CB1000 jako nastepny motocykl, za i przeciw.

[Sarnaon]

Wojo , cierpiałem na CBF z powodu kolan - po paru godzinkach miałem potworne bóle , a nóżki me krótki niestety są . Przy Twoim wzroście zmiana na takiego jamnika chyba nie da Ci frajdy .Na Viaderku miałem komfort , mogłem siedzieć rekordowo długo (zdarzyło się , że 24 h) .Dla dużo latających ( długo ) to jest ważne - na początku to jest człowiek zajarany , ma pod dupą parę fajnych niutków , CBF-a chce jechać - ale przy dłuższych przelotach to wnerwia , męczy , boli.... Duży Tygrysek - hmmm !!!!

[goramo]

CB 1300 piękny jest. Nie wiem na ile praktyczny,ale ładny na pewno,szczególnie ten z owiewką. Chyba prowadzi się nieźle skoro kiedyś zajął 1 lub 2 miejsce w alpen masters.

Nie zajął. W tym wydaniu prześcignęła go........... CBF1000, która zajęła miejsce 2-gie. Zaraz za BeeMWiu GiejeS 1200, ofkors....



CB1300 rzeczywiście jest piękna, ale ja bym chyba wolał od niej jednak B12.5. Choćby ze względu na skrzynię 6-cio biegową, dzięki której Bandzior pali mniej przy szybszej jeździe, bo na 6-tym biegu ma długie przełożenia i bardzo niskie obroty
CB1300 z powodu posiadania skrzyni 5-tki niestety dużo pali przy szybszych przelotach autostradowych (polecam zajrzeć na forum Cb1300 i poczytać).
Nie jest też pozbawiona swoich bolączek - tak, tak,... nie ma nieskazitelnych motocykli... Też zdarzają się w niej awarie alternatorów, w wersji S owiewki też czasem brzęczą, w rocznikach bodajże do 2008 wyrabiają się tuleje mocowania tylnych amortyzatorów do ramy przez co pojawia się w tym miejscu luz niemożliwy do skasowania i motocykl traci na precyzji prowadzenia, też występuje shimmy z kufrem, też występują wibracje silnika w określonym przedziale obrotów, silnik też szarpie przy określonych obrotach (z tego co wyczytałem w wypowiedziach użytkowników - nawet bardziej niż w CBF1k, w której lekkie poszarpywanie pojawia się w przedziale 2,5-3,0 tys obr gdy jedzie się na lekko przymkniętym gazie.).

Przepraszam jeśli zburzyłem komuś obraz CB1300 jako idealnego sprzętu bez wad o zegarmistrzowskiej precyzji wykonania, ale takie są fakty.

NIE MA motocykli (podobnie jak samochodów) całkowicie pozbawionych jakichś niedociągnięć, wad, czy przypadłości charakterystycznych dla danego modelu.

[dzik]

Duży Tygrysek - hmmm !!!!

ale explorer jak mniemam?

[tajland]

...pewnie też wersja XC.

[vExus]

CB 1300 piękny jest. Nie wiem na ile praktyczny,ale ładny na pewno,szczególnie ten z owiewką. Chyba prowadzi się nieźle skoro kiedyś zajął 1 lub 2 miejsce w alpen masters.

Nie zajął.

Zajął. Kilka lat temu, ale wciąż: http://www.motocykl-online.pl/testy/Alp ... nal,4965,2

Ja mam tylko 180 cm wzrostu i siedzenie w środkowej pozycji, ale przy dłuższych przelotach też bolą mnie kolana. Co jakąś godzinę muszę robić króciutki postój. Przy twoich 2 m pewnie będzie zdecydowanie gorzej. Do idealnego turystyka litrowi brakuje też większej szyby. Mimo to długie trasy potrafią sprawiać przyjemność, a i w mieście ten sprzęcik radzi sobie super. To właśnie uniwersalność jest największą zaletą CBF 1000.

[goramo]

CB 1300 piękny jest. Nie wiem na ile praktyczny,ale ładny na pewno,szczególnie ten z owiewką. Chyba prowadzi się nieźle skoro kiedyś zajął 1 lub 2 miejsce w alpen masters.

Nie zajął.

Zajął. Kilka lat temu, ale wciąż: http://www.motocykl-online.pl/testy/Alp ... nal,4965,2

O! No to w takim razie było jeszcze jedno "rozdanie", którym startował CB1300 i CBF1000 - też jest to opisane w "Motocyklu". I w tym teście CB1300 nie wygrał.


P.S.
Ale zwróćcie uwagę z jakimi motocyklami w tym teście (2009 rok) CB1300 było zestawione -> Monstery, Agusta Brutale, Vmax, a z enduro nie było GS1200, natomiast z turystyków kobyła BMWK1300GT czy HD RoadKing -> zajebisty sprzęt w Alpy
To w takim zestawieniu wcale się nie dziwię, że CB1300 wygrało.


W tym, o którym ja piszę były CB1300, CBF1000, BMW1200GS...

[tajland]

vExus uprzedziłeś mnie bo też znalazłem wynik alpen masters z 2009roku. Do autora wątku: gdybym miał tyle wzrostu co TY nawet bym nie spoglądałbym na inne maszyny niż turystyczne enduro,chyba,że moje latanie by się ograniczało do 2/3 godzin raz na kilka dni. Jeśli w grę wchodzi turystyka to inne sprzęty będą dla Ciebie niekomfortowe.

[Pioter]

Mi również powoli chodzi po głowie zmiana motocykla, i także są to dwa odmienne sprzęty.
Na razie z Hanką jest mi dobrze, a w kieszeni dzięgów mogłoby być zawsze trochę więcej.
Tak czy inaczej skłaniam się jak poniżej i w takiej kolejności.

[tajland]

Mi również powoli chodzi po głowie zmiana motocykla, i także są to dwa odmienne sprzęty.
Na razie z Hanką jest mi dobrze, a w kieszeni dzięgów mogłoby być zawsze trochę więcej.
Tak czy inaczej skłaniam się jak poniżej i w takiej kolejności.

Niezły rozrzut Piotrek. A co do dzięgów - mniej jazdy taksówką,jak jedziesz pociągiem to nie wynajmuj od razu całego wagonu oraz remontuj sprzęta w kraju to i dzięgów trochę zostanie .

[Pioter]

Niezły rozrzut Piotrek. A co do dzięgów - mniej jazdy taksówką,jak jedziesz pociągiem to nie wynajmuj od razu całego wagonu oraz remontuj sprzęta w kraju to i dzięgów trochę zostanie .

Nie bądź złośliwy, przecież nawet dziecko wie, że najlepsze gumy są w Czarnogórze, a łożyska w Austrii. A co do taksówek... No cóż każdy ma jakąś słabość