Zakup LYTRA

Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym

Re: Zakup LYTRA

Postprzez abak » N kwi 26, 2015 9:04 pm

mickonr napisał(a):Co do opon to ja mam u siebie MICHELIN PILOT ROAD

taką jak pod linkiem:
http://www.michelin.pl/opony-motocyklow ... eSegment=4

Średnio jestem zadowolony, bo już nie raz miałem uślizg... Muszę uważać z gazem jak próbuję ostrzej wejść w zakręt. Zaskoczony jestem, bo Micheliny zawsze miały dobrą opinię, w szczególności PR.

A który model PR? podobno od PR3 mocno się poprawiły w szczególności jeśli chodzi o przyczepność na mokrym. A PR4 dodało chyba ok 20% skuteczności do PR3. Tyle udało mi się wyczytać gdy szukałem kandydata ...
Avatar użytkownika
abak
Znawca
 
Posty: 228
Dołączył(a): Cz sty 22, 2015 1:48 pm
Lokalizacja: Wrocław
Imię: Artur
Motocykl: CBF1000F

Re: Zakup LYTRA

Postprzez abak » N kwi 26, 2015 9:08 pm

mickonr napisał(a):
abak napisał(a):No i trzeba pamiętać, że moto to nie tylko pojazd. Ubiór też swoje kosztuje ...


Też prawda... Ciuchy nie są tanie. Wkurza mnie jak gość ma na głowie chiński kask za ~250zł, a leci motocyklem wartym ponad 50 tys... Jak dla mnie trochę żenujące.


Sam miałem na początku kask LS2 przy moim pierwszym moto. Nawet do tej pory mam go w garażu i ostatnio użyłem go jadąc po zakupy (po długim czasie leżakowania). Byłem zaskoczony jaka jest przepaść pomiędzy jakością wykonania Shoei i LS2 - nawet samo przesuwanie szybki... Raczej już bym mu nie zaufał ...
Avatar użytkownika
abak
Znawca
 
Posty: 228
Dołączył(a): Cz sty 22, 2015 1:48 pm
Lokalizacja: Wrocław
Imię: Artur
Motocykl: CBF1000F

Re: Zakup LYTRA

Postprzez Monte Christo » N kwi 26, 2015 9:24 pm

Moje zdanie w kwestii kasków jest takie: głowa nie ma ceny. Uważam, że powinniśmy dążyć aby zapewnić czaszce ponadprzeciętny poziom ochrony. Kaski z górnej półki jak Shoei, Arai, Schubert czy Suomy są drogie bo lwią część dochodów producenci przeznaczaja na badania i rozwój. Producenci chińskich tandet raczej się tym nie przejmują.
A jak to wygląda w kwestii realnej ochrony? Wszystko zależy jak się przygrzmoci. Znajomego koleżanka wyłożyła się na łuku (de facto cbfą) i przydzwoniła w betonową barierkę. Kask Shoei, który miała rozpadł się na pół (w sumie chyba się tak powinien zachować, przejął uderzenie) a kobieta zginęła na miejscu.
Znowu jakieś dwa lata (chyba) temu lub rok (czas szybko płynie), w wypadku w W-wie na Górczewskiej zginął koleś, który poruszał się bus pasem i z tego co pamiętam ze zdjęć miał LSdwójkę w takich śmiesznych wzorkach.
Zatem nie ma reguły (raczej) ale ja ufam, że te markowe są jednak lepsze. Już sama nazwa materiału jest w stanie coś powiedzieć - termoplastik lub też włókno szklane. To pierwsze najtańsze to drugie dużo droższe. Czy lepsze? Raczej.
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: Zakup LYTRA

Postprzez mickonr » N kwi 26, 2015 9:57 pm

abak napisał(a):A który model PR? podobno od PR3 mocno się poprawiły w szczególności jeśli chodzi o przyczepność na mokrym.


Te co są pod linkiem, który napisałem wcześniej. Na stronie Micheline są oznaczone jako "PILOT ROAD" i opis "Opona Sportowo-turystyczne
Zrównoważone osiągi i trwałość MICHELIN Pilot Road w atrakcyjnej cenie czynią z opony znakomitą inwestycję. To najbardziej ekonomiczny wybór dla motocykli sportowo-turystycznych."

http://www.michelin.pl/opony-motocyklow ... eSegment=4

Jak zedrę obecne kapcie to pomyślę nad PR4, bo na poprzednim forum też ją bardzo chwalili.

abak napisał(a):Byłem zaskoczony jaka jest przepaść pomiędzy jakością wykonania Shoei i LS2 - nawet samo przesuwanie szybki... Raczej już bym mu nie zaufał ...


