Tak tak, w poprzednim temacie pytałem tylko czy to poprawny zestaw, a przywołałem to tylko żebyście wiedzieli ze mam źle dobrany zestaw (łańcuch i napęd) i czy to może mieć ewentualnie wpływ na smakanie. W takim razie w następny weekend sprawdzę dokładnie ogniwa
rupert napisał(a):Jest cos takiego jak falowanie obrotow. Nieobciazone kolo bedzie tak skakac. W V2 lata u mnie sporo mocniej niz w kulturalnej rzedowce cbf'ki. Wystarczy butem dac troche tarcia na kolo.
Nagrałem kolejny filmik z obciążeniem na kole. Łańcuch skacze jak szalony! Może to od drgań ze stopki? (Nie jest zbyt sztywna, chodzi na boki). Jeszcze nie miałem okazji posprawdzać ogniw czy się nie zapiekły, bo jestem na etapie malowania owiewek.
Wygląda, że ma opór na ogniwach. Może jest rozciągnięty, ale stwierdzić tego się nie da.
Ja mój tak stetryciały moczyłem w nafcie z tydzień, czy dwa, potem zrobiłem olejarkę i tak przejeździłem 17.000km, aż mi padł nad morzem, co poniektórzy pamiętają
rupert napisał(a):Wygląda, że ma opór na ogniwach. Może jest rozciągnięty, ale stwierdzić tego się nie da.
Ja mój tak stetryciały moczyłem w nafcie z tydzień, czy dwa, potem zrobiłem olejarkę i tak przejeździłem 17.000km, aż mi padł nad morzem, co poniektórzy pamiętają
korzeń napisał(a):Zatem zdjąć i moczyć w nafcie? Czyli ogólnie jest to wina słabego smarowania?
Tego nie napisałem. Jak jest mocno zużyty i zapieczony, to warto pomyśleć o nowym, 5 stów, ale i spokój. Możesz i kombinować. Jak jeździsz wokół komina, to luz, jak wybierasz się dalej, to chyba nie warto ryzykować. Taki łańcuch to tykająca bomba. Może skończyć się nagle.