Ponoć z Givi nie da rady ale tą opinę tylko gdzieś przeczytałem wiec nie potwierdze. Fotki wrzuce jak tylko zrobie ale na moto bo nikt mnie nie zmusi żeby to jeszcze raz zakładać.
--- EDIT ---
Fotki poniżej.
Prawy gmol - tu lekki grzechy ale jednak:
1. Nieprawidłowo wykonany otwór w tylnym mocowaniu (nie prostopadle do płaszczyzny wyznaczanej przez płaskownik) powoduje duże utrudnienia przy wkręcaniu szpilki - da się wkręcić ale trudno jest. Fotki 2 i 3.
2. Gmol zastępuje oryginalną nakrętkę na szpilkę. Po usunięciu nakrętki i zastąpieniu jej gmolem nie można dobrze dokręcić (łapie ledwo ze 2 zwoje) szpilki gdyż sumarycznie tylne mocowania prawego i lewego gmola (lewy trzeba podłożyć, ma takie ucho) są grubsze niż oryginalna nakrętka. Mogli by dać odpowiednio nagwintowany pręt, firma pewnie może takie coś łatwo załatwić, przeciętny Kowalski nawet nie wie gdzie zapytać
.
3. Mocowanie obu gmoli z przodu na górze (przy chłodnicy) wymaga podłożenia pod śruby mocujące chłodnic - mniej gwintu wchodzi w blok silnika. Jakby ktoś się na Heeda zdecydował to od razu proponuję kupić te śruby (ja kupiłem w firmie Asmet). Potrzebne M12 gwint drobnozwojowy 1.25, klasa wytrzymałości ja dałem 10.9, długość zdaje się, że 80 i 95 albo 105 mm - kosztują ok 1 zł za sztukę
Lewy gmol:
Tylne dolne mocowanie - forki 4 i 5. Przy takim wykonaniu jakie otrzymałem ktoś założył, że ścianki bloku silnika w tym miejscu łączą się pod kątem prostym (gmol wyglądał tak jak zaznaczyłem na czerwono). Tak nie jest - tam łączenie jest zaokrąglone. Próba podłożenia niemodyfikowanego gmola pod szpilkę jest niemożliwa z tego powodu. Oryginalnie, mocowanie nie dotyka płaszczyzny bloku silnika - szpara ma ok centymetra. Dodatkowo powoduje to, że oczywiście szpilka jest zbyt krótka aby założyć prawy gmol. Mocowanie trzeba przerobić - wymaga to ingerencji w metal - ja go po prostu trochę zeszlifowałem szlifierką - potem pomalowałem - dlatego nie ma naklejki HEED.
Gmole wykonane z rury o ścianka ok 1mm (patrząc na oko bo nie mierzyłem), dość mocne - tzn. w rękach się nie gną. Rury gięte ładnie tylko z tymi mocowaniami dali ciała. Nie chcę ocenia produktów Heeda ogólnie ale drugi raz do CBF1000 bym nie kupił.
Na moją krytykę Pan z Heed stwierdził, że mam krzywy motocykl ( chyba motor
bo do niego są mocowane gmole )