Niestety oszczędności na kasku i ciuchach to typowy błąd młodych motocyklistów. Pochwalam tych, którzy najpierw kupują ciuchy, a dopiero później za to co zostanie motocykl.

Monte Christo napisał(a):Moje zdanie w kwestii kasków jest takie: głowa nie ma ceny. Uważam, że powinniśmy dążyć aby zapewnić czaszce ponadprzeciętny poziom ochrony.


Cena też jest niestety kryterium wyboru, bo kaski Arai, Shoei czy Suomy zaczynają się od 2 tys... Moim zdaniem wystarczy, że kask będzie zrobiony z kompozytów, a takie kaski zaczynają się już od 900zł. Cenę robią też dodatki: blenda, pinlock itp...

Niestety na "dzień dobry" na ciuchy trzeba trochę wydać: kask ~1500, ciuchy tekstylne ~1500 (skóra ~2000), rękawice ~350 (dobrze kupić dwie pary na upalne lub chłodne dni, kolejne ~250), buty ~600zł... Nie doliczam, kominiarki, komina, bielizny termoaktywnej, skarpet ocieplanych, dodatkowych ochraniaczy, peleryny przeciw deszczowej... Razem wychodzi niecałe 4000 zł. Niestety oszczędności później szybko się mszczą, bo sam kupiłem średniej klasy buty turystyczne i w deszczu potrafią mi przemoknąć ;/ Wyrzucone pieniądze, a wystarczyło dołożyć te 200zł i nabyć porządny renomowanej firmy kapeć... A do Tico wystarczy podkoszulek, japonki, krótkie spodenki i można przejeździć cały sezon łącznie z zimą...
Bez litra nie ma zabawy...

Czyta się: Mickon®
Avatar użytkownika
mickonr
Znawca
 
Posty: 204
Dołączył(a): Wt gru 16, 2014 10:49 am
Lokalizacja: Urodzony w Częstochowie, zamieszkał w Chorzowie.
Wiek: 39
Imię: Michał
Motocykl: Honda CBF1000A
W siodle: <100 kkm

Re: Zakup LYTRA

Postprzez Romek » Pn kwi 27, 2015 5:11 am

Monte Christo napisał(a):Znajomego koleżanka wyłożyła się na łuku (de facto cbfą) i przydzwoniła w betonową barierkę. Kask Shoei, który miała rozpadł się na pół (w sumie chyba się tak powinien zachować, przejął uderzenie) a kobieta zginęła na miejscu.
Znowu jakieś dwa lata (chyba) temu lub rok (czas szybko płynie), w wypadku w W-wie na Górczewskiej zginął koleś, który poruszał się bus pasem i z tego co pamiętam ze zdjęć miał LSdwójkę w takich śmiesznych wzorkach.
Zatem nie ma reguły (raczej) ale ja ufam, że te markowe są jednak lepsze. Już sama nazwa materiału jest w stanie coś powiedzieć - termoplastik lub też włókno szklane. To pierwsze najtańsze to drugie dużo droższe. Czy lepsze? Raczej.


Motocykliści najczęściej giną od przerwania rdzenia kręgowego a nie od obrażeń twarzowo-czaszkowych. Dobry i drogi kask na pewno przechodzi określone badania ale polegają one m.in. na zrzuceniu go z jakiejś niewielkiej wysokości i odporności na niewielkie uderzenia ale masa człowieka wyrzucona z motocykla to zupełnie inne warunki od tych laboratoryjnych. Na pewno kask chroni przed hałasem, zapaleniem uszu, zatokami, gilami w nosie, łzawieniem i wizytą u laryngologa no i chroni podczas przydzwonienia głową o asfalt. Drogi kask mnie nie przekonuje ale rozumiem tych którzy go kupują bo pewnie daje komfort psychiczny. Kiedyś jeździłem w kasku Bella - najlepszym w latach 90-tych . Najlepszym bo jednym z dwóch innych kasków zamkniętych niż orzeszki. :naughty: Mam Nolana N84 i spełnia moje wymagania. Jest cichy, atestowany, uszczelka przy szybie dobrze dolega, "dostosował się" do mojej głowy :msn-wink:, ma dobre zapięcie, dobrą szybkę i wyściółkę, ma miejsce na zestaw głośnomówiący co mi sie mocno podoba a do tego nie jest cholernie drogi. Z kaskiem jak z oponami w zimę. Ludzie zakładają zimówki i myślą że są królami szos a później płacz i zdziwienie że wpadł w poślizg i zaliczył dzwona, tak i z kaskami, komfort jest ale mózg musi myśleć i pracować bo kask za nas tego nie zrobi.
Avatar użytkownika
Romek
Miłośnik
 
