziom z manualem blokowały się koła, wyrywało tył do góry, gasły motocykle itp. Ja za każdym razem bezstresowo hamowałem prościutko, na króciutkim dystansie, za każdym razem tak samo. Nawet przy użyciu wyłącznie tylnego hamulca droga hamowania moto z c-abs jest króciutka.
DCT samo zrzuca biegi gdy zauważy że ktoś chce gwałtownie zahamować. I robi to znacznie szybciej niż V Rossi z quickshiftem.

DCT z c-abs to przyszłość ze względu na wygodę i bezpieczeństwo.
Saski
Użytkownik
 
Posty: 150
Dołączył(a): So mar 08, 2014 9:40 am
Lokalizacja: Kraków
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: NC700S DCT
W siodle: <100 kkm

Re: manual czy DCT

Postprzez zibi » Cz lip 24, 2014 7:36 am

Saski napisał(a):Przy hamowaniu awaryjnym DCT z c-abs ma ogromną przewagę nad manualem. Jakiś miesiąc temu byłem na szkoleniu z bezpieczeństwa jazdy moto gdzie ćwiczyliśmy min. hamowanie awaryjne. Ludziom z manualem blokowały się koła, wyrywało tył do góry, gasły motocykle itp. Ja za każdym razem bezstresowo hamowałem prościutko, na króciutkim dystansie, za każdym razem tak samo. Nawet przy użyciu wyłącznie tylnego hamulca droga hamowania moto z c-abs jest króciutka.
DCT samo zrzuca biegi gdy zauważy że ktoś chce gwałtownie zahamować. I robi to znacznie szybciej niż V Rossi z quickshiftem.

DCT z c-abs to przyszłość ze względu na wygodę i bezpieczeństwo.


i właśnie o tym pisałem wcześniej w kwestii wyższości dct nad manuałem po przebytej jeździe testowej nc750x z DCT, zgadzam się z Tobą w 100% co nie znaczy ze kiedyś kupię DCT :tongue:
Jeśli wchodzisz między koty musisz mruczeć tak jak one!

Obrazek
Avatar użytkownika
zibi
Miłośnik
 
Posty: 784
Dołączył(a): N lip 07, 2013 6:04 pm
Lokalizacja: Toruń
Wiek: 51
Motocykl: NC750X, BMW R NINE T
W siodle: 100-200 kkm

Re: manual czy DCT

Postprzez goramo » Cz lip 24, 2014 8:18 am

zibi napisał(a): I robi to znacznie szybciej niż V Rossi z quickshiftem.


U nas na ulicach co drugi to Valentino Rossi.... :lol: :msn-wink:
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8491
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: manual czy DCT

Postprzez jokansen » Cz lip 24, 2014 12:04 pm

Casper napisał(a):
turos napisał(a)::eek: serio? A czym takim się różni od auta, że sprzęgło trzeba dusić? No ma dwa koła, zamiast 4, ale chyba to nie to? Czemu w moto, które gorzej hamuje od samochodu mamy jeszcze rezygnować z hamowania silnikiem?
A jak Rossi hamuje z quickshifterem? Też dusi sprzęgło?
proszę o jakieś wyjaśnienie, bo mi się wali świat :P
Moto czy auto, prawa fizyki te same :P


OK - zdefiniujmy sobie coś najpierw:
1. Hamowanie "od-tak-sobie" = spokojne wytracanie prędkości.
2. Hamowanie gwałtowne = konieczność gwałtownego zatrzymania np. przed żółtym na skrzyżowaniu
3. Hamowanie awaryjne = "ja-pierdole-zaraz-będzie-dzwon"

