Dział poświęcony motocyklom szosowo turystycznym
Odpowiedz

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Wt wrz 15, 2020 2:42 pm

Kupiłbym sobie znowu. Pięknie mi się cebulką jeździło. Bardzo wdzięczny motocykl. Nie sposób go nie uwielbiać.

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Wt wrz 15, 2020 4:47 pm

Już myślałem, że to motór żony... Identyczna ;)

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Wt wrz 15, 2020 5:32 pm

Turos napisał(a):https://www.olx.pl/oferta/motocykl-honda-cb-500-58-km-CID5-IDGvvVL.html#ed2616a941

ot taki pomysł do przemyślenia :)
Jako alternatywa i myślę świetna inwestycja w klasyka, który za parę lat będzie tylko zyskiwać na wartości :)


Schaaf lubi to...

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Wt wrz 15, 2020 9:25 pm

@Turos Właśnie w ten sprzęt celowałem, gdy w tamtym roku kupowałem :D Strasznie spieszyło mi się z zakupem i jednego dnia oglądałem kilka modeli. Właśnie CB500 - niestety wiele jej brakowało do stanu z opisu akcji więc odpuściłem od razu. CBF500 - miała jakieś dziwne wibracje i jeździło się ogólnie dziwnie. Więc pojechałem jeszcze oglądać CBF250 i była całkiem spoko - na pierwszy rzut oka, bo potem okazało się, że sporo rzeczy było do zrobienia. Cóż wybrałem jak wybrałem, teraz za to zapłacę :D

Co do klasyków, to akurat mam zagrzebaną MZ TS250 Trophy - 76r, czeka niestety na lepsze czasy aż będę miał wenę i ją odrestauruję :P

Jednak teraz jak będę kupował to raczej nie klasyka, a coś nowego bądź max 2 letniego, żeby pojeździć już na tym kilka lat, jak się rozglądałem to będzie to coś w stylu Duke'a 390 albo Kawa 400Z.

Jednak żadna z tych opcji nie rozwiązuje mojego problemu Hondy, w której mam sporo nowych części i nie chcę ich wyrzucać :D

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Śr wrz 16, 2020 8:25 pm

https://www.olx.pl/oferta/silnik-honda- ... FYC4n.html

EDIT, sorki właśnie do mnie dotarło że masz cbf, a nie cb.

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Śr wrz 16, 2020 9:35 pm

@buczekpan aż serce mocniej zabiło jak zobaczyłem linka :D tak mało brakowało. Ale dzięki za info!

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Pt wrz 18, 2020 3:10 pm

Dzisiaj mi się przypomniało, że kiedyś jak regenerowałem głowicę, to w tej samej firmie oferowali regenerację wałków rozrządu, wałów i innych podzespołów.
Napisz do nich maila ze zdjęciami i zapytaj czy są w stanie to naprawić i jaki byłby orientacyjny koszt. Może się okazać, że nie będzie tragedii. Firma polecana na wielu forach, zresztą ja nie mam żadnych zastrzeżeń, a po krótkiej rozmowie stwierdzam że znają się na robocie. Jak zawiozłem osobiście głowicę, to była niezła kolejka. Odesłali mi ją kurierem.

https://www.polok.pl/

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Pt wrz 18, 2020 5:41 pm

Jaka regeneracja głowicy, w której nie ma wymiennych panewek??? xwacko :wacko: :wallbash:

Tego się nie regeneruje. :excl:



P.S.
Chociaż, znając życie, to zawsze znajdzie się jakiś "spec", który to "naprawi". W podcieraniu dupy szkłem jesteśmy mistrzami... :dusgust:

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Pt wrz 18, 2020 6:04 pm

Chodziło mi raczej o wałek rozrządu, czyli napawanie i szlifowanie.
Ja oddawałem głowicę od samochodu, była sprawdzana czy nie ma mikropęknięć między płaszczami (olejowy, wodny i paliwowy) + planowanie + tulejowanie gniazd pod wtryski.

Nie wiem czy mają możliwość zregenerowania czegoś więcej i czy są w stanie się podjąć, jednak napisanie do nich maila nie kosztuje.

P.S. Rozumiem, że chodziło Ci o mostki wałka rozrządu?
Widzisz, są firmy, które specjalizują się w ślusarce. Np. centrują bloki pod wał, albo głowicę pod wałek rozrządu, bo np pękł. Nie będę Ci tłumaczył na czym to polega, ale gwarantuję, że to nie jest jakaś nowość w technologii.

Re: Czy uśmierciłem swoją Hondę CBF250?

Pt wrz 18, 2020 8:14 pm

Tłumaczyć mi nie musisz, bo ja techniczny jestem.
Wiem co robią warsztaty i w czym się specjalizują.
Z każdego gówna można próbować bat ukręcić.
Odpowiedz