To sprawdź jeszcze jedną rzecz.
Podczas jazdy spróbuj się wychylić i spojrzeć na zaciski. Najpierw jeden, potem drugi.
Jeśli będą nieruchome, to jest ok.
Ja kiedyś skrzywiłem tarczę hamulcową, bo zapomniałem zdjąć blokadę tarczy. Zorientowałem się po kilku tysiącach kilometrów - zacisk podczas jazdy rzucał się na krzywiźnie tarczy jak Żyd po pustym sklepie. Nie sprawdzałem, czy tarcza się przez to grzała, niemniej nie czułem specjalnie nic na klamce i sile hamowania.
Raczej mało prawdopodobne, ale warto rzucić okiem.