Ja mam na fabrycznym jak na razie 19 tysięcy najechane.
Jest co prawda nierówno rozciągnięty (szarpie) - pewnie to z powodu tych nagłych strzałów jakie dostawał przez pierwsze kilka dni kiedy mi alarm zapłon odcinał w czasie jazdy.
Wyciągania się jak na razie nie zauważyłem. Jeszcze nie naciągany. Wkurwia tylko to nierównomierne rozciągnięcie, bo szarpanie jest konkretne...
Ale, ale.... już się pytałem w innym wątku, ale nie wiem, czy ktoś odpowiedział, więc zapytam się tutaj skoro jest temat o łańcuchach. Mianowicie - czy nie macie czasem obaw o zerwanie się łańcucha? Zwłaszcza przy ostrym zapierdalaniu i zwłaszcza te łańcuchy, które są już po wymianach -> czyli zakuwane w warsztatach?
Ostatnio na forum Bandita czytałem o tym jak dwóm gościom zerwały się łańcuchy.... Raz, że to niebezpieczne jako takie - może gdzieś się dostać w koło i zablokować, a dwa - że może się zdarzyć tak, że łupnie w blok silnika i wywali dziurę....