Najważniejszy jest poprawny montaż zgodnie ze wskazówkami - mają zresztą na stronie
linki do filmików instruktażowych. Zasada działania jest taka, że drgania podczas jazdy wywołują ruch wewnętrznego mechanizmu i otwarcie zaworu przepływu oleju. W momencie jak zatrzymasz motocykl, drgania nie występują i przepływ zostaje zatrzymany. Obsługa - poza czyszczeniem elementów olejarki z zewnątrz od czasu do czasu - sprowadza się do napełniania zbiorniczka olejem do wyznaczonego poziomu (co ok. 900-1000 km w moim przypadku) i ustawienia pokrętła regulacji przepływu. Dlatego nazywam Tutoro olejarką półautomatyczną, bo olej podawany jest samoczynnie w trakcie jazdy, natomiast nie ma automatu dozującego wielkość przepływu - to akurat zależy od ustawienia śruby. Ja zmieniam to ustawienie bardzo rzadko.
Używam jednego gatunku oleju - w gorące dni mam pokrętło tylko lekko otwarte (ledwie ćwierć obrotu), bo LHL32 robi się rzadszy, natomiast w pozostałych warunkach pogodowych - nie więcej niż na pół obrotu. Z mojego doświadczenia wynika, że spokojnie można używać najbardziej popularnego u nas LHL46, a nawet 68 i wtedy nieco mocniej odkręcić regulator przepływu (LHL im wyższe ma ISO, tym jest gęstszy). Fabryczne oleje Tutoro odpowiadają w przypadku letniego - LHL ISO 68, a zimowego - LHL ISO 32. ISO 46 jest zatem idealnie pośrodku. Moim zdaniem, największym minusem Tutoro są właśnie te ograniczenia dotyczące używania oleju, gdyż niektóre z nich mogą uszkadzać komponenty olejarki:
https://www.tutorochainoiler.com/pages/ ... ould-i-use Oleju hydraulicznego nie kupisz też na każdej stacji benzynowej. Jest jednak łatwo dostępny w necie i w hurtowniach sprzętu rolniczego/maszyn budowlanych. Mineralne oleje hydrauliczne (jeśli nie chcesz oryginalnego Tutoro) sprzedawane są w pojemnikach 20L i 5L przeważnie. Pięciolitrowy starczy na długo i lepiej zaopatrywać się w takie.
Ostatnio edytowano Śr lip 01, 2020 5:27 am przez
Kaplan, łącznie edytowano 1 raz