Hej, w połowie lutego kupiłem sobie CBF 125, tak żeby nauczyć się jeździć, z zamiarem na coś większego za 2 lata. Jako że motocykl od handlarza, to wypadałoby go oddać do mechanika. Jeździć jeździ, nic nie stuka nic nie pyka, wszystko w porządku, tylko tłoczki w hamulcu przednim nie działały należycie. Tylny hamulec nie odbija. Czyli wyczyścić dokładnie i zobaczyć co tam nie chodzi. Wczoraj była ładna pogoda, 15 stopni, to pojechałem 20 km do mechanika, ale okazało się, że chory i mu go nie zostawię, żeby coś porobił. Więc wracam i w pewnym momencie na 4 i 5 biegu przy obrotach powyżej 6 tys. dodawanie gazu nie przynosiło żadnego skutku. Po jakichś 2 km sytuacja była już bardzo nieśmieszna, bo obroty szły w górę, ale łańcuch nie reagował. Na szczęście do zatrzymania doszło w bezpiecznym miejscu, na prostej z dobrą widocznością (a jechałem drogą na której to rzadkość). Dzwonię więc do znajomego, a on powiedział, żeby poluzować sprzęgło, bo nie było żadnego luzu, nawet 0,5mm. No to znalazłem w pobliskiej wsi jakiegoś faceta, poluzowałem i... 5km/h. Więcej nie pojechał. Podjechałem więc 2 km do znajomego i zostawiłem u niego. Teraz czekam na znajomego z przyczepką, prawdopodobnie w poniedziałek zawieziemy do mechanika.
Taka sytuacja, opisałem ze wszystkimi szczegółami jakie uznałem za istotne, ale jak coś więcej trzeba wam wiedzieć, to pytajcie
będę bardzo wdzięczny za pomoc
może jest to do zrobienia w domu, nie trzeba do mechanika?