Zmiana biegów, strzelanie, stuknięcie ze skrzyni

[motolukasz]

....
Dziś zrobiłam coś, czego nie rozumiem. Chciałam zapiąć bieg "w górę" i... tak jak by mi lekko cofnęło dźwignię zmiany biegów. To znaczy - tak jak bym miała za wysokie obroty? Finalnie się wpiął, ale z lekkim zgrzytem. Sprzęgło było.
O co cho?

Pewnie nie wbiłaś biegu do końca.
Ja miewam tak przy spokojnej lansacyjnej jeździe. Zdaża mi się, jak jadę zamyślony, że przy zmianie do góry skrzynia tak jak by "zawiesza się pomiędzy biegami" i wtedy jest hhhhhhhrrrrruuuuuuppppp zzzzzzgggggggggrrrrrrzzzzzzyyyyyyttttt JJJJEEEEEEBBBBBBB i któryś bieg zapina się sam . Jak mnie to boli

[Tiarus]

ok, dziękuję.

któryś bieg zapina się sam . Jak mnie to boli

Czy to bardzo rozwala skrzynię / sprzęgło?

[motolukasz]

Czy to bardzo rozwala skrzynię / sprzęgło?

Mając jakąś świadomość techniczną - nawet nie chcę o tym myśleć .
Tragedii nie ma, ale zdrowe to to napewno nie jest

[myszaty]

....
Dziś zrobiłam coś, czego nie rozumiem. Chciałam zapiąć bieg "w górę" i... tak jak by mi lekko cofnęło dźwignię zmiany biegów. To znaczy - tak jak bym miała za wysokie obroty? Finalnie się wpiął, ale z lekkim zgrzytem. Sprzęgło było.
O co cho?

Pewnie nie wbiłaś biegu do końca.
Ja miewam tak przy spokojnej lansacyjnej jeździe. Zdaża mi się, jak jadę zamyślony, że przy zmianie do góry skrzynia tak jak by "zawiesza się pomiędzy biegami" i wtedy jest hhhhhhhrrrrruuuuuuppppp zzzzzzgggggggggrrrrrrzzzzzzyyyyyyttttt JJJJEEEEEEBBBBBBB i któryś bieg zapina się sam . Jak mnie to boli

Też mi się parę razy zdarzyło w cbf600.
Wogóle skrzynia przy spokojnej jeździe się tłukła bardzo a przy rozkręconym piecyku biegi wchodziły jak w masło.

[goramo]

....
Dziś zrobiłam coś, czego nie rozumiem. Chciałam zapiąć bieg "w górę" i... tak jak by mi lekko cofnęło dźwignię zmiany biegów. To znaczy - tak jak bym miała za wysokie obroty? Finalnie się wpiął, ale z lekkim zgrzytem. Sprzęgło było.
O co cho?

Pewnie nie wbiłaś biegu do końca.
Ja miewam tak przy spokojnej lansacyjnej jeździe. Zdaża mi się, jak jadę zamyślony, że przy zmianie do góry skrzynia tak jak by "zawiesza się pomiędzy biegami" i wtedy jest hhhhhhhrrrrruuuuuuppppp zzzzzzgggggggggrrrrrrzzzzzzyyyyyyttttt JJJJEEEEEEBBBBBBB i któryś bieg zapina się sam . Jak mnie to boli

Mi się tak zdarzyło kilka razy. Ostatnio tak miałem na wyjeździe do Polanicy - czyli dość dawno.

W drodze na i ze zlotu to mnie szlag trafiał - coś źle robiłem i działy się właśnie takie cyrki. Bieg w górę nie wskakiwał, skrzynia łapała "luzy" pomiędzy biegami, wrażenie było takie, jakby właśnie łańcuch spadł, bo żaden bieg nie był wrzucony, a efekty dźwiękowe temu towarzyszące były właśnie coś w tym rodzaju jak napisałeś - słychać było jakby się połowa wnętrzności w silniku zmieliła....

Jak się później okazało, przyczyną było niedbałe i zbyt lekkie / krótkie naciskanie dźwigni zmiany biegów. Od tamtej pory zwracam uwagę na to, żeby wywierać nacisk nogą na dźwignię do samego końca.
Czyli: nacisk na dźwignię, sprzęgło, przesunięcie dźwigni zmiany biegów do końca i nie odpuszczanie jej, puszczenie sprzęgła, dopiero zwolnienie nacisku nogi z dźwigni.
Powyższą zasadę znalazłem na filmikach instruktażowych Tomka Kulika na YT -> stopa zaczyna zmianę biegów i stopa kończy!

Od tamtej pory ani razu nie miałem takiego problemu, żeby bieg nie wszedł. A minęło już 1,5 roku...

[rupert]

Gdzieś czytałem ciekawe przemyślenia zawodnika i zarazem mechanika motocyklowego, opisywał technikę zmiany biegów bez sprzęgła i bardziej fachowe informacje nt obrotów, pędu, momentu zachodzących w skrzyni, itp. Im wyższe obroty, tym łatwiej i lepiej wchodzą biegi, im niższe obroty, tym trudniej dokładnie wbić bieg. Z własnych obserwacji wydaje się, że kolo ma rację

Tiarus, odpuszczaj nogę z dźwigni, w momencie jak już odkręcasz manetkę, wybicie biegu występuje przy wzroście obciążeń, więc jak ciśniesz butem, a bieg wszedł koślawo, to go dociśniesz

[konjo8ds]

ja zawsze polecam to przeczytać, a później przećwiczyć w trakcie jazdy bo od samego czytania, to się biegi same zmieniać nie będą

[seseba85]

Witam wszystkich mocno pomocnych.
Chciałem trochę odświeżyć temat.
Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad może problemem, może normalnością pracy mojej skrzyni. Chodzi o to, że nikiedy po zmianie biegu, który wchodzi bez żadnego stuku, zgrzytu itd. podczas szybszego puszczania sprzęgła w momencie gdy ono chwyta słychać stuk ze skrzynie coś jakby wbicie jedynki ale duzo ciszej. Podczas spokojnego i plynnego puszczania jest cisza. Nie wiem czy tak miałem, czy coś się zaczyna dziać niedobrego, bo nie zwracałem na to uwagi. Kosz sprzeglowy czy coś w tym guście? Aktualnie mam przejechane 55 tyś a z tego co słyszałem to nie jest żaden przebieg dla tego motocykla

[Dworzi]

Stawiam na zbyt luźny łańcuch

[seseba85]

Myślałem o tym, ale przy tym nie ma szarpniecia ani nic z tych rzeczy, tylko stuk jak nikiedy przy zmianie biegu sie zdarzy. Z tego co pamiętam miałem tak samo w hondzie shahow 1100 która była na kardanie