Olejarka - rozmowy na temat

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez zbyhu » Wt lut 19, 2013 9:16 am

pat_pat napisał(a):Mam centralkę dlatego pryskanie smarem z puszki nie jest takim wielkim problemem.


No, tylko skracasz życie łańcucha, w stosunku do oliwiarki ;).
Litr oleju do oliwiarki starcza na kilka sezonów (takich po kilkanaście tyś.km), a kosztuje (hipol) chyba 10zł.
To ja wolę przejeździć dajmy na to 50 tyś.km na jednym łańcuchu smarując go przez cały ten dystans za 10zł, niż wydać dużo więcej i przejechać na łańcuchu połowę tego.
A był gość na forum motocyklistów, który na jednym napędzie zrobił 70 tyś.km dzięki oliwiarce :).
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7385
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez Monte Christo » Wt lut 19, 2013 9:39 am

zbyhu napisał(a):
pat_pat napisał(a):Mam centralkę dlatego pryskanie smarem z puszki nie jest takim wielkim problemem.


No, tylko skracasz życie łańcucha, w stosunku do oliwiarki ;).
Litr oleju do oliwiarki starcza na kilka sezonów (takich po kilkanaście tyś.km), a kosztuje (hipol) chyba 10zł.
To ja wolę przejeździć dajmy na to 50 tyś.km na jednym łańcuchu smarując go przez cały ten dystans za 10zł, niż wydać dużo więcej i przejechać na łańcuchu połowę tego.
A był gość na forum motocyklistów, który na jednym napędzie zrobił 70 tyś.km dzięki oliwiarce :).



Są na rynku takie ustrojstwa do czyszczenia łańcucha, coś jakby do rowerowego. Można tym zaszkodzić łańcuchowi czyszcząc go w ten sposób? Wydaje mi się, że ryzyko istnieje choć jest ono akceptowalne.
Ciekawe ilu użytkowników moto ma zamontowaną olejarę. Ja bym nie zdzierżył tego syfu na feldze i oponie od oleju.
Choć wydaje mi się, że taki automat scottoilera za kilka niemałych setek pewnie zalatwia sprawę z syfieniem.
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez Glub » Wt lut 19, 2013 9:48 am

W opinii znajomych, motoiler jest lepszy od Scottoilera. A takie cus wcale nie musi syfic.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glub
Nightmare
 
Posty: 7330
Dołączył(a): So sie 04, 2012 2:08 pm
Lokalizacja: Nowodwory
Wiek: 45
Imię: Mikołaj
Motocykl: NC700XD 2012
W siodle: 100-200 kkm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez Tiarus » Wt lut 19, 2013 10:04 am

Monte Christo napisał(a): Są na rynku takie ustrojstwa do czyszczenia łańcucha, coś jakby do rowerowego. Można tym zaszkodzić łańcuchowi czyszcząc go w ten sposób? Wydaje mi się, że ryzyko istnieje choć jest ono akceptowalne.


Obczaj temat
No, ja bym polemizowała.
Ale ja w ogóle lubię polemizować...

=^◣ ◢^=
Avatar użytkownika
Tiarus
Asimi
 
Posty: 9838
Dołączył(a): Wt maja 22, 2012 8:29 pm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez matushi » Wt lut 19, 2013 10:11 am

Przejeździłem cały poprzedni sezon z oliwiarką Wilku i za żadne pieniądze nie oddał bym jej nikomu.

Ja widzę same zalety:
- nie muszę pamiętać o smarowaniu łańcucha a kontrola nasmarowania (nigdy zresztą nie było z tym problemu) odbywa się podczas palenia papieroska;
- j.w. chłopaki psikają smarami a ja już palę papieroska/piję piwko ;) ;
- na cały sezon (około 8 tyś) zużyłem jeden zbiorniczek chyba 100ml wspomnianego hipola więc koszty eksploatacyjne nie trudno policzyć;
- znacznie mniej brudu w porównaniu do smarów w sprayu a jeśli już się pojawia to znika bez trudu przy pierwszym myciu na myjce;
- no i wogóle ochy i achy.

Naprawdę szczerze polecam, czy to Wilku czy Motooiler czy inne czy też samoróbka, naprawdę warto, no chyba że lubicie smarować sprayem to wtedy napewno nie warto. :D
Obrazek
Avatar użytkownika
matushi
Znawca
 
Posty: 422
Dołączył(a): Pn lis 07, 2011 3:59 pm
Lokalizacja: Mazowsze/Mińsk Maz/Otwock
Wiek: 41
Motocykl: CBF1000

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez goramo » Wt lut 19, 2013 10:16 am

Ja też właśnie będę zakładał olejarę od Wilku. :smile:
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8488
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez trampek » Wt lut 19, 2013 10:27 am

Ja sobie dorobiłem końcówkę do dyszy motooilera z koszulki termokurczliwej tak, że praktycznie dotyka łańcucha. Podpatrzyłem to rozwiązanie bodajże od Grzegorza. Niestety zrobiłem to przed zimą, więc jeszcze nie wiem jak będzie z czystością felgi, ale myślę że znacznie lepiej. Sprawę poprawia też ustawienie dyszy z jednej strony zębatki. Jednak u mnie skutkuje to tym, że tylko jedna strona łańcucha jest wyraźnie nasmarowana. Druga jest wręcz sucha. To dziwne, bo taki sposób montażu jest wręcz w instrukcji. Dlatego przestawiłem dyszę tak, że olej kapie na środek łańcucha trochę przed zębatka.
Avatar użytkownika
trampek
Maniak
 
