Switch to full style
Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla

Regulamin działu

Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.
Odpowiedz

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 11:15 am

Zbiorniczek hamulcowy z Ursusa za 5zł, ma odpowietrznik w korku. Elektrozawór do układów paliwowych diesla z allegro za 50zł - u mnie działa już 5 lat i nie wiem, może się grzeje, ale działa ;). Rurki, opaski zaciskowe - grosze. Przekaźnik kilka złotych, przewód hamulcowy może 10zł. Zaworek akwarystyczny za 2zł. Całość luzem w 100zł się zamyka.

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 11:28 am

Dzięki wielkie za wszystkie komentarze, te "w temacie" i trochę obok :tongue: Moja decyzja - kupuję motooilera i basta. Polatam sezon i zobaczę co i jak. Wrażeniami oczywiście się podzielę.

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 11:29 am

A ile oleju ci schodzi na rok ?
I co ile minut kapie kropla ?
I do tego ile zabawy :)
Chyba się za to zabiorę.
Troszkę dużo tych dupereli będę miał:(
Zapalniczka, manetki i oliwiarka.

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 12:26 pm

pat_pat napisał(a):Pod tym linkiem jest propozycja na zrobienie własnoręcznie olejarki.
http://www.vfr-oc.pl/forum/viewtopic.php?t=9241

Ale problemem jest grzanie się elektrozaworu. Czy wy też macie ten problem ?
A jak jest zorganizowane odpowietrzenie? W zbiorniczku jest dziurka ?

Z tego wzgl. "wyrzuciłem" zaworek na ramę, w "trasie przebiegu" wężyka z olejem. Trudno wyczuć czy mniej się grzeje (w końcu ma przed sobą też silnik) ale jakoś jestem bardziej spokojny, że nie grzeje mi się pod d. ;) Co do odpowietrzenia, to dałem buteleczkę zamykaną jak np. lekarstwa (przycisnąć zakrętkę - przekręcić). W pozycji horyzontalnej wycieknie, natomiast nie napełniana na full i oparta o plastiki pod siodłem po kątem ~~45* daje radę

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 12:59 pm

Co do scottoilera, to może źle wpływać na pracę silnika. Uruchamiany jest przez podciśnienie i na którymś forum komuś silnik nierówno pracował (nie pamiętam dokładnie jaka maszyna).
Tak więc sterowane elektrycznie są pewniejsze, a i zdecydowanie tańsze

Trafiłem na felerny zaworek akwarystyczny
Obrazek
(zbyhu poznajesz? wygóglany :) )
i łapał mi powietrze, więc zaopatrzyłem się w taki:
Obrazek
Jest bardzo precyzyjny, udało mi się ustawić 1 kroplę na 90sek i po 2 tygodniach trzymał tę wartość. Od kwietnia nic nie regulowałem i wszsytko działa tip-top. Człowiek się rozleniwia i zapomina, że trzeba czasami zajrzeć, czy wszystko nasmarowane :naughty:

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 2:37 pm

Zaworek nr 2 też mi się bardziej podoba szczególnie, że ma nakrętkę do kontrowania.

Kupię sobie
Elektrozawor benzynowy lovato

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 4:50 pm

Tylko ten zaworek nr 2 jest wielki jak psia kupa, więc trudno gdzieś go ukryć w moto. Mój plastikowy jest badziewny, ale działa od 5 lat i łatwo było go ukryć ;).

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 8:35 pm

Czyli odpuściliście sobie sterowanie czasowe?
np: http://sklep.avt.pl/p/pl/482158/uklad+c ... miony.html
układ prosty jak konstrukcja cepa:
zbiorniczek -> zaworek -> elektrozawór ->zębatka/ łańcuch

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 8:49 pm

Funkcję tego sterownika czasowego spełnia ten zaworek akwarystyczny, więc jest on chyba zbędny.

Re: Olejarka automatyczna - zapytanie.

Wt lut 19, 2013 9:03 pm

trampek napisał(a):Ja sobie dorobiłem końcówkę do dyszy motooilera z koszulki termokurczliwej tak, że praktycznie dotyka łańcucha. Podpatrzyłem to rozwiązanie bodajże od Grzegorza. Niestety zrobiłem to przed zimą, więc jeszcze nie wiem jak będzie z czystością felgi, ale myślę że znacznie lepiej. Sprawę poprawia też ustawienie dyszy z jednej strony zębatki. Jednak u mnie skutkuje to tym, że tylko jedna strona łańcucha jest wyraźnie nasmarowana. Druga jest wręcz sucha. To dziwne, bo taki sposób montażu jest wręcz w instrukcji. Dlatego przestawiłem dyszę tak, że olej kapie na środek łańcucha trochę przed zębatka.

Tak to wygląda aktualnie u mnie:
dysza00.jpg


A tak wyglądało:
dysza01.jpg

Niestety w tym wykonaniu zakraplacz był zbyt blisko łańcucha, i po kilku dniach używania końcówka została "utrącona". Dlatego właśnie założyłem koszulkę termokurczliwą i całość lekko podgiąłem do góry. Teraz jest ok.

zbyhu napisał(a):Tylko ten zaworek nr 2 jest wielki jak psia kupa, więc trudno gdzieś go ukryć w moto. Mój plastikowy jest badziewny, ale działa od 5 lat i łatwo było go ukryć ;).

Wielki i trudno go ukryć ? Czy ja wiem ...
zaworek3.jpg


Po zmontowaniu całości i założeniu kanapy, nie ma się do czego przyczepić. ( nawet dla mie, wyjątkowego estety :smoke: ) Zaletą niezaprzeczalną tego typu zaworka, jest jego banalnie prosty montaż na szybkozłączki z oringami. Wtyka się w niego przewód o średnicy zew. 6mm i to wszystko. Połączenie szybkie, pewne i szczelne.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Odpowiedz