Posty: 731
Dołączył(a): Pt sty 03, 2014 4:00 pm
Motocykl: CBF 1000A
W siodle: <100 kkm

Re: Zakup LYTRA

Postprzez _Big_Mac_ » Pn kwi 27, 2015 7:08 am

Wracając do opon, w CBFie 600 mam PR4. Kupiłem nowego Versysa 650 i z salonu wyjechał na Dunlopach Roadsmart II (ten sam rozmiar). Po przejechaniu 2,5 tyś Kawą (i 10 tyś Hondą) stwierdzam, że następne kapcie do nowego moto to też będą Miśki.

Te Dunlopy na mokrym i/lub zimnym nie trzymają w ogóle, jest dużo gorzej, niż na Michelinach. Szczególnie tył, lata przy byle okazji.

Jak warunki są idealne (cieplutko, suchutko), to się kleją, ale przywykłem już do Pilotów, na których mogłem jeździć w każdą pogodę.
_Big_Mac_
 

Re: Zakup LYTRA

Postprzez abak » Pn kwi 27, 2015 7:37 am

mickonr napisał(a): Razem wychodzi niecałe 4000 zł. Niestety oszczędności później szybko się mszczą, bo sam kupiłem średniej klasy buty turystyczne i w deszczu potrafią mi przemoknąć ;/ Wyrzucone pieniądze, a wystarczyło dołożyć te 200zł i nabyć porządny renomowanej firmy kapeć... A do Tico wystarczy podkoszulek, japonki, krótkie spodenki i można przejeździć cały sezon łącznie z zimą...

No ja już wydałem znacznie więcej w mojej dotychczasowej karierze na ubiór (już sam ostatni kask ok. 2k + spodnie skórzane >1k + buty 1k, to już jest ponad 4k, a gdzie reszta ... ). Oczywiście kilka rzeczy jest zduplikowanych na różne okazje. Ale to co chce powiedzieć to do większości garderoby mam jakieś zastrzeżenia ale nie do butów. Wśród tych wszystkich rzeczy najbardziej udało mi się trafić w buty (Vanucci z sympatexem). Jak dla mnie są idealne na zimno, upał, deszcz i są mega wygodne, w ogóle nie czuję, że je mam na nogach .. Zaraz po zakupie żałowałem, bo strasznie obcierały mi kostki, ale jak po kilku jazdach się wyrobiły to leżą idealnie ..
Avatar użytkownika
abak
Znawca
 
Posty: 228
Dołączył(a): Cz sty 22, 2015 1:48 pm
Lokalizacja: Wrocław
Imię: Artur
Motocykl: CBF1000F

Re: Zakup LYTRA

Postprzez rupert » Pn kwi 27, 2015 8:03 am

goramo napisał(a):Nastąpił przy mocnym odwinięciu z garści na 2-ce w okolicach maksymalnego momentu obrotowego.

Hmmm, przy takim opisie, to widzę tylko wheelie :naughty:
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Zakup LYTRA

Postprzez goramo » Pn kwi 27, 2015 2:05 pm

rupert napisał(a):
goramo napisał(a):Nastąpił przy mocnym odwinięciu z garści na 2-ce w okolicach maksymalnego momentu obrotowego.

Hmmm, przy takim opisie, to widzę tylko wheelie :naughty:


Wheelie nie umiem :bag: ', więc nie próbuję nawet. :wink:
Kilka razy przy przyspieszaniu niechcący mi kierownicą zamajtało.... Jakaś taka leciutka się zrobiła i koło ledwie muskało ancfaltu, ale żadne tam wheelie... :biggrin:

W tym co napisałem chodziło mi o to, że gdy ostro przyspieszałem (od niższych obrotów), to w chwili gdy podczas ciągłego przyspieszania obroty dojechały w okolice 7 tys nastąpił łagodny, acz odczuwalny uślizg laczka. Tak to się odbyło, a nie że odwinąłem maksymalnie manetę przy wysokich obrotach. :smile: Tak to nie robię, bo boję się, że mi "Bzyk" spod dupy ucieknie.... :biggrin:
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8491
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: Zakup LYTRA

Postprzez _Big_Mac_ » Pn kwi 27, 2015 6:54 pm

Ale jak to, litrem latasz i na koło nie idziesz? Skandal! Należy komisyjnie odebrać ci sprzęta i wyposażyć w 250 ;)
_Big_Mac_
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szosowo - turystyczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości