raphi napisał(a):Problem jest tylko wtedy gdy odpalasz od auta, którego silnik jest włączony. Wtedy jest efekt podwójnego ładowania zanim nie rozepniesz kabli z których brałeś prąd. Najlepiej robić to w 2 osoby. Jeden kręci rozrusznikiem a drugi trzyma kable i zaraz po odpaleniu je ściąga. Trzeba pamiętać że także w trakcie kręcenia jest efekt ładowania lekkiego (w końcu alternator się kręci).
Można tak uszkodzić zarówno instalację w aucie jak i w moto.
Odpalanie z kabli jest jak najbardziej bezpieczne. Nie ma znaczenia to, jaki akumulator, w jakim pojeździe jest zamontowany. Nie ma znaczenia też jakiej mocy jest alternator czy też regulator.
Nie zapominajmy o funkcji jaką sprawuje aku. Jest on odbiornikiem niewykorzystanego prądu.
raphi napisał(a):Problem jest tylko wtedy gdy odpalasz od auta, którego silnik jest włączony. Wtedy jest efekt podwójnego ładowania zanim nie rozepniesz kabli z których brałeś prąd.
1. Owszem ale nie istnieje żadne zagrożenie. Akumulatory pochłaniają nadmiar prądu, który wytworzy alternator.
2. W przypadku gdy akumulatory nie są w stanie pochłonąć prądu - przetwarzają go w ciepło (tu kłaniają się prawa fizyki). Ale to zjawisko nie wystąpi w przypadku rozładowanego jednego z akumulatorów.
3. Obroty silnika przy których alternator podaje większy prąd niż minimum są zazwyczaj rzędu 1500-2500obr/min, w przypadku motocykli nawet 3000obr/min. A w przypadku odpalania awaryjnego nikt nie ciśnie ostro obrotów...
raphi napisał(a):Trzeba pamiętać że także w trakcie kręcenia jest efekt ładowania lekkiego (w końcu alternator się kręci).
Raphi... Nie bądź zły na mnie ale jeśli takie zjawisko miało by szansę zaistnieć, to już dawno byśmy poruszali się jakimś perpetuum-mobile...
Niestety do pracy alternatora jest potrzebne jego wzbudzenie, które występuje dopiero po uruchomieniu silnika, a więc po osiągnięciu odpowiednich obrotów przez altek, przy odpowiednim napięciu na instalacji. Dlatego właśnie podczas rozruchu pojazdu, kontrolka ładowania świeci się, bądź "mruga".
I malutkie podsumowanie: Każde odpalanie na kablach jest w 99% bezpieczne. Warunek: w pełni sprawna instalacja pojazdów (łącznie z akumulatorami, alternatorami oraz regulatorami). Dlaczego 99% ? Bo nigdy nie możemy być w 100% pewni stanu naszego pojazdu gdy aku jest rozładowane, a nie mamy drugiego by to sprawdzić.
Ważne by myśleć głową, a nie manetką...
CBR XX Owners Club Poland
www.cbr-xx.pl