Czołem, dawno mnie tu nie było, ale w wakacje odcinam się na ogół od internetu.
Mam taki oto mały problem, wyczyściłem tylną felgę ze smaru za pomocą WD40, swoją drogą spisał się genialnie, ale po tym fakcie zauważyłem, że tylny hamulec prawie w ogóle nie spełnia swojej roli. Zrobiłem jakieś 20 km i nic nie uległo poprawie, na dodatek cała tarcza hamulcowa pokryta była czarnym 'czymś' czyli po prostu tym co spłynęło z czyszczonej felgi. Wyczyściłem tarczę i po następnych 100 km jest już nieco lepiej choć i tak beznadziejnie. Powiedzcie jak temu szybko zaradzić, czy powinienem cierpliwie jeździć i czekać aż się samo wypali przy hamowaniach czy może jak mi znajomy doradził potraktować klocki małą dawką papieru ściernego? Z góry dzięki za pomoc .