CBF600N 2004 pomalowana sprajami - usuwanie

Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym

Re: CBF600N 2004 pomalowana sprajami - usuwanie

Postprzez morghul » Pn kwi 30, 2018 8:46 am

zbyhu napisał(a):No, szacuneczek, nie poznałbym truposza z pierwszego posta w tym motocyklu.
Silnik jednak był pomalowany srebrzanką? Czym go tak dokładnie wyczyściłeś?
No, widać dużo włożonej pracy. Gratuluję!

Pzdr


Ja też go nie poznaję ;).
Silnik jak się okazało był pomalowany zwykłym sprayem zdaje się. Nie może nie takim zwykłym i czyszczenie tego okazało się jakimś koszmarem. Lakier trzymał bardzo dobrze więc silnik pomalowałem czarnym matem, srebro było popryskane tylko po wierzchu w zasadzie i to pewnie nawet bez ściągania baku więc nie było problemu żeby je pokryć jak miałem w koło silnika dostęp bo przednie zawieszenie zdjęte, tak samo chłodnica. Umyłem silnik biosolem, kostką ścierną zmatowiłem tam gdzie się doszło, oskrobałem z różnych syfów, potem umyłem biosolem jeszcze raz i zostawiłem na dobę na słońcu do wyschnięcia. Potem oczywiście dużo papieru i taśmy i malowanie 2x.
Efekt faktycznie bardzo fajny, tym samym lakierem malowałem też obie felgi. Jakiś tani mat ale na silnik po wygrzaniu ciełem silnika wygląda bardzo dobrze i jest twardy. Na felgach jeszcze musi postać na słońcu bo po paznokciu ślad zostaje.
morghul
Nowicjusz
 
Posty: 19
Dołączył(a): So gru 30, 2017 10:20 pm
Lokalizacja: Stargard
Wiek: 44
Imię: Dawid
Motocykl: CBF600N
W siodle: <100 kkm

Re: CBF600N 2004 pomalowana sprajami - usuwanie

Postprzez raphi » Pn kwi 30, 2018 3:03 pm

zbyhu napisał(a):
morghul napisał(a):Hej,
trochę czasu minęło i pewnie niektórzy spisali mnie razem z Hondą na straty ;) jednak prace trwały i w końcu udało się sprzęt skończyć. Na dniach przegląd i rejestracja. Zdjęcia przed są dla porównania w pierwszym poście.

[...]

Jak to wyszło? Myślę, że nieźle. Wszystko zrobiłem sam poza lakierowaniem baku, błotnika i owiewek bocznych. Cała maszyna z zakupem, przywozem i doprowadzeniem do obecnego stanu wyszła około 4000zł, do tego zostaje jeszcze przegląd i rejestracja wiec myślę, że warto było a i plus taki, że wiem co mam bo dość mocno była rozebrana to i dała się poznać dość dokładnie.

Przy silniku nic nie ruszałem bo wszystko jest w porządku, pali ładnie, pracuje równo, kosz sprzęgłowy szumi też elegancko.

Pora zacząć nawijać kilometry i cieszyć się z jazdy.

Jak ktoś z kolegów ma pytania to chętnie odpowiem.

morghul


No, szacuneczek, nie poznałbym truposza z pierwszego posta w tym motocyklu.
Silnik jednak był pomalowany srebrzanką? Czym go tak dokładnie wyczyściłeś?
No, widać dużo włożonej pracy. Gratuluję!

Pzdr

PS
Raphi, chyba nie doczytałeś wątku do końca, pisząc swojego posta. Zobacz zdjęcia po wszystkim i przeczytaj opis wykonanych czynności - np. łożysko główki zostało zmienione.
Nie doczytałem oczywiscie. Jak dotarłem do momentu w którym miało być prostowanie lag młotkiem to zabrałem się za odpisywanie :-)
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14107
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Poprzednia strona

Powrót do Szosowo - turystyczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości

cron