Posty: 1879
Dołączył(a): Pn wrz 19, 2011 7:47 pm
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Brak
W siodle: <100 kkm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez wojciechu15 » Wt lut 19, 2013 10:39 am

Monte Christo napisał(a):
Ciekawe ilu użytkowników moto ma zamontowaną olejarę. Ja bym nie zdzierżył tego syfu na feldze i oponie od oleju.
Choć wydaje mi się, że taki automat scottoilera za kilka niemałych setek pewnie zalatwia sprawę z syfieniem.



Bo to zależy od tego jak/gdzie się jeździ i czym jest dla ciebie motocykl.
Jeżeli motocykl jest dla kogoś niedzielnym gadżetem, w weekend pucuje motocykl 2 godziny by wyjechać na 2 godziny, zrobić małą rundkę przez miasto i przedmieścia by po odbytej "wyprawie" postawić go przed ulubioną kawiarnią i sącząc kawę napawać się jego pięknem, to faktycznie smarowanie glutem nie jest dla niego uciążliwe, bo po każdej wycieczce wystarczy poświęcić 2 minuty na nasmarowanie (i oczywiście wytarcie do czysta) łańcucha.

Jeżeli ktoś jednak motocyklem robi głównie długie trasy, często kilkudniowe wyjazdy to glut robi się uciążliwy i olejarka zaczyna wychodzić mocno na prowadzenie. Mając olejarkę i w planie trasę nie musisz już zabierać tej głupiej puszki z glutem - wystarczy, że przed wyjazdem sprawdzisz stan oleju w zbiorniczku, później nie musisz już nawet myśleć o napędzie - a w przypadku gluta gdy po dniu jazdy zapomnisz nasmarować łańcuch i zrobisz to rano przed wyruszeniem to glut w ogóle nie trzyma i dopiero wtedy przekonasz się co to naprawdę ujebana felga :thumbup: o przypadku kompletnego zapomnienia o smarowaniu nie muszę w ogóle wspominać, bo wiadomo jak napęd tego nie lubi :bag:

W przypadku wyjazdów takie jak lubię najbardziej (jednodniowe na południe, w góry) które liczą sobie około 700km glut robi się całkiem problematyczny. Nie biorę na taki wyjazd kufrów (których zresztą w CBF na razie nie mam) bo i nic poza portfelem i telefonem nie potrzebuje więc po co - i gdzie ten glut mam zabrać? faktem jest, że po tych 700 kilometrach bez smarowania napęd zużywa się dosyć mocno - przez to olejarka znacznie wydłuża żywotność napędu.

Co do tego ilu motocyklistów ma olejarkę - niewielu, ale większość tych którzy naprawdę sporo jeżdżą (patrz np zbyhu) ale jest to spowodowane moim zdaniem głównie wysokim kosztem gotowych olejarek i małym ich rozpowszechnieniem przez co nie mogą robić sobie autoreklamy na którą niewątpliwie zasługują.


Dlatego też zbiorniczek na olej już kupiłem i na pewno będę oklejarkę robił.
Ostatnio edytowano Wt lut 19, 2013 10:42 am przez wojciechu15, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
wojciechu15
Znawca
 
Posty: 372
Dołączył(a): Wt wrz 25, 2012 1:29 pm
Lokalizacja: Gostyń
Wiek: 31
Imię: Wojtek
Motocykl: CBF 1000 A8
W siodle: <100 kkm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez Turos » Wt lut 19, 2013 10:42 am

Namówiliście i mnie :) chyba coś takie i ja sobie zmajstruje w weekend. Bo faktycznie upierdliwe jest to wożenie puszki i smarowanie. A kosz tyle co za puszkę tego smarowidła i starczy na długo. Jak zwykle z elektryką będę miał problem, bo ja nieelektryczny jestem, ale kumple myślę mi z tym pomogą :)
...be brave like those Soldiers who die in a battle...
Avatar użytkownika
Turos
Nightmare
 
Posty: 7612
Dołączył(a): Pn lip 09, 2012 7:26 am
Lokalizacja: Otwock koło WWA
Wiek: 35
Imię: Robert
Motocykl: FZ6 Fazer
W siodle: <100 kkm

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Postprzez pat_pat » Wt lut 19, 2013 10:56 am

Pod tym linkiem jest propozycja na zrobienie własnoręcznie olejarki.
http://www.vfr-oc.pl/forum/viewtopic.php?t=9241

Ale problemem jest grzanie się elektrozaworu. Czy wy też macie ten problem ?
A jak jest zorganizowane odpowietrzenie? W zbiorniczku jest dziurka ?
Taki mamy klimat
Avatar użytkownika
pat_pat
Fanatyk
 
Posty: 2838
Dołączył(a): Wt lis 22, 2011 10:03 am
Lokalizacja: Biskupiec pow. olsztyński
Wiek: 45
Imię: męskie
Motocykl: Honda CBF 600 SA
W siodle: <100 kkm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości