przez menel » Śr lis 09, 2011 4:48 pm
To zaczynamy.
A zaczniemy od poinformowania Cię o tym że zamontowany w CBF 600/1000 crashpad, w przypadku szlifa bardzo czesto powoduje wyrwanie kawałka bloku silnika w którym jest osadzony. Jeżeli uważasz nadal że chcesz crashpady zamiast dużo bezpieczniejszych gmoli, przechodzimy dalej.
1. Stawiasz moto na stopce centralnej, na twardym równym podłożu i z grubsza poziomujesz (prawo-lewo) podkładając ile tam trzeba pod jedną bądź drugą nogę stopki, poziomicę możesz położyć np. w poprzek wachacza.
2. Siedzenie pasażera dociążasz do momentu w którym przednie koło znajdzie sie nad podłożem, 40-50 kg załatwia sprawę (np. dwa worki cementu)
Dobrze jest opróżnić/zdjąć najpierw zbiornik paliwa, to dodatkowo odciąży przód.
3. Podpierasz delikatnie znajdujące sie w powietrzu przednie koło (płaska deseczka, najlepiej jakiś klin), chodzi o to by ustabilizować moto i jednocześnie zapobiec opadaniu zawiechy po wyjęciu śrub.
Konieczne będzie jeszcze podtrzymanie silnika, w tym celu można wykorzystać nieduży podnośnik lub w ostateczności np. odpowiedniej długości drewnianą beleczkę podpierając nią silnik tuż pod gniazdem w którym osadzona jest śruba, najpierw z jednej potem z drugiej strony podczas odkręcania/przykręcania.
WAŻNE: musisz zapobiec przemieszczaniu sie silnika względem ramy w trakcie wszystkich czynności, śruby muszą dać się wyjąć i włożyć na miejsce bez oporów, nie wolno ich wbijać!
4. Dobierasz sobie taki zestaw narzędzi który pozwoli ci bezproblemowo złapać jednocześnie łeb śruby od strony ramy i nakrętkę od strony silnika (tu może być trochę kombinowania z trafieniem między ruru kolektora), unikaj otwartych kluczy, zbyt duże ryzyko obsunięcia, radziłbym nasadki z długimi pokrętłami.
Zanim odkręcisz cokolwiek, sprawdź czy śruby w zestawie crashpadów są odpowiedniej długości i czy na łbach mają wybita klasę (co najmniej 10.9), bezklasowych nie używaj.
5. Usuń śrubę najpierw z prawej strony jak chce manual, starając się pokręcać nakrętką, pilnuj tulejki dystansowej by nie wypadła, może zginąć. Bądź przygotowany na opór spowodowany możliwą obecnością kleju do gwintów. Po odkręceniu sprawdź czy nakrętka daje się nakręcić na śrubę crashpada, jeżeli był klej może być konieczne usunięcie go gwintownikiem wykańczającym.
Zamontuj całość z crashpadem i dokręć nakrętkę z siłą 54Nm (klucz dynamometryczny będzie konieczny). Jeżeli był użyty klej do gwintów użyj go, może być niebieski - średnio mocny. Powtórz w/w czynności po lewej stronie.
Dużo łatwiej będzie z pomocą drugiej osoby trzymającej kluczem łeb śruby.
Nie twierdzę że opisany sposób jest jedynie słuszny, tak montowałem gmole w swoim motocyklu i wszysko przebiegło gładko.
PS.Podkładki o których wspominałeś, najprawdopodobniej powinny znależć się między crashpadem a ramą ale mogę się mylić. Możesz wstawić fotę zestawu?
W sprawie pługu, cóż na żywo tego nie widziałem, jeżeli nie ma w komplecie mocowań to pozostaje metaloplastyka i własna inwencja... trudno tu cos doradzić, no może by najpierw zamontować surowy, przejechać się sprawdzając czy się trzyma, nie wpada w drgania, nie hałasuje itd, potem lakierować.
Powodzenia, cieszę się jeśli mogłem trochę pomóc.