Tak, coś się sra w przełączniku rozrusznika. Tam odcina światła, jak wciskasz rozrusznik.
U mnie, jak lekko "odciągnę" palcem guzik rozrusznika, to światła się uruchamiają. Na razie bez rozbierania siknąłem tam jakiegoś wd 40, bo wygląda na to, że po prostu sam przełącznik na osi ruchu się zaciera lekko i sprężynka nie daje rady do końca go "wycisnąć"
.
Kupiłem te pozycyjne LEDy. Kur*a! 24zł sztuka!
Ale wygląda fajnie i wreszcie się świecą oba oczka
.
Ale niech uschnie wacek projektantowi, wymiana pozycyjnych w tym motocyklu, to jakiś koszmar :]