Wczoraj podczas czekania, aż mój NCek zostanie "zaserwisowany" po 16k mil, na godzinkę dostałem nowiutkiego niebieskiego NCeka z 2016 roku ze skrzynią DCT.
W ofercie są trzy kolory (przynajmniej tu w UK): czarny, czerwony i niebieski. Akurat mnie osobiście niebieski się najmniej podoba, no ale cóż - to tylko jazda testowa.
Jako użytkownik NCeka z roku 2014 skupiłem się głównie na różnicach. Więc do dzieła.
Najbardziej cool upgrade jaki nam zafundowała Honda to przednie i tylne światła LED. O ile tył zawsze można było wymienić na LEDowe tail tidy, to przód stanowił pewien problem. Muszę powiedzieć ze pełne LEDy (pozycyjne, mijania i drogowe) z przodu są czadowe. Ciężko mi określić jak to świeci w nocy, bo jazdę miałem ok 10 rano.
Nowy tłumik wygląda trochę lepiej niż fabryczny ze starszego modelu, choć sprawiał wrażenie plastikowego. Dźwięk taki sobie.
Zauważyłem że przedni zacisk hamulca jest inny, więc klocki też mogą być inne.
Zmieniono przednie zawieszenie na Showa. Ale jakbym tego nie wiedział, to bym nie zauważył żadnej różnicy. Według mnie nic tu się nie zmieniło w charakterystyce zawieszenia.
Na plus można zaliczyć nowy kształt owiewek w rejonie pseudo zbiornika paliwa. Dają one większą osłonę przed warunkami atmosferycznymi dla nóg.
Standardowa szyba jest wyższa od modelu 2014. Moja jazda odbyła się w bezwietrzny dzień. Przy wyższych prędkościach dało się odczuć napór powietrza w rejonie klatki piersiowej i głowy (mam 179cm), ale bez większej tragedii. Wydaje mi się, że punkty montażowe szyby są inne, więc dotychczasowe szyby akcesoryjne chyba nie będą pasować.
Pokrywa bagażnika ma teraz inny kształt i jest wyposażona w uchwyty na tank bag lub plecak. Nowy kształt pokrywy powiększył bagażnik do 22litrów.
Kolorowy wyświetlacz to według mnie niewypał. W słoneczny dzień jest problem z odblaskami i widzialnością (zerknijcie na filmik). Co prawda to nie telewizor czy monitor, ale kąty widzenia też są kiepskie. Opis deski w instrukcji to podobno ok. 20 stron (można zmienić kolor, wyświetlane jednostki itp) więc jest się czym pobawić, jak ktoś lubi. Ja na to czasu nie miałem niestety.
Przejdźmy do skrzyni DCT. Tu Honda według mnie odrobiła lekcje. Motocykl płynniej rusza z zatrzymania i lepiej spisuje się w wolnej jeździe. Zamiast jednego w starej wersji mamy teraz 3 tryby sportowe, choć jak w przypadku Africa Twin jest to tylko moment kiedy skrzynia DCT decyduje się na zmianę biegów. Nie ma to żadnego wpływu na parametry pracy silnika (moc, moment). A wiec tryb S1 to coś pomiędzy dotychczasowym D i S, S2 to jakby dotychczasowy S, a z kolei S3 to tryb najbardziej "sportowy". Czy to przydatny bajer - zdecydujcie sami. Zmiana trybów S następuje poprzez dłuższe przytrzymanie przycisku D/S.
I to chyba tyle. NC750X to nadal fajny motocykl z niebywale niskim spalaniem. Idealne narzędzie na dojazdy do pracy. Sprawdzi się także w podróżach, choć tutaj może dać się we znaki nieregulowane zawieszenie. Duży "wow factor" wspomaga tutaj oświetlenie LED.
Dla mnie jednak za mało zmieniono w tym motocyklu aby usprawiedliwić zmianę mojego "starego" NCeka na model 2016...
Jak o czymś zapomniałem to pytajcie.