Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 6:13 am
Cześć. Rozważam kupno hondy cbf 1000 od 2010 roku. Dwójka moich znajomych jeździł takim modelem i mają raczej negatywne opinie. Chciałam podpytac wśród użytkowników jak się jeździ w krótkie i dalekie trasy, jak się prowadzi w wolnych manewrach i w zakrętach typu agrafka, jakie spalanie, czy jest motocyklem ciężkim i topornym czy raczej łatwy w prowadzeniu, jak z przyspieszeniem.
Podobno hondy się nie psują:) a tak naprawdę jakie koszty utrzymania i serwisu.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i podpowiedzi.
Jeżdżę Yamaha fz6.
Pozdrawiam
Podobno hondy się nie psują:) a tak naprawdę jakie koszty utrzymania i serwisu.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i podpowiedzi.
Jeżdżę Yamaha fz6.
Pozdrawiam
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 6:33 am
A dlaczego znajomi mają negatywne opinie? Co im przeszkadza w tym motocyklu?
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 6:52 am
Kolega mówił że jest ciężko i źle się prowadzi w zakretach podobnie koleżanka że w wolnych manewrach jest toporny
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 7:20 am
Motocykl lekki nie jest, ale wg mnie jest bardzo dobrze wyważony i nie sprawia problemów w manewrach. Wystarczy się lekko toczyć a spora ilość tych kilogramów "znika".
Jednakże jeśli porównać to do Twojej fz6, to na pewno będzie czuć że CBF to o wiele bardziej kobylaste jeździdło.
Nie ma co się oszukiwać - turystyczny litr zawsze będzie "toporniejszy" i bardziej klocowaty niż zgrabna 600tka.
Co do pozostałych pytań:
- spalanie w zależności od nerwowość nadgarstka od 5 do 7 litrów
- na przyspieszenie raczej narzekać nie można.
Nie jest to dziki sprzęt, który wyrywa ręce, moc rozwija bardzo liniowo co jednym pasuje innym zaś nie. Na pewno ma o wiele więcej pary przy wyprzedzaniu niż fz6, bo ma większy moment obrotowy i to przy niższych obrotach.
Ale za to nie jest tak żywiołowy i narwany przy wysokich obrotach, gdzie z kolei fz6 dostaje wiatru w żagle.
Ludziom się wydaje, że jak w ramię siedzi litr, to sprzęt będzie bestią. A prawda jest taka, że turystycznym litrem jeździ się chyba nawet spokojniej niż 600tką, ponieważ sprzęt nie prowokuje do ciągłego odwijania pod czerwone pole, bo rozpędza się wystarczająco żwawo na niższych obrotach. Z racji masy nie jest też tak chętny do skręcania jak lżejsze 600tki.
To wszystko powoduje, że jedziesz tym bardziej "dostojnie" i bezstresowo.
- serwis jak to chyba w większości moto - olej, filtry, świece, regulacja zaworów, bieżąca obsługa łańcucha. Czyli standard.
Z usterek to zdażają się problemy z alternatorem.
Jednakże jeśli porównać to do Twojej fz6, to na pewno będzie czuć że CBF to o wiele bardziej kobylaste jeździdło.
Nie ma co się oszukiwać - turystyczny litr zawsze będzie "toporniejszy" i bardziej klocowaty niż zgrabna 600tka.
Co do pozostałych pytań:
- spalanie w zależności od nerwowość nadgarstka od 5 do 7 litrów
- na przyspieszenie raczej narzekać nie można.
Nie jest to dziki sprzęt, który wyrywa ręce, moc rozwija bardzo liniowo co jednym pasuje innym zaś nie. Na pewno ma o wiele więcej pary przy wyprzedzaniu niż fz6, bo ma większy moment obrotowy i to przy niższych obrotach.
Ale za to nie jest tak żywiołowy i narwany przy wysokich obrotach, gdzie z kolei fz6 dostaje wiatru w żagle.
Ludziom się wydaje, że jak w ramię siedzi litr, to sprzęt będzie bestią. A prawda jest taka, że turystycznym litrem jeździ się chyba nawet spokojniej niż 600tką, ponieważ sprzęt nie prowokuje do ciągłego odwijania pod czerwone pole, bo rozpędza się wystarczająco żwawo na niższych obrotach. Z racji masy nie jest też tak chętny do skręcania jak lżejsze 600tki.
To wszystko powoduje, że jedziesz tym bardziej "dostojnie" i bezstresowo.
- serwis jak to chyba w większości moto - olej, filtry, świece, regulacja zaworów, bieżąca obsługa łańcucha. Czyli standard.
Z usterek to zdażają się problemy z alternatorem.
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 7:38 am
Super dziękuję za tak fachową odpowiedź i porównanie do fazera:)
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 7:40 am
Ogólnie CBF to czołg. Jest ciężka i klocowata. Ale jest przy tym zwarta i mimo wszystko zwinna.
Ja uważam, że jest to jeden z bardziej uniwersalnych nakedów na rynku. Zrobiłem na swojej CBF już ok. 135 tyś.km. Jeździłem ną codziennie w korkach do pracy, dwa razy byłem na torze w Radomiu i zdarzały się podróże z żoną na plecach, z trzema kuframi, tankbagiem, namiotem... W każdym wydaniu motocykl się sprawdził.
Koszty eksploatacji nie są wysokie. Wiele się to nie psuje, a poważniejsze serwisy (zawory i świece) wypadają co 24 tyś.km.
Moja ma na liczniku dziś 143500km. I w dalszym ciągu mam fabryczne:
- przednie łożyska,
- tylny amor,
- sprzęgło,
- łańcuch rozrządu.
Z poważniejszych awarii miałem:
- pad alternatora,
- uszkodzenie pompy paliwa.
Pali zwykle między 5 a 6l, da się nawet zejść w spokojnej trasie poniżej 5l - co udało mi się nawet z kuframi i pasażerem.
Wiem, że są ładniejsze, ciekawsze, mocniejsze, lżejsze, zrywniejsze, lepiej wyposażone, lepiej skręcające i hamujące motocykle. Ale tak uniwersalną, mało awaryjną i tanią w eksploatacji krowę jak CBF ciężko byłoby mi wskazać.
Ja uważam, że jest to jeden z bardziej uniwersalnych nakedów na rynku. Zrobiłem na swojej CBF już ok. 135 tyś.km. Jeździłem ną codziennie w korkach do pracy, dwa razy byłem na torze w Radomiu i zdarzały się podróże z żoną na plecach, z trzema kuframi, tankbagiem, namiotem... W każdym wydaniu motocykl się sprawdził.
Koszty eksploatacji nie są wysokie. Wiele się to nie psuje, a poważniejsze serwisy (zawory i świece) wypadają co 24 tyś.km.
Moja ma na liczniku dziś 143500km. I w dalszym ciągu mam fabryczne:
- przednie łożyska,
- tylny amor,
- sprzęgło,
- łańcuch rozrządu.
Z poważniejszych awarii miałem:
- pad alternatora,
- uszkodzenie pompy paliwa.
Pali zwykle między 5 a 6l, da się nawet zejść w spokojnej trasie poniżej 5l - co udało mi się nawet z kuframi i pasażerem.
Wiem, że są ładniejsze, ciekawsze, mocniejsze, lżejsze, zrywniejsze, lepiej wyposażone, lepiej skręcające i hamujące motocykle. Ale tak uniwersalną, mało awaryjną i tanią w eksploatacji krowę jak CBF ciężko byłoby mi wskazać.
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 8:27 am
Mam cbf1000 po lifcie, czyli taki w jaki celujesz. Wcześniej jeździłem cbf600.
Różnica w wadze to ok 30kg, czuć ją tylko na parkingu. Jak ruszysz, różnica znika. Cbf ma nisko środek ciężkości, więc nawet w korku manewruje się tą 'krową' jak rowerem.
Świetne przełożenia, jak chcesz to możesz pocisnąć, jak chcesz pojeździć lajtowo to zapinasz 6 bieg przy 60 i jedziesz jak skuterem. Moto jest wygodne, dupa nie boli po przelocie 700 km jednego dnia.
Co do składania się w winkle, nie jest to oczywiście panigale czy nawet fz6. Ale nie ma co narzekać, podnóżki poprzycierane
Zawias mógłby być trochę twardszy ale coś za coś, komfort jazdy jest bardzo wysoki.
Spalanie 5 do 7l.
Wszystko pisane z mojej perspektywy, czyli 100kg+...
Różnica w wadze to ok 30kg, czuć ją tylko na parkingu. Jak ruszysz, różnica znika. Cbf ma nisko środek ciężkości, więc nawet w korku manewruje się tą 'krową' jak rowerem.
Świetne przełożenia, jak chcesz to możesz pocisnąć, jak chcesz pojeździć lajtowo to zapinasz 6 bieg przy 60 i jedziesz jak skuterem. Moto jest wygodne, dupa nie boli po przelocie 700 km jednego dnia.
Co do składania się w winkle, nie jest to oczywiście panigale czy nawet fz6. Ale nie ma co narzekać, podnóżki poprzycierane
Zawias mógłby być trochę twardszy ale coś za coś, komfort jazdy jest bardzo wysoki.
Spalanie 5 do 7l.
Wszystko pisane z mojej perspektywy, czyli 100kg+...
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 10:40 am
no to i ja coś dorzucę:
miałam dwa sezony SC64 - nakulane ponad 40tyś km; klocowata i ciężka jest faktycznie przy manewrach parkingowych (a moje parametry wzrostowe nie są wielkie: całe 165cm bez kasku
). Na długie podróże wygodniejszy jak fazer (jak dla mnie, mój max dzienny przelot na cbf to prawie 1200km na strzał), można sporo na niego zapakować, na krótkich odcinkach również bez problemu - po jakimś czasie przyzwyczajasz się do wagi i zaczynasz myśleć wcześniej jak zaparkować żeby się potem nie szarpać ze sprzętem.
Spalanie pod moją ręką średnio 4,5-4,7L. Koszty serwisu myślę, że wcale nie będą większe jak przy fazerce - wiadomo że jak się kreci km to i serwis i wymiana części eksploatacyjnych jest częściej. ABS ze dwa razy uratował moją doopę. Waga motocykla pomaga dużo przy mocniejszym wietrze - teraz to dopiero doceniłam, jak przy wietrznej pogodzie rzuca mną i pierdolotem po całym pasie
)
Moją kobyłe sprzedałam z nalotem ok. 60tyś.km - żadnego problemu z alternatorem nie zarejestrowano, ani żadnych innych awarii. Na autostradzie pięknie i dostojnie płynie. Po szutrach i twardych leśnych duktach też da radę. Przednie zawieszenie trochę kondoniaste - ale na nasze drogi przynajmniej w miarę fajnie wybiera - za to buja w większych i szybszych złożeniach (jednakowoż łatwe do usztywnienia).
Gdyby mi się nie ubzdurał motór w krzoki to bym dalej miała cbf w garażu
Ja polecam ten model i nie dam złego słowa powiedzieć.
miałam dwa sezony SC64 - nakulane ponad 40tyś km; klocowata i ciężka jest faktycznie przy manewrach parkingowych (a moje parametry wzrostowe nie są wielkie: całe 165cm bez kasku
). Na długie podróże wygodniejszy jak fazer (jak dla mnie, mój max dzienny przelot na cbf to prawie 1200km na strzał), można sporo na niego zapakować, na krótkich odcinkach również bez problemu - po jakimś czasie przyzwyczajasz się do wagi i zaczynasz myśleć wcześniej jak zaparkować żeby się potem nie szarpać ze sprzętem. Spalanie pod moją ręką średnio 4,5-4,7L. Koszty serwisu myślę, że wcale nie będą większe jak przy fazerce - wiadomo że jak się kreci km to i serwis i wymiana części eksploatacyjnych jest częściej. ABS ze dwa razy uratował moją doopę. Waga motocykla pomaga dużo przy mocniejszym wietrze - teraz to dopiero doceniłam, jak przy wietrznej pogodzie rzuca mną i pierdolotem po całym pasie
)Moją kobyłe sprzedałam z nalotem ok. 60tyś.km - żadnego problemu z alternatorem nie zarejestrowano, ani żadnych innych awarii. Na autostradzie pięknie i dostojnie płynie. Po szutrach i twardych leśnych duktach też da radę. Przednie zawieszenie trochę kondoniaste - ale na nasze drogi przynajmniej w miarę fajnie wybiera - za to buja w większych i szybszych złożeniach (jednakowoż łatwe do usztywnienia).
Gdyby mi się nie ubzdurał motór w krzoki to bym dalej miała cbf w garażu
Ja polecam ten model i nie dam złego słowa powiedzieć.
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 12:59 pm
Cate napisał(a):Gdyby mi się nie ubzdurał motór w krzoki to bym dalej miała cbf w garażu
Ooo, a jaki masz motór w krzoki, że tak spytam ciekawie?
Re: Jak się uzytkuje CBF 1000
Wt maja 15, 2018 1:03 pm
Ja zmieniłem horneta 600 na taką właśnie cbf i jest o niebo lepiej pod każdym względem. Kocham ten motocykl i wiem że zostanie ze mną na bardzo długo jeżeli nie na dożywocie.