Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez Tiarus » Cz lip 19, 2012 8:39 pm

Turos problem w tym, że normalnie właśnie jeżdżę także puchą.
A jako kierowca mam za pasażera małżonka, który właśnie we mnie ten nawyk zakorzenił... :crybaby: :frusty:
raczej mnie tego nie oduczy... (wiesz, jak każdy facet jest mistrzem kiery) :lol:


Nie no po prostu muszę zacząć od siebie egzekwować pewne założenia i już. :bangin:
No, ja bym polemizowała.
Ale ja w ogóle lubię polemizować...

=^◣ ◢^=
Avatar użytkownika
Tiarus
Asimi
 
Posty: 9838
Dołączył(a): Wt maja 22, 2012 8:29 pm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez zoz0l » Pt lip 20, 2012 6:50 pm

dojeżdżam do świateł i redukuję, w korku zawsze przeciskam sie na 1 lub 2, żeby jak najszybciej ustawić się na pole position. Na początku bałam się i robiłam to za wolno i światło zielone zapalało się jak ja byłam w połowie drogi do pole position - niezbyt komfortowa sytuacja, bo nagle musisz spasować się na którymś pasie, a wszyscy dookoła już ruszyli. Nigdy nie jeżdżę na luzie. No chyba, że w korku z górki się toczę autem. Z tego co wiem, to bezpieczniej dla motocyklisty jest dojeżdżać na biegu do skrzyżowania. Fajną sprawą są kursy doszkalające. Jak już się wjezdziłaś w sprzęta ,to dobrze czasem zapłacić za godzinkę z instruktorem, który wyłapie błędy i skoryguje, pomoże, doradzi itd. Z mojego doświadczenia to właśnie instruktor powie Ci jak masz poprawnie jeździć- bo większość osób, które mają od wielu lat prawo jazdy mają złe nawyki i w sumie nie zawsze są w stanie wytłumaczyć Ci, dlaczego n.p. nie powinno się hamować w zkręcie.Staram się cały czas doskonalić moja technikę, a i tak robi masę błędów :P

ok. pytanie na śniadanie: dlaczego nie można hamować w zakręcie? kto wie? tak z głowy a nie z wujka googla?
SUZUKI DR125 -----> YAMAHA DT125
i
HONDA CBF600SA --> HONDA NC700XDCT

i pamiętaj...każdy dobry uczynek zostanie kiedyś ukarany..
Avatar użytkownika
zoz0l
Użytkownik
 
Posty: 197
Dołączył(a): N sty 15, 2012 2:07 pm
Lokalizacja: 3miasto
Wiek: 39
Imię: Ola
Motocykl: NC700XDCT i DT125
W siodle: <100 kkm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez zbyhu » Pt lip 20, 2012 7:17 pm

Bo prostuje motocykl :]
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7390
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez trampek » Pt lip 20, 2012 8:36 pm

zoz0l napisał(a):ok. pytanie na śniadanie: dlaczego nie można hamować w zakręcie? kto wie? tak z głowy a nie z wujka googla?


Ja bym tam przewrotnie powiedział, że w zakręcie hamować można, a nawet trzeba. Tylko z głową :) Np po to, żeby delikatnie zwiększyć obciążenie przedniego koła i tym samym poprawić jego przyczepność.
Avatar użytkownika
trampek
Maniak
 
Posty: 1879
Dołączył(a): Pn wrz 19, 2011 7:47 pm
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Brak
W siodle: <100 kkm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez Turos » So lip 21, 2012 10:22 am

a jak ci się koło zblokuje to zostaje wyciągnąć kluczyk ze stacyjki i krzyczeć: "na potęgę oblodzonego asfaltu przyczepności przybywaj" :msn-wink:
...be brave like those Soldiers who die in a battle...
Avatar użytkownika
Turos
Nightmare
 
Posty: 7624
Dołączył(a): Pn lip 09, 2012 7:26 am
Lokalizacja: Otwock koło WWA
Wiek: 36
Imię: Robert
Motocykl: FZ6 Fazer
W siodle: <100 kkm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez zoz0l » So lip 21, 2012 10:40 am

turos napisał(a):a jak ci się koło zblokuje to zostaje wyciągnąć kluczyk ze stacyjki i krzyczeć: "na potęgę oblodzonego asfaltu przyczepności przybywaj" :msn-wink:




:thumbup: :thumbup: :thumbup: ja też tak wołam!! :biggrin:
SUZUKI DR125 -----> YAMAHA DT125
i
HONDA CBF600SA --> HONDA NC700XDCT

i pamiętaj...każdy dobry uczynek zostanie kiedyś ukarany..
Avatar użytkownika
zoz0l
Użytkownik
 
Posty: 197
Dołączył(a): N sty 15, 2012 2:07 pm
Lokalizacja: 3miasto
Wiek: 39
Imię: Ola
Motocykl: NC700XDCT i DT125
W siodle: <100 kkm

Odp: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez trampek » So lip 21, 2012 4:50 pm

turos napisał(a):a jak ci się koło zblokuje to zostaje wyciągnąć kluczyk ze stacyjki i krzyczeć: "na potęgę oblodzonego asfaltu przyczepności przybywaj" :msn-wink:

Slowo klucz...z glowa. I cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc.
Avatar użytkownika
trampek
Maniak
 
Posty: 1879
Dołączył(a): Pn wrz 19, 2011 7:47 pm
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Brak
W siodle: <100 kkm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez zoz0l » N lip 22, 2012 12:55 pm

Mój instruktor wytłumaczył mi to tak:
-jeżeli hamować i redukować to tylko przed zakrętem- ponieważ te czynności destabilizują motocykl i o ile nagle nam się coś przytrafi (ch*jowy żwirek) to łatwiej zapanować nad motocyklem.
-hamowanie prostuje, a nam zależy zeby motocykl był w złożeniu, bo w tej sytuacji opona przylega największą powierzchnią do asfaltu, więc lepsza przyczepność, sterowność i szybsze pokonanie zakrętu.
- hamowanie zmienienia geometrię motocykla - zawieszenie się kompresuję -mniej stabilny motocykl
-aby pokonać zakręt przy najlepszej przyczepności opon i stabilności motocykla.należy pokonywać go na gazie. Jedziemy cały czas płynnie dodając gazu.(nie wiem jak to opisać dokładniej)

Nie chcę się tu wymądrzać, wiem, że te "prawdy oświecone" są dla innych tak naturalne, jak to ,że motocykl ma 2 koła i silnik, ale jak zaczęłam jeździć bardzo późno i nie miałam kiedy "wyjeździć" tych prawd, więc musiałam się nauczyć. Sama chętnie skorzystałabym ze szkoleń prowadzonych przez Tomka Kulika lub Promotora, ale musiałabym się chyba na tydzień przeprowadzić do WARSZAWY, naprawdę ciężko dopasować jakikolwiek termin będąc na pomorzu.
SUZUKI DR125 -----> YAMAHA DT125
i
HONDA CBF600SA --> HONDA NC700XDCT

i pamiętaj...każdy dobry uczynek zostanie kiedyś ukarany..
Avatar użytkownika
zoz0l
Użytkownik
 
Posty: 197
Dołączył(a): N sty 15, 2012 2:07 pm
Lokalizacja: 3miasto
Wiek: 39
Imię: Ola
Motocykl: NC700XDCT i DT125
W siodle: <100 kkm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez Polbaj » N lip 22, 2012 8:14 pm

A ja właśnie czytam sobie lektórę obowiązkową dla każdego motocyklisty czyli
"Hough David L - Motocyklista Doskonaly" i z niej wynika jasno, że hamuje się przed zakrętem a sam zakręt pokonujemy na lekkim gazie (tak jak tu ktoś napisał, ciąg stabilizuje )

Polecam te lekturę wszystkim motocyklistom i nie tylko. Jak by co jest w posiadaniu niejakiego "Chomika" :naughty:
Mój rumak http://hoonda.pl/viewtopic.php?f=26&t=2867


Błąd jest przywilejem filozofów,
tylko głupcy nie mylą się nigdy.
Sokrates
Avatar użytkownika
Polbaj
Miłośnik
 
Posty: 782
Dołączył(a): N maja 20, 2012 12:22 pm
Lokalizacja: Katowice
Wiek: 45
Imię: Paweł
Motocykl: Honda CBF600 SA `04
W siodle: <100 kkm

Re: Bo tak właściwie, to co (o ile coś) ja robię źle?

Postprzez Malenstfo » N lip 22, 2012 9:48 pm

Polbaj napisał(a):A ja właśnie czytam sobie lektórę obowiązkową dla każdego motocyklisty czyli
"Hough David L - Motocyklista Doskonaly" i z niej wynika jasno, że hamuje się przed zakrętem a sam zakręt pokonujemy na lekkim gazie (tak jak tu ktoś napisał, ciąg stabilizuje )

Polecam te lekturę wszystkim motocyklistom i nie tylko. Jak by co jest w posiadaniu niejakiego "Chomika" :naughty:


Takie książki sie KUPUJE a nie chomikuje ;0 - lektura podstawowa ;)
pzdr
Mariusz

CBF 600 N/A '10
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Malenstfo
Fanatyk
 
Posty: 2429
Dołączył(a): Pt paź 07, 2011 10:59 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 49
Imię: Mariusz
Motocykl: CBF600N/A, FZ1N, bra
W siodle: <100 kkm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości