Switch to full style
Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla

Regulamin działu

Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.
Odpowiedz

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 6:56 am

Na postoju, wrzuć 1 bieg, powinien pierdol**ć, wrzuć N, wysprzęglij i znów wrzuć 1. Za drugim razem powinien zaskoczyć cicho. :cool: Zauważyłem, że na ssaniu, czyli podniesionych obrotach, potrafi głośniej wbijać, nie masz czym się przejmować

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 6:59 am

a ja tak zapytam,
Miałeś Crash Pady czy gmole

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 7:14 am

Bosman78 napisał(a):a ja tak zapytam,
Miałeś Crash Pady czy gmole



Cale szczescie gmole. Zdecydowanie daly rade, choc odrapania baku nie udalo sie uniknac. Za to silnik nietkniety, zreszta moja noga, na ktora spadl motor slicznie wytlumila upadek :/ Bogu dzieki za dobre buty bo bylo by bardzo kiepsko :/
To tak ku przestrodze, nie polecam smigac w spodenkach lub adidaskach bo moze sie to skonczyc nawet amputacja zmiazdzonej stopy :(

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 7:16 am

W trasie, to oczywiście, tylko full ubranka i zabezpieczenia. Ale po mieście, do pracy, to już problem :confused:

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 7:22 am

rupert napisał(a):W trasie, to oczywiście, tylko full ubranka i zabezpieczenia. Ale po mieście, do pracy, to już problem :confused:


Ja kupowalem motor od kolezki, ktory mieszka 12 km ode mnie, wyglebilem sie po 8km... :confused:
Teraz do pracy wyjezdzam wczesniej zeby miec czas sie przebrac, ciuchy cywilne w plecak i jazda ;)
Szerokosci i dzieki za odpowiedzi koledzy

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 7:36 am

No pecha miałeś niespotykanego :blink:

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 7:41 am

Czy ja wiem. Pech, że zaraz po zakupie, ale zwykle najwięcej wypadków dzieje się pod samym domem ;).
Człek już się rozpręża, traci koncentrację lub podgania bo chce już być w domku i... bum ;).

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 7:43 am

zbyhu napisał(a):Chrobotanie to zapewne kosz sprzęgła. Nie znam za bardzo żadnego motocykla, w którym nie byłby choć trochę słyszalny, a w silnikach CB500 i CBF500 kosz potrafi naprawdę być głośny. Znajomy miał CB500, kosz tam hałasował, jakby w silniku było kilo gwoździ. Po wciśnięciu sprzęgła - cisza. Moto przelatało chyba dwa sezony i nic się nie działo :).

Dokładnie tak. Wszystkim Hondom tłuczą kosze, i to już często po przebiegu 30 tyś. km. Ale to nie ma najmniejszego wpływu na trwałość i nie należy się tym w ogóle przejmować. W mojej CB500 kosz tłukł tak, jakby w silniku tłoki waliły o zawory. W litrze mam to samo. Napisałem o tym 342 dni temu (! :P) tutaj: LINK

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 8:32 am

rupert napisał(a):No pecha miałeś niespotykanego :blink:


Pecha to bym mial gdybym sie wbil te 50km/h w ta puszke, ktora mi na zakrecie, z lasu wyjechala :(
Wtedy bym sie martwil o chrobotanie w wozku inwalidzkim tylko :/

Wiem teraz jak boli sie wylozyc przy takiej predkosci wiec i z manetka bede sie ostrozniej obchodzil na przyszlosc.

Uspokoiliscie mnie z tym koszem, w takim razie bede sie teraz cieszyl bezstresowa jazda :D

Re: Problem (chyba) po szlifie - CBF 600N '05

Pt maja 18, 2012 8:52 am

Tak marudzicie na te kosze sprzęgła i powiem Wam, że bezpodstawnie. Ja tak się przyzwyczaiłem do hałasu z XJ600, że w CBF wydaje się on praktycznie niezauważalny. Ale fakt - nie mając tego porównania też bym sie zastanawiał co jest grane :P
Odpowiedz