Ad.1 - możemy sobie tę prędkość wytracać jak kto lubi. Redukujemy biegi, naciskamy sobie nogą dźwignię hamulca napawając się technologią C-ABS, wystawiamy pięty, rozpinamy kurtkę, wstajemy, stawiamy żagle, itp. co tam kto lubi. Hamowanie silnikiem jest w tym przypadku wskazane i pożyteczne.
Ad.2 - hamujemy mocno naciskając klamkę hamulca (oczywiście teraz już przedniego) i mając świadomość i czas (!!!!) na pomyślenie, że przy tak gwałtownym hamowaniu ktoś nam może wjechać w zadek redukujemy biegi, żeby po zatrzymaniu można było szybko spier...ać jeśli zajdzie taka konieczność. Tutaj redukcja ma na celu już nie tyle wspomaganie hamowania (choć także pomaga), ale przede wszystkim to, żeby dać nam możliwość szybkiego ruszenia z miejsca jak już nam się uda zatrzymać.
Ad.3 - w obawie o własne życie naciskamy klamkę hamulca z ile sił w łapach (ale najlepiej w pierwszej fazie jednak stopniowo, aby nie stracić przyczepności przedniej opony... tylko kto ma w takich sytuacjach na tyle zimnej krwi?? Dlatego trzeba trenować takie hamowania!!!) i wysprzęglamy!!! Dlaczego? Z dwóch powodów. 1 - nie będzie czasu na wachlowanie nogą. 2 - przy tak gwałtownym hamowaniu mocno odciążymy tylne koło (może nawet jak ktoś ma mocne heble to tylne koło skoczy w powietrze) a co za tym idzie nie wciśnięcie klamki sprzęgła skończy się zatrzymaniem tylnego koła co w bezpośredniej konsekwencji doprowadzi do zatrzymania pracy silnika. Wówczas oczywiście tylne koło (no bo przecież mamy wpięty bieg) zostanie zblokowane czyli najprawdopodobniej wpadniemy w poślizg, najprawdopodobniej kończąc w związku z tym na asfalcie! A hamując już własną dupą na pewno mamy dłuższą drogę hamowania niż hamując siedząc w siodle i wykorzystując przyczepność opon.

Z tych szkoleń na których byłem i z lektury "motocyklista doskonały" takie oto wnioski.


Ad.3 Kurde a ja myślałem, że wysprzęglanie przy gwałtownym hamowaniu jest błędem. Zauważyłem, że czynię to odruchowo w sytuacji skrajnie awaryjnej i nawet chciałem z tym walczyć. Twoje argumenty wydają się być racjonalne,
"Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny"
Avatar użytkownika
jokansen
Maniak
 
Posty: 1023
Dołączył(a): Wt lip 24, 2012 8:21 pm
Lokalizacja: Płock
Wiek: 45
Imię: Marcin
Motocykl: DL650 AL8
W siodle: <100 kkm

Re: manual czy DCT

Postprzez Slayer » Wt maja 12, 2015 11:37 am

Z mojej perspektywy- gdyby nie DCT, nie kupiłbym tego motocykla. Po prostu - silnik jest bardzo słaby, a automat trochę to kamufluje i wyciska z niego ostatnie soki i wtedy jakoś to jedzie, nawet nie najgorzej (mam jeszcze Yamahe FJR 1300A). DCT jest obok schowka, niskiego spalania, podwyższonego zawieszenia ala SUV i C-ABS-u tym, co definiuje ten motocykl i przemawia do kupna- takiej mieszanki nowoczesnych i modnych rozwiązań nie ma żaden inny motocykl na rynku.
Można hamować silnikiem jak w grze komputerowej.

Podobają mi się niskie obroty, wysokie biegi przy niskich obrotach i tutaj motocykl robi wszystko za mnie. Pomysł z "hamulcem ręcznym" po lewej stronie też niezły, acz dość delikatnie to wygląda. Wajcha z Aprilia Mana wyglądała solidniej.
Slayer
Użytkownik
 
Posty: 84
Dołączył(a): Pt maja 08, 2015 5:50 am

Re: manual czy DCT

Postprzez Glub » Wt maja 12, 2015 12:28 pm

w Manie odstrasza tylko przekladnia CVT...
Obrazek
Avatar użytkownika
Glub
Nightmare
 
Posty: 7330
Dołączył(a): So sie 04, 2012 2:08 pm
Lokalizacja: Nowodwory
Wiek: 45
Imię: Mikołaj
Motocykl: NC700XD 2012
W siodle: 100-200 kkm

Poprzednia strona

Powrót do Szosowo - turystyczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości