Uszczelniacze lagi

przez **kris** » Pn kwi 02, 2012 8:40 am

zbyhu napisał(a):Ja do nabijania nowego uszczelniacza zawsze używam starego .

Też tak robiłem tylko w pierwszej ladze jakoś ciężko szło natomiast w drugiej tylko parę puknięć i już wlazł na swoje miejsce. W sumie do uszczelniacz wchodzi w miarę gładko tylko ten miedziany pierścień trzeba nabić.

przez **Goral4t** » Wt kwi 03, 2012 3:32 pm

miedziany pierścień to teflon mnie czeka prawdopodobnie wymiana w przyszłym sezonie teflonów bo już swoje przeżyły;/

przez **trampek** » Wt maja 22, 2012 6:28 am

Sluchajcie mam pytanie... zauważyłem w weekend, że prawa laga jest w oleju. Wytarłem, popompowałem zawiechą - dalej zaolejone. Wczoraj już zrobiłem rozeznanie w częściach, umówiłem się z mechaniorem, przyjeżdżam wieczorem, stawiam moto, chce się jeszcze przyjrzeć tym lagom....patrze... i co ? Suche. Pompuje - suche. WTF ? Olej się skończył ? Czy cudownie uszczelniacze się naprawiły ? Jakieś pomysły ?

W piątek wieczorem myłem moto na myjni samoobsługowej... może woda się tam jakoś dostała ? Ale no... jakoś sam w to nie wierzę. Poza tym to co było na ladze, to nie woda. Było na pewno tłuste i w kolorze oleju.

przez **kris** » Wt maja 22, 2012 6:46 am

Jak zaczyna cieknąć to już do wymiany uszczelniacze niski koszt wymiany i robotę można samemu wykonać. Rano i w nocy jest zimno wiec guma się lekko kurczy więc może lecieć później się ogrzewa i mięknie lepiej przylegając do lagi. Ja bym wymienił operacja zajmie ci 2-3 godzinki. A i zastanów się nad tym jak najszybciej, żeby olej ci się na klocki nie wylał bo też będą do wymiany

przez **trampek** » Wt maja 22, 2012 7:18 am

O widzisz...wiedziałem, że o czymś nie pomyślałem. Fakt - w sobotę raniutko jechałem i było chłodno. Wczoraj skwar był niekiepski, to się wszystko porozszerzało.

przez **rupert** » Wt maja 22, 2012 7:20 am

Jak jest mocny wyciek, można stracić hamulce

przez **despi** » Pt cze 01, 2012 3:49 pm

zeszly tydzien wymienialem uszczelniacze
i po zalaniu olejem cos pomiedzy 452.2 do 457.5,
mierzac poziom oleju na scisnietej ladze
wyszlo mi 115mm a nie jak tu ktos pisal 148mm.
Po jezdzie probnej nie zauwazylem nic niepokojacego.
Niewiem skąd sie wzielo to 148mm ale dolewac do tego wymiaru chyba niema co.
Co o tym myslicie?

przez **kris** » Pn cze 04, 2012 6:56 am

Widzę w twoim opisie, że masz CBF 500 tam może być inna wartość sprawdź w serwisówce ja zalewałem strzykawką więc mam odpowiednią ilość w ml i dodatkowo sprawdziłem suwmiarką była zgodna z serwisówką czyli chyba te 148 jeśli dobrze pamiętam. Sprawdź jak jest dla twojego modelu jak będziesz miał za mało oleju to przy dużych nierównościach może ci się olej spienić i spadnie jego skuteczność

przez **Polbaj** » Pn cze 04, 2012 6:10 pm

Panowie, nie wiem skąd wam się wzięło te 148mm ale jeśli chodzi o CBF600 to w serwisówce ( 2004rok) na stronie 13-30 jest wyraźnie napisane 160mm na ściśniętym po pięciokrotnym przepompowaniu laga lub 440ml +/- 2.5cm3. Tego się dziś trzymałem wymieniając olej w lagach. Wszystko się zgadzało, po wlaniu 440 ml było 160mm do lustra oleju.

Jeśli chodzi o CBF 500 to się nie wypowiadam :bash: