Akumulator w przerwie zimowej

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez mik72 » Pt paź 26, 2012 3:10 pm

Witajcie,
Trzymam moto w garażu nieogrzewanym, gdzie temp. w zimie waha się od 0 do 10 stopni na plusie.
Wyciągać i trzymać w ciepłej piwnicy, czy olać i zostawić do wiosny w moto?
Jak robicie? :question:

Pozdro
CBF 600 black tourist
Avatar użytkownika
mik72
Znawca
 
Posty: 227
Dołączył(a): N paź 09, 2011 4:13 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Wiek: 51
Motocykl: CBF600 black tourist
W siodle: 100-200 kkm

Re: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez Piotrek » Pt paź 26, 2012 4:39 pm

ja zostawiam i dziala juz trzy sezony bez problemow. Ale chyba lepiej wyciagac i podładowac co jakis czas. mi sie nie chce po prostu
Piotrek
Fanatyk
 
Posty: 3327
Dołączył(a): Cz cze 16, 2011 7:35 pm
Wiek: 54
Motocykl: HD Fat Boy, gaznik,

Re: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez 4kowal » Pt paź 26, 2012 5:31 pm

Naładować przed zimowaniem, a potem przed pierwszą jazdą i będzie OK. Przechowywanie akumulatora w ujemnych temperaturach mu nie szkodzi. Byle wyłączyć alarm i inne odbiorniki, które mogą go rozładować.
Obrazek
Avatar użytkownika
4kowal
Maniak
 
Posty: 1305
Dołączył(a): Cz sie 11, 2011 12:38 pm
Lokalizacja: Legionowo
Wiek: 41
Imię: Michał
Motocykl: CBF600SA '08
W siodle: <100 kkm

Re: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez Avalon » Pt paź 26, 2012 6:01 pm

Też mam garaż nie ogrzerwany ale podlaczam akumulator przez wyprowadzone gniazdko pod adowarke automatyczną i do wiosny mam z dyni :msn-wink: Chyba jednak bezpieczniej było by baterie co jakiś czas podladowac .
Malcolm Young RIP 1953-2017
Avatar użytkownika
Avalon
Fanatyk
 
Posty: 3097
Dołączył(a): N paź 16, 2011 4:17 pm
Lokalizacja: Dawniej Wa-wa, teraz wieś na Mazowszu
Wiek: 59
Imię: Grzegorz
Motocykl: CBF1000A '8
W siodle: 100-200 kkm

Re: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez Monte Christo » Pt paź 26, 2012 9:38 pm

No, a ja sugerowałbym odłączyć aku, wyjąć i zabrać pod pachę do chaty. Z roku na rok robią gorsze baterie - to przez fenicjan i te ich wynalazki. W chacie, jak masz na plusie (a wierzę, że tak jest :msn-wink: ) możesz go trzymać i do wiosny. A jak sobie co jaki czas sprawdzisz stan i wyjdzie, że lipa to doładuj. Nie zostawiaj w piwnicy bo tam jest temperatura bardzo zbliżona do temp. otoczenia. Nic tak nie wpływa destrukcyjnie na aku jak temp na minusie.
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Odp: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez 4kowal » So paź 27, 2012 12:41 am

Monte Christo napisał(a):No, a ja sugerowałbym odłączyć aku, wyjąć i zabrać pod pachę do chaty. Z roku na rok robią gorsze baterie - to przez fenicjan i te ich wynalazki. W chacie, jak masz na plusie (a wierzę, że tak jest :msn-wink: ) możesz go trzymać i do wiosny. A jak sobie co jaki czas sprawdzisz stan i wyjdzie, że lipa to doładuj. Nie zostawiaj w piwnicy bo tam jest temperatura bardzo zbliżona do temp. otoczenia. Nic tak nie wpływa destrukcyjnie na aku jak temp na minusie.

Nieprawda.
Obrazek
Avatar użytkownika
4kowal
Maniak
 
Posty: 1305
Dołączył(a): Cz sie 11, 2011 12:38 pm
Lokalizacja: Legionowo
Wiek: 41
Imię: Michał
Motocykl: CBF600SA '08
W siodle: <100 kkm

Re: Odp: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez Avalon » So paź 27, 2012 7:15 am

4kowal napisał(a):
Monte Christo napisał(a):No, a ja sugerowałbym odłączyć aku, wyjąć i zabrać pod pachę do chaty. Z roku na rok robią gorsze baterie - to przez fenicjan i te ich wynalazki. W chacie, jak masz na plusie (a wierzę, że tak jest :msn-wink: ) możesz go trzymać i do wiosny. A jak sobie co jaki czas sprawdzisz stan i wyjdzie, że lipa to doładuj. Nie zostawiaj w piwnicy bo tam jest temperatura bardzo zbliżona do temp. otoczenia. Nic tak nie wpływa destrukcyjnie na aku jak temp na minusie.

Nieprawda.

Ale "dlaczemu" to jest nieprawda ?
Mi tez się zdaje że ujemne temperatury wpływają negatywnie na stan i parametry akumulatora. W zimie sprawność/ pojemność aku spada drastycznie, a wraz z nią napięcie, co jak wiadomo może skutkować zasiarczeniem i nieodwracalnymi zmianamami.Na dodatek te nasze akumulatory... 8Ah :wacko:
Ostatnio edytowano So paź 27, 2012 7:25 am przez Avalon, łącznie edytowano 1 raz
Malcolm Young RIP 1953-2017
Avatar użytkownika
Avalon
Fanatyk
 
Posty: 3097
Dołączył(a): N paź 16, 2011 4:17 pm
Lokalizacja: Dawniej Wa-wa, teraz wieś na Mazowszu
Wiek: 59
Imię: Grzegorz
Motocykl: CBF1000A '8
W siodle: 100-200 kkm

Re: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez adbok » So paź 27, 2012 7:20 am

Ja trzymam aku w domu :) Co 3-4 tygodnie sprawdzam napięcie, jeśli spadnie poniżej 10,5 V to biorę prostownik i podbijam :)
Avatar użytkownika
adbok
Miłośnik
 
Posty: 632
Dołączył(a): Pt cze 29, 2012 4:42 pm
Lokalizacja: Kraków / Drzewica
Wiek: 35
Imię: Adam
Motocykl: była CBF 600 SA
W siodle: <100 kkm

Re: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez Turos » So paź 27, 2012 8:18 am

Temperatura ujemna wpływa negatywnie na aku. Zwiększa się jego oporność wewnętrzna i przyspiesza to proces samo-rozładowania. Proces jest ten o tyle niebezpieczny, że napięcie w aku może spaść poniżej pewnej wartości i wówczas możemy go już powtórnie nie naładować. Są oczywiście "cuda na kiju" ładowarki, co "podniosą" taki aku, ale trzeba mieć na uwadze, że to trwale pogorszy stan tego akumulatora. Także najbezpieczniej byłoby go wyciągnąć, naładować i zabrać do ciepłego domu, ewentualnie raz w miesiącu doładować :)
...be brave like those Soldiers who die in a battle...
Avatar użytkownika
Turos
Nightmare
 
Posty: 7621
Dołączył(a): Pn lip 09, 2012 7:26 am
Lokalizacja: Otwock koło WWA
Wiek: 36
Imię: Robert
Motocykl: FZ6 Fazer
W siodle: <100 kkm

Re: Akumulator w przerwie zimowej

Postprzez klemens » So paź 27, 2012 9:50 am

Nigdy nie wyciągałem aku w zimie ani nie doładowywałem. Po prostu stawiam motorek (umyty) i stoi sobie 4 miesiące przez nikogo nie niepokojony. Ale w mrozie nie stoi, zawsze ma te 5-10st. Nie zdarzyło się, żeby po 4- 4,5 miesiąca postoju był jakikolwiek najmniejszy problem z odpaleniem.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Następna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 114 gości