Kuftry boczne - pytanie

[goldi1978]

Witam

Mam pytanie do posiadaczy oryginalnych hondowskich bocznych kufrów w cbf1000 z lat 2006 - 2010
Czy u Was kufry siedzą ciasno na stelażu, czy mają luz.
U mnie od dołu nie dolegają ciasno do stelaża tylko jest przerwa i kufer się rusza na boki. Podczas jazdy po nierównościach słychać jak pracuje.

Pozdrawiam
Goldi

[asbandit]

mam podobnie. Ponieważ debiutuję w temacie Hondy to też mnie to niepokoiło ale trochę się poprzyglądałem co i jak. Wychodzi mi, że dolny uchwyt do stelaża jest spasowany na oko i całość w sumie trzyma się na górnym zamku. Ten dolny luz może jest "techniczny" aby właśnie kufer mógł pracować na wszelkich nierównościach.
Jakby co test zapakowanego kufra i 180 na liczniku dał radę. kufer się trzymał

[goldi1978]

u mnie kufry też się trzymają, ale w poprzednim motocyklu miałem kufry givi i tam było wszystko spasowane prawidłowo bez żadnych luzów.
Zastanawia mnie czy te kufry na pewno są od cbf 1000
Choć po poszukaniu zdjęć w necie widziałem je założone na tym motocyklu, chociaż w katalogu hondy są inne.
Te co mam to 29litrów, a te z katalogu to 33litry.
Te 29l są w cbf600, ale chyba stelaże w obu są te same.

[Ostlander]

Mam komplet kufrów oryginalnych w CBF 1000 FA i dolne mocowanie w stelażu jest ciasne. Na tyle ciasne, że kufer boczny przy zakładaniu uszkadzał lakier na stelażu. Kijowo to wyglądało, dla tego nakleiłem dodatkowo folię carbon i jest git.
Pomiędzy kufrem centralnym, a płytą był luz mimo gumek itp. Dopiero naklejenie na spodzie kufra filcowych podkładek samoprzylepnych załatwiło definitywnie sprawę.
Innym dziwnym rozwiązaniem Hondy w temacie kufrowym było mocowanie samej płyty do stelaża. Honda zastosowała plastykowe tulejki z gumkami i gumowy zderzak miedzy płytą i stelażem umożliwiającymi przesuwanie się całego kufra na boki w zakresie ok 15mm. Jaki jest cel tego Dołożenie dodatkowych gumowych podkładek zlikwidowało tę możliwość, a tym samym moto lepiej się prowadzi.

[Nazarejski]

Podłączam się tu, żeby nie mnożyć wątków. Chodzi mi o plusy i minusy korzystania z topcase`a lub kufrów bocznych, w sytuacji, kiedy ma się wybór (np. krótki trip, gdy nie trzeba wykorzystywać wszystkich 3).
Planuję właśnie boczne - ale wąskie, zapewne GIVI E21.
(wolałbym pojemniejsze, ale E360 za bardzo odstają a np. KGR33 są już znacznie, znacznie droższe; kompromis w trójkącie gabaryty - pojemność - ceny to już zresztą inny temat ).

Topcase jest na pewno wygodniejszy w korkach.
Za to boczne obniżają środek ciężkości i (już nawet teoretycznie) możne je bardziej dociążyć.

A jak z kierowalnością? Zużyciem paliwa? Vmax?

[Romek]

Jak masz w planach dłuższe, kilkudniowe podróże szczególnie z plecakiem to kufry boczne są niezastąpione ale jak jeździsz głównie tylko sam na to wystarczy centralny, reszte bagażu przymocujesz na siedzeniu pasażera. Kufry boczne hondowskie w niczym nie przeszkadzają. Nie odczuwasz żadnych przechyłów, podmuchów czy różnicy w prowadzeniu jak u mnie CBF 1000, poza tym że musisz uwzględnić nieco inny styl jazdy ze względu na maksymalne obciążenie Full (3 kufry i dwoje ludzi na pokładzie) Te oryginały mocowane są pod pewnym kątem (przechyłem w kierunku silnika) i jest to zabieg przemyślany co pozwala zachować środek ciężkości motocykla i zmniejszyć opory. Zużycie paliwa w oszczędnej jeździe 120 km/h + bezpieczne wyprzedzanie z optymalnym i płynnym przyspieszeniem u mnie wzrasta o jakieś 0,5 litra porównując jazdę solo z centralnym. Jeżeli chodzi o boki ja mam te na orginalnym stelażu i problemu nie ma również w korkach jeżeli nikt ci drogi nie zablokuje. Z centralnym jeżdżę na co dzień.

[Dedek]

Podłączam się tu, żeby nie mnożyć wątków. Chodzi mi o plusy i minusy korzystania z topcase`a lub kufrów bocznych, w sytuacji, kiedy ma się wybór (np. krótki trip, gdy nie trzeba wykorzystywać wszystkich 3).
Planuję właśnie boczne - ale wąskie, zapewne GIVI E21.
(wolałbym pojemniejsze, ale E360 za bardzo odstają a np. KGR33 są już znacznie, znacznie droższe; kompromis w trójkącie gabaryty - pojemność - ceny to już zresztą inny temat ).

Topcase jest na pewno wygodniejszy w korkach.
Za to boczne obniżają środek ciężkości i (już nawet teoretycznie) możne je bardziej dociążyć.

A jak z kierowalnością? Zużyciem paliwa? Vmax?

jak dla mnie to:

Topcase:
praktyczny - łatwiej wrzucić i wyciągać rzeczy
większy wpływ na pojawianie się shimmy
jak mocno doładowany to bardziej (negatywnie) wpływa na kierowalność
W duży topcase na wypady do tygodnia bez namiotu można spokojnie się zapakować
Kufry boczne:
Mniej praktyczne
Nie mają wpływu na przeciskanie się w korkach
Lepsze do szybkich autostradowych przelotów
Niezbędne do długich wyjazdów

Co do V-max -to trzeba z rozsądkiem
jak wracałem z Korsyki, obładowany z 3 kuframi to przy ok 220 złapałem taką shimmy, że już myślałem, że z tego nie wyjdę.
Choć przy naprawdę dużym doładowaniu to proste manewry parkingowe stają się trudniejsze...

[Wesoły Dyzio]

Dedek, jak to boczne kufry nie mają wpływu na przeciskanie się w korkach ? O czym Ty piszesz ? Może miało być "mają wpływ na..."

[Dedek]

Dedek, jak to boczne kufry nie mają wpływu na przeciskanie się w korkach ? O czym Ty piszesz ? Może miało być "mają wpływ na..."

Nie mają w tym względzie, że poszerzają tył do mniej więcej szerokości kierownicy zatem przy płynnej jeździe w korku (gdzie nie "przerzucasz" motocykla na prawo i lewo żeby lusterek nie pourywać) nie ma żadnej różnicy to jak kierownica przejdzie to i dupa przechodzi

[Turos]

Dedek, jak to boczne kufry nie mają wpływu na przeciskanie się w korkach ? O czym Ty piszesz ? Może miało być "mają wpływ na..."

Nie mają w tym względzie, że poszerzają tył do mniej więcej szerokości kierownicy zatem przy płynnej jeździe w korku (gdzie nie "przerzucasz" motocykla na prawo i lewo żeby lusterek nie pourywać) nie ma żadnej różnicy to jak kierownica przejdzie to i dupa przechodzi

zależy od kufrów. Niektóre odstają bardziej niż lusterka