Nie dalej jak we wrześniu mieliśmy trochę więcej niż 130kg (ja+żona+2kufry+top box+dry bag) i moto dało radę na objazdówce Szkocji (jakieś 2500km).
Podkręć napięcie wstępne tylnego amortyzatora na maksa (choć u nas i tak czasami dobijał) i uważaj przy wyprzedzaniu bo demon szybkości to to nie będzie.
M. in. z tych dwóch powodów zmieniam moto, bo żonie się na tyle spodobało, że pyta gdzie w przyszłym roku jedziemy