Czy ktoś może używa/używał olejarki Q-MAN?
Link do strony producenta:
https://q-man.pl/index.htmlMiałem samoróbke grawitacyjną z elektrozaworem Lovato, bo ponoć niezniszczalne miały być, a okazało się inaczej.
Zarżnąłem łańcuch, bo jeden elektrozawór mi padł w trasie na wyjeździe.
Potem zabawa z regulacją zaworka mnie już wkurzała, bo raz lało, a raz nie chciało lecieć.
Oczywiście okazało się, że kolejny elektrozawór padł.
Niby był na gwarancji, ale w sklepie usłyszałem odpowiedź "Zatłuszczony jest, więc reklamacja będzie odrzucona. W motocyklu był używany do smarowania łańcucha, prawda? Miałem już kilka takich reklamacji i dystrybutor odrzucił."
Więc mi witki opadły i odpięte ustrojstwo, a ja musiałem się przeprosić ze smarem do łańcucha.
Aż z jakimś motocyklistą się spotkałem na trasie i polecił mi Q-MAN Oiler, polskie, niezłe i na pompce membranowej dedykowanej do oleju, więc działa i już.
Przez chwilę myślałem o użyciu patentów, zakupie pompki i budowie sterowania samodzielnie (bo wężyki nadal mam na moto, zbiorniczek gdzieś na półce), ale nakład czasowy nie będzie dla mnie współmierny do zaoszczędzonej kasy.
Sama pompka kosztuje 130-150 pln, a kompletny zestaw u producenta to 480 pln (bez przesyłki).
Prośba zatem o podzielenie się opinią użytkownika/ów.
LWG