opona i hamulce

[zbik07]

Po zmianie przedniej opony i zamotnowaniu koła zaczęły mi trochę trzeć klocki, a przed zmiana było cicho, klocków nie wyjmowałem. Czekać aż przestanie i się "ułoży" czy coś się moglo poprzestawiać.



zbik07

[rupert]

Pobujaj hamując w przód i tył. ALe też sprawdź czy któryś klocek pod kątem się nie ułożył. Zawsze coś mogło się przyblokować

[Avalon]

A zaciski odkręcałeś do zdjęcia/założenia koła ?

[zbik07]

Tak odkręcałem jeden zacisk bo inaczej koła bym nie wyciągnął, bo na zaciskach są takie kołki na stałe z zaciskiem "dzięki" którym nie można koła wyciągnąć.

zbik07

[kris]

Mi się jakoś udało wyciągnąć koło bez odkręcania trzeba tylko wcisnąć troszkę klocki do zacisku żeby zrobił się luz

[Avalon]

Odkręcenie zacisków, wyjęcie klocków oraz oczyszczenie i nasmarowanie całości nie jest specjalnie trudnym czy skomplikowanym zajęciem, więc proponował bym zacząć od tego. Będziesz miał pewność że wszystko jest tak, jak trzeba.
przyszła mi do głowy jeszcze jedna sprawa...na osi przedniego koła są dwie tulejki wchodzące pomiędzy amortyzator a piastę koła i zdaje się że są różnej długości (u mnie w litrze tak jest) Może zostały zamienione miejscami prawa/lewa ?

[zbik07]

Napewno nie zostały zamienione tulejki bo je sobie zaznaczyłem, a co do smarowania zacisków to doradzono mi żebym na razie tego nie zaczepiał bo moto młode (2008) i fabryczne smary pewnie jeszcze działają

zbik07

[Avalon]

Moje moto tez w miarę młode, a mimo wszystko przy wymianie kapci rozebrałem zaciski, oczyściłem, nałozyłem świeżego smaru i wszysko pracuje jak "malyna". Uważam że dla własnego (i motocykla) dobrego samopoczucia warto poświęcić trochę czasu na taki zabieg.
Popatrz jeszcze dokładnie czy to "szuranie" nie powoduje czasem ocieranie lewej tarczy o lagę.

[rupert]

co do smarowania zacisków to doradzono mi żebym na razie tego nie zaczepiał bo moto młode (2008) i fabryczne smary pewnie jeszcze działają

4 lata kurz, deszcz, piach, nie liczyłbym na jakość tych smarów. W zamkniętych elementach może. U mnie ośka wahacza (8 latek) była pokryta skorupką, która pewnie kiedyś była smarem.

[zbik07]

Odkręciłem zaciski przeciściłem, odkręciłem ponownie koło sprawdziłem czy tulejki prawidłowo leżą wszystko wydaje się ok. a klocki dalej trą o tarczę, a mnie szlak jasny t%$#@ bo przedtem tego tarcia nie było. Macie jakieś sugestie co jeszcze mogę zrobić aby było cicho ( smarowanie klocków smarem